Naprawa nowoczesnych samochodów wymaga coraz większej ilości narzędzi i urządzeń, a także zaawansowanej wiedzy technicznej. Nie wszystkie warsztaty są w stanie podjąć się każdej naprawy. Z jakiego powodu najczęściej trzeba odmówić przyjęcia auta?
Dlaczego odmawiasz naprawy?
Problemem, z którym spotykają się mechanicy na wstępie naprawy jest konieczność postawienia odpowiedniej diagnozy usterki pojazdu. Najczęściej niezbędnym do tego jest posiadanie odpowiedniego sprzętu diagnostycznego oraz oprogramowania. Są to rzeczy kosztowne. Poza tym posiadany sprzęt nie w każdym przypadku gwarantuje możliwość wykonania diagnozy każdego pojazdu.
Kłopoty sprawia także coraz większa różnorodność samochodów. Na przykład obsługa klimatyzacji we wchodzących na nasz rynek samochodach hybrydowych wymaga posiadania dodatkowego urządzenia, lub rozbudowy urządzenia standardowego.
Innym podstawowym problemem naprawy bywa brak odpowiedniej wiedzy technicznej. Podzespoły montowane w samochodach są coraz bardziej zaawansowane pod względem technicznym, przez co także ich naprawa wymaga zaawansowanych umiejętności. Tych najczęściej nie można już nabyć tylko dzięki doświadczeniu i znajomości zasad mechaniki. Niezbędny bywa udział w szkoleniach, które zazwyczaj także wiążą się z nakładami finansowymi ze strony warsztatu.
Bywa, że decyzja o przyjęciu auta do warsztatu zależna jest od opłacalności naprawy. Często jest ona nieopłacalna dla kierowcy lub mechanika. Zamiast spędzać długie godziny nad naprawą jednego pojazdu, można w tym czasie usunąć usterki kilku innych.
Jaki powód odmowy naprawy pojazdu, przedstawiciele warsztatów podają najczęściej? Zapraszamy do udziału w naszej ankiecie:
{uri:/ankietka/7}
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 26 stycznia 2013, 14:20 0 0
Ja odmawiam,bo klient chce teraz.Nie rozumie,że mam zajęte wszystkie terminy
Odpowiedz
Anonim, 26 stycznia 2013, 19:28 0 -1
Ja odmawiam jak klient chce na juz bo mysli ze jest sam na swiecie lub jak zaczyna cwaniakowac czego to on nie wie, co musie nie wydaje i czego to na forach nie wyczytal. Wtedy mowie zeby spadal i szukal kogos kto bedzie tych pierdol wysluchiwal.
Nauczcie sie to mechanicy sa dla was a nie wy dla mechanikow i troche szacunku ku....a!
Odpowiedz
Anonim, 27 stycznia 2013, 12:48 0 0
Mi klient ostatnio, powiedział że nie stać go na moje usługi, auto przyjechało kulawe jak zimny to przerywało na benzynie. Wymieniłem sondę i czujnik temp. bo pokazywał tylko 70 stopni max na liczniku. Po naprawie autko chodzi idealnie klient przyznał ale przyszło do płacenia 90 zł za usługę +materiał, to klient odpowiada, że jego nie stać na moje usługi warsztat prowadzę z bratem już 10 lat, dlatego wybrałem odpowiedz 3. Pozdraiwam kolegów mechaników
Odpowiedz
Anonim, 30 stycznia 2013, 0:15 0 -1
A ja nigdy nie odmawiam. Mam duży plac :) Jak klient cwaniakuje to auto idzie "do diagnozy" a później na plac w celu odbycia kwarantanny i "nabrania mocy urzędowej" a klient słyszy tekst że czekamy na potrzebne części itp itd. Kilka dni nauki pokory i już nie cwaniakuje :) Pozdrawiam kolegów.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 9:27 4 -1
Odmawiam, gdy stan techniczny auta wskazuje na mocno zaniedbany, wyeksploatowany, gdy nosi ślady licznych niefachowych napraw, po nieudolnych mechanikach, gdy klient zgłasza, że poprzednie warsztaty już go dużo kosztowały bez efektu i chciałby dla tego tanią usługę albo że auto jest na sprzedaż a on nie chce inwestować i ja mam coś pokombinować, gdy żąda natychmiastowej naprawy lub określenia ceny "przez telefon", gdy żąda zastosowania używanych części wraz z gwarancją. Nie naprawiam elektryki/elektroniki w przerabianych "Anglikach", aut nie serwisowanych u mnie regularnie o wieku powyżej 15 lat oraz pewnych konstrukcji znanych z dużej awaryjności.
Trochę brak w ankiecie profilu, który mógłbym wybrać pod kątem moich argumentów.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 9:46 0 0
Ankieta jest nierzetelna, ponieważ możliwy jest wybór tylko jednej z sugerowanych odpowiedzi.
Brak jest takich propozycji jak brak czasu (klient musi mieć już), przewidywane przez warsztat kłopoty z uiszczeniem należności na naprawę, Klient oczytany w internecie wie lepiej co trzeba zrobić (to niech zrobi sobie sam). itp.
Odpowiedz
Anonim, 31 stycznia 2013, 21:54 0 0
Oto moje propozycje do ankiety, oparte na tym jak ja odmawiam naprawy.
Klient chce natychmiast bez wcześniejszego umówienia się. Ok jeśli mam czas nie ma problemu.
Próba umawaiania się na nierealne terminy i ceny,
np klient chce przyjechać o 16 30 bo tak kończy pracę, planowana naprawa ma trwać 3 godziny, a warsztat zamykam o 17. Oczywiście mogę posiedzieć po godzinach ale nie za cenę którą klient wzioł z mojego cennika, która jest ceną minimalną. Ok jak chce to wyznaczam cene dla konkretnego auta plus minimum 50% za nadgoziny, ale wtedy nie bo zadrogo.
Wspomniane już wcześniej wsród kolegów "Trzeba naprawić ale ja nie mam pieniędzy" Przytocze autentyczny tekst klienta, "Niech Pan nie myśli że mnie stać na takie auto, dostałem je od brata" był to golf 5, padło immo. Klient był gotów za naprawe dać góra 100zł z cholowaniem do warsztatu :)
Jeśli samochód jest w stanie złomowym gdzie praktycznie trzeba by wymienić wiele elementów a klient skompi nawet na diagnostykę.
Jeśli klient wyjeżdza mi z tekstem że on myślał że ja mam na miejscu wszystkie potrzebne części i zrobie wszystko szybko. Czekanie aż pojade do hurtowni po część nie wchdzi w grę bo on jest umówiony z kimś za pół godziny. Zazwyczaj się wtedy rozzstajemy z klientem.
Oraz klienci z czarnej listy są nie obsługiwani, są to ludzie którzy umóili się na termin mieli zarezerwowany nieraz dzień bo naprawa grubsza, po czym poporstu nie przyjechali sobie. To najbardziej tępie bo mam na tym podwójną stratę brak tego umówionego, a i innych nie umawiam na ten dzień, i wtedy stoje pusty dniówkę.
Odpowiedz
Anonim, 4 lutego 2013, 12:59 0 0
Mnie klient powiedział że nie rozumie czemu ma u mnie zapłacić tak drogo za naprawę skoro w ciągu ostatniego miesiąca wpakował kupę forsy w swoje auto notabene u mnie był pierwszy raz,taka argumentacja mnie poprostu rozbraja ,już od dawna uważam że to nie trudności z diagnostyką lub brak odpowiednich narzędzi jest zmorą mechaników lecz klienci którzy dzięki temu że mogą naczytać się w internecie jacy to mechanicy są tępi i nieuczciwi,a naprawa samochodów jest dziecinnie prosta, swoją ignorancją szarpią nam nerwy.Czasy nieuczciwych nieuków mechaników dawno mineły bo poprostu żadnego warsztatu na to nie stać w zamian za to(o czym rzadko oficjalnie się wspomina) powszechna wśród mechaników jest obawa przed klientem cwaniaczkiem który Ci będzie chciał wmówić że ta szyba była cała lub tej rysy nie było a auto przed naprawą było sprawne itp. itd. Dla mnie głównym kryterium przy przyjęciu auta do naprawy jest nie stopień trudności obsługi lecz możliwość dogadania się z klientem i
wyegzekwowania zapłaty za moją pracę
Odpowiedz
Anonim, 7 lutego 2013, 11:25 0 0
Odmawiam naprawy , gdy klijent obraza i wyzywa inne warsztaty.
borcar.pl
Odpowiedz
Anonim, 21 lutego 2013, 12:26 0 0
Na to pytanie nie można odpowiedziec jednoznacznie, czasami jak klijent zaczyna rozmowe od nadawania na poprzedniego warsztatowca , to lepiej odmowic juz zarobiłem nie mając dalszego kontaktu z takim człowiekiem , a poza tym ,, internet,, i eksperci którzy niejednokrotnie tam sie wypowiadaja , budują idee którch nie jesteśmy wstanie wdrożyć i lepiej odmówić
Pozdrawiam warsztatowiec od 33 lat
Odpowiedz