Coraz większa specjalizacja w oponach

6 kwietnia 2010, 0:00

Czy Continental zamierza pojawić się w F1, oraz jak będą wyglądały opony przyszłości? Czy w najbliższym czasie powinniśmy spodziewać się opon projektowanych pod kątem konkretnego elektronicznego układu kontroli stabilności? Na te, oraz inne pytania odpowiada dr Burkhard Wies – dyrektor Działu Konstrukcji Opon Samochodów Osobowych w koncernie Continental.

Czy przewiduje Pan gwałtowny postęp w rozwoju technologii ogumienia w najbliższym czasie?

Postęp ma raczej charakter ewolucyjny. Na przykład nowe hybrydy, które później stają się nowymi modelami zawsze wywodzą się z jakiejś podstawowej formy. W kolejnych generacjach modelu można oczywiście wprowadzać ulepszenia rzędu maksymalnie 10 procent – ale i tak dotyczy to tylko niektórych parametrów. Na początku prac badawczo –rozwojowych mamy do czynienia z około 70 sprzecznymi cechami opony. Każdą z nich należy precyzyjnie dostroić, aby poprawić ogólny poziom nowego produktu. Podobnie jak przy opracowywaniu nowych modeli samochodów prace nad oponą to stopniowy proces drobnych zmian na lepsze. Znaczną poprawę parametrów można jednak osiągnąć stosując wysoce innowacyjne ulepszenia – tak jak miało to miejsce w przypadku nowych opon ContiSportContact 5 P.

Opony ContiSportContact 5 P powstały specjalnie na potrzeby wyczynowych samochodów sportowych. Czy to oznacza, że Continental zamierza pojawić się w Formule 1?

Nowe opony ContiSportContact 5 P są przeznaczone dla kierowców samochodów sportowych. Rzeczywiście zostały zaprojektowane według bardzo wysokich standardów i moim zdaniem są to dzisiaj najlepsze sportowe opony na rynku. Jednak są przeznaczone do użytku na drogach publicznych i dla pasjonatów wyścigów, którzy lubią sprawdzać możliwości swoich samochodów na torze testowym należącym np. do automobilklubu.

Nie można jednak z tego faktu wyciągać wniosku, że planujemy zaangażowanie w profesjonalne wyścigi samochodowe. Niemniej w pracach nad tym modelem ogumienia czerpaliśmy inspirację z technologii opon produkowanych na potrzeby samochodów wyścigowych. W naszych wcześniejszych super szybkich oponach (UHP) koncentrowaliśmy się na precyzji kierowania jako zasadniczym aspekcie ogumienia przeznaczonego do eksploatacji na zwykłych drogach. Opona na tor wyścigowy musi być natomiast zaprojektowana pod kątem stabilności i doskonałej przyczepności przy maksymalnych prędkościach. W nowym ogumieniu ContiSportContact 5 P udało nam się połączyć oba elementy. Stworzyliśmy rewolucyjną oponę zapewniającą precyzję prowadzenia na drogach publicznych i absolutną stabilność przy maksymalnej prędkości wymaganą od opon wyścigowych.

Jak będą wyglądały opony przyszłości?

Bez wątpienia będą wypełnione powietrzem i wykonane z kauczuku oraz związków chemicznych i elementów wzmacniających konstrukcję. Myślę jednak, że pojawią się dwa trendy, które choć z pozoru sprzeczne, wcale takie nie są. Specjalizacja i generalizacja. Specjalizacja będzie polegać na modyfikowaniu opon pod kątem konkretnych systemów kontroli pracy podwozia. Takie opony już znajdują się w ofercie producentów dostarczających opony do montażu fabrycznego, a także można je kupić w celu zamontowania w już eksploatowanych pojazdach. Dzięki takim oponom będziemy mogli na przykład skrócić drogę hamowania o kolejny metr, podnieść komfort jazdy lub poprawić właściwości jezdne, zawsze z zachowaniem najwyższych standardów.
Kolejną nowością będą opony do pojazdów elektrycznych. W przypadku takich opon wymagane jest połączenie minimalnych oporów toczenia jako istotnego czynnika wydłużającego zasięg pojazdu oraz dobrych właściwości jezdnych. Można by sądzić, że samochody elektryczne to na ogół małe pojazdy, poruszające się z niewielką prędkością, w których wymagania dotyczące właściwości jezdnych są mniej złożone. Po zastanowieniu dochodzimy jednak do zgoła przeciwnego wniosku: opony muszą być możliwie jak najlżejsze i mieć niskie opory toczenia. Takie ogumienie jest produktem dość skomplikowanym ze względu na smuklejszą konstrukcję i wyższy środek ciężkości. Podobnie jak w przypadku opon ContiSportContact 5 P, różne rozmiary opon i wzory bieżnika mogą okazać się korzystne dla dalszego rozwoju tych opon. Jednym z pierwszych przykładów jest MCC Smart, w którym zastosowano opony o różnym rozmiarze i różnej szerokości na przedniej i tylnej osi. W ultralekkich samochodach elektrycznych występują dodatkowe wymagania związane z działaniem elektronicznych układów kontroli stabilności. Opony do takiego samochodu powinny wspomagać działanie takich układów.

Generalizacja jest równie skomplikowanym zagadnieniem ponieważ opony muszą być konstruowane tak, aby zachowywały maksimum swoich korzystnych właściwości w praktycznie każdym samochodzie osobowym, w którym mogą być montowane. Tutaj także możliwe jest połączenie dwóch podejść. Jednym z takich przykładów są nasze nowe opony zimowe ContiWinterContact TS 830 P, które skutecznie wspomagają działanie elektronicznych układów kontroli stabilności, a jednocześnie można je montować w pojazdach nie posiadających takiego układu.

Kiedy pojawią się opony projektowane pod kątem konkretnego elektronicznego układu kontroli stabilności?

Z technicznego punktu widzenia pokładamy duże nadzieje w takich projektach, ponieważ oczekujemy optymalnych parametrów związanych z bezpieczeństwem jazdy na oponach tego typu. Obawiam się jednak, że w najbliższej przyszłości takie innowacyjne opony jednak się nie pojawią. Nie można byłoby na przykład montować uniwersalnego modelu opon do Volkswagena Golfa. Potrzebne byłyby liczne, specjalne wersje dostosowane do konstrukcji konkretnego podwozia auta. Byłby to logistyczny koszmar. Wysoce specjalistyczne prace rozwojowe oraz skomplikowana logistyka miałyby także wpływ na cenę – zarówno w przypadku opon do montażu fabrycznego, jak i sprzedawanych indywidualnym użytkownikom wymieniającym opony w swoich pojazdach. Zatem przy obecnej koniunkturze taka indywidualizacja jest mało prawdopodobna.

Opublikowane przez: Redakcja

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!