Firma BILSTEIN od początku dostarczała amortyzatory do wszystkich pojazdów startujących w zawodach Volkswagen Golf Cup. Po trzech sezonach zakończyła się historia tego cyklu.
– „Dumni jesteśmy z tego, że specjaliści z koncernu Volkswagena wybrali do tych wyścigów amortyzatory BILSTEIN. To dla nas wyróżnienie, ale i doskonała okazja do potwierdzenia ich jakości i niezawodności w praktyce. Seria B14 Performance to gazowe amortyzatory sportowe, które pozwalają na obniżenie całego nadwozia, co jeszcze bardziej poprawia przyczepność kół do nawierzchni. Warto podkreślić, że zostały prawnie dopuszczone do użytku na drogach publicznych, a tym samym można je montować w cywilnych wersjach samochodów”. – podsumował udział w zawodach Tomasz Siemek, odpowiadający za markę BILSTEIN w Polsce.
Udany związek firmy BILSTEIN z wyścigami Volkswagen Golf Cup uhonorowany został specjalną statuetką, która wręczona została na zakończenie tegorocznego, i jak się okazało ostatniego w historii, sezonu.
Podczas wyścigów na torze samochody poddawane są ekstremalnym przyspieszeniom i przeciążeniom. Aby im sprostać budowane są specjalne wersje na bazie seryjnych modeli. W tym przypadku była to 6. generacja Volkswagena Golfa GTI wyposażona w silnik 2.0 TSI o łącznej mocy (liczonej z system Push-to-Pass) 310 koni mechanicznych. Pod kątem tych osiągów zmodyfikowano w nim m.in. układ zawieszenia. Przód pozostał oparty ma kolumnach McPhersona, ale w miejsce metalowo-gumowych tulei zamontowano specjalne łożyska. Ten sam zabieg zastosowano w tylnym zawieszeniu wielowahaczowym, przez co całość zyskała na sztywności. Obie osie osadzono na amortyzatorach serii B14 Performance firmy BILSTEIN ze sportowymi sprężynami Eibach.
– „W samochodach wyścigowych kwestia doboru i ustawienia amortyzatorów jest bardzo ważnym elementem. Podczas zawodów pokonywanych jest wiele zakrętów, przyspieszeń na prostych oraz gwałtownych hamowań. Samochód musi błyskawicznie reagować na ruchy kierownicą, a koła muszą mieć zagwarantowany maksymalny docisk do nawierzchni. Jeśli utracimy tą sterowność w ułamku sekundy wypadamy z trasy.” – mówi Gosia Rdest, jedyna w tym sezonie kobieta startująca w Volkswagen Golf Racing.
O tym jak ekstremalne są to warunki jazdy świadczą opony. Po każdym wyścigu wszystkie są totalnie zdarte, a nawet popękane. Jednak przez trzy lata trwania Volkswagen Golf Cup nie doszło do ani jednego wypadku na trasie. Po każdej rundzie auta przechodziły kompletnym przegląd serwisowy, w których amortyzatory były jednym z najrzadziej wymienianych podzespołów.
Udział firmy BILSTEIN nie ograniczał się jedynie do dostarczenia amortyzatorów do budowy pucharowych Golfów. Osobnym zestawem B12 Performance, do wybranego przez siebie samochodu, nagradzani byli wyróżniający się zawodnicy. W tym roku przypadł on najmłodszemu, bo zaledwie 16-letniemu, Piotrowi Parysowi. Pomimo tak młodego wieku, jak równy z równymi, rywalizował ze starszymi i bardziej doświadczonymi kierowcami. W klasyfikacji generalnej sezonu zajął wysoką, szóstą pozycję.
Komentarze