Volkswagen zostanie zobowiązany do wypłacenia odszkodowania niemal 500.000 posiadaczom samochodów napędzanych dieslem. Dodatkowe odszkodowanie zostanie wypłacone na rzecz rozwoju niskoemisyjnych silników diesla w VW, a także na rzecz funduszy ekologicznych.
Całe zamieszanie oczywiście jest wynikiem afery z fałszowaniem pomiarów spalin, które w rzeczywistości przekraczały nawet 40-krotnie dopuszczalne normy. Przeciwko Volkswagenowi wystąpili do sądu prawnicy reprezentujący klientów oraz rząd USA. Ostateczne porozumienie mówi o przeznaczeniu 10 mld dolarów na odkupienie samochodów, których normy emisji były fałszowane przez odpowiednie oprogramowanie. Pieniądze przeznaczone zostaną na rekompensaty dla klientów, które wyniosą od 5 do 10 tys. dolarów, w zależności od modelu i rocznika samochodu. Co wyjątkowo ciekawe, odszkodowania otrzymają nie tylko obecni, ale również pierwotni nabywcy samochodów produkowanych przez Volkswagena, choć ci ostatni w kwocie o połowę mniejszej.
Kierowcy będą też mieli możliwość modyfikacji aut, tak by spełniały normy ochrony środowiska. Wtedy jednak muszą się liczyć z obniżeniem mocy silników i większym zużyciem paliwa.
Ugoda obejmuje również kwotę 5 miliardów dolarów na rzecz poprawy środowiska. 2.7 mld zostanie wypłacone na rzecz cofnięcia szkodliwych czynników ekologicznych spowodowanych nadmierną emisją silników Volkswagena. Kolejne 2 mld koncern ma przeznaczyć na badania nad zieloną energią i samochodami nieemitującymi spalin.
Ugoda obejmuje 475 tysięcy Volkswagenów i Audi z silnikiem diesla sprzedanych na amerykańskim rynku. Szacuje się, że Volkswagen sprzedał na całym świecie 11 milionów pojazdów, które fałszowały wyniki pomiarów zanieczyszczeń. Amerykanie są pierwszym państwem, któremu udało się uporać z problemem nieuczciwego producenta.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
fructon, 28 czerwca 2016, 20:32 0 0
Klienci europejscy dostaną w tym samym czasie wielkie G od tej firmy
Odpowiedz