Czyje są nasze dane?

28 września 2015, 11:17

Kupiłem sobie komputer, który służy mi czasem jako maszyna do pisania. Niestety, nie mogę dysponować moimi tekstami wedle uznania, ponieważ każdy plik, który na komputerze powstaje trafia prosto na serwer należący do producenta urządzenia. Oczywiście mogę uzyskać dostęp do danych, ale muszę za to słono zapłacić.

– Co to za brednie – myśli sobie zapewne Czytelnik. Racja, to kompletna bzdura. Wszystko sobie wymyśliłem. Jednak to, co na rynku komputerowym wydaje się nonsensem, w motoryzacji znajduje swoich piewców. Wchodzimy oto w epokę telematyki. Nasze samochody będą m.in. wysyłać dane gromadzone przez system autodiagostyczny, a jedynymi depozytariuszami tych danych chcą być producenci pojazdów. Tym samym, właściciele samochodów zostaliby pozbawieni prawa decydowania o tym, komu udostępnią informacje dotyczące ich pojazdów.

Jak zwykle, koncerny zasłaniają się kwestią bezpieczeństwa, a w rzeczywistości chodzi o pieniądze. Producenci samochodów chcą bowiem wykorzystać telematykę do upupienia konkurentów na rynku serwisowym. Chodzi o to, by niezależne serwisy zostały pozbawione możliwości diagnozowania samochodów. Już teraz na rynku są auta, które nie dają się zbadać uniwersalnymi testerami, a do ich pamięci błędów można dostać się tylko online, za pośrednictwem fabrycznego serwera, rzecz jasna, po uiszczeniu stosownej opłaty.

Telematyka stwarza też zagrożenie dla naszej prywatności. Samochód może bowiem zdalnie spowiadać się, którędy i jak szybko jeździł, a także gdzie i jak długo parkował. Co będzie, jeśli kiedyś nasze dane wyciekną? Można się spodziewać afery na miarę tej, która rozpętała się po ujawnieniu przez hakerów informacji o użytkownikach portalu dla romansujących.

Autor: Grzegorz Kacalski
Artykuł ukazał się w numerze 9/2015 miesięcznika Świat Motoryzacji

Dowiedz się więcej

Z lekturą na wakacje
Z lekturą na wakacje

Przyszło lato i na przywarsztatowych parkingach się przerzedziło. Kto może, a czasem, kto musi, wyjeżdża z miasta, by męczyć się odpoczynkiem. Zresztą przed urlopem też trzeba się namęczyć, by wywiązać się jakoś z obowiązków, z kolei po powrocie człowiek męczy się przyzwyczajając od nowa do pracy. Wyswobodzone ze szkolnych pęt pacholęta zaczynają mieć nadmiar wolnego […]

Co śpiewa Volkswagen
Co śpiewa Volkswagen

W telewizji od pewnego czasu grasuje spot reklamowy Volkswagena. Ogląda się go nawet przyjemnie, bo jest wdzięczny i zabawny. Para inżynierów w białych fartuchach śpiewa na melodię popularnego 30 lat temu utworu niemieckiego zespołu Trio, że Volkswagen nam niemiecką jakość i precyzję w standardzie da da da. Jako że spot jest dubbingowany i z ruchu […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!