Ten przygarażowy mechanik radzi sobie jak może. Brak profesjonalnego kanału nie przeszkadza mu w przeprowadzaniu napraw.
Tylko czy aby na pewno rozsądne jest jego postępowanie? Czy rozłożenie rampy na przygarażowym trawniku to dobry pomysł? Ciekawe co się dzieje z ewentualnymi wyciekami oleju i innych szkodliwych dla środowiska substancji, których przecież w samochodzie nie brakuje? I jeszcze do tego stawanie na tej skrzynce. Oj chyba nasz specjalista nie słysał o zasadach BHP.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Egon, 22 lipca 2016, 8:43 0 0
jebać srodowisko !!!! Liczy sie pomysł !!! ja mam tez taki przydomowy kanał z tym ze z betonowych płyt !!!! pozdro
Odpowiedz
mechanio, 28 lipca 2016, 9:13 0 0
Nie ma sie co wysmiewac facet z inwencja tworcza posiada to,co doceniaja pracodawcy na zachodzie europy zatrudniajac polskich mechanikow .Moge to potwierdzic pracujac tam 10 lat
Odpowiedz
Marek, 29 lipca 2016, 1:26 0 0
Słyszałem o mechaniku, który zaczynał od desek rozłożonych nad rowem melioracyjnym, obecnie ma prężnie prosperujący warsztat. Początki bywają trudne - brawo za pomysł i chęci do pracy!
Odpowiedz
obi-1, 29 lipca 2016, 17:54 0 0
do aso ,to każdy idiota potrafi
Odpowiedz