W mediach ogólnopolskich coraz częściej porusza się chwytliwy temat nieuczciwych mechaników, którzy oszukują niewinnych kierowców na przeróżne sposoby. My wiemy jednak, że prawda wygląda nieco inaczej oraz, że to sami klienci niejednokrotnie postępują nie fair wobec warsztatów. Skalę tego zjawiska mogą ujawnić wyniki naszej ankiety. Zachęcamy do udziału właścicieli, jak i pracowników warsztatów.
Ankieta została już zakończona. Zapraszamy do zapoznania się z jej wynikami:
Nieuczciwi klienci to codzienność w pracy mechaników samochodowych
Ankieta została zakończona!
Zachęcamy także do dyskusji w komentarzach pod artykułem.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
kolonek, 23 stycznia 2020, 8:21 20 -1
Najgorsze moim zdaniem jest ocenianie w sieci. Kiedyś to zlewałem ale okazało się że sami klienci docierają do mnie często czytając opinię na temat tego co robię. O ile sporo komentarzy jest pozytywnych, o tyle te złe zawsze są bez sensu. Problemem jest forma np. google ma swoje gwiazdki i tak naprawdę każdy mający gorszy dzień potrafi ot tak sobie rzucić jedną z miejsca zaniżając punktację. Jak pisałem kiedyś to zlewałem ale każda 1 gwiazdka daje mi do myślenia. Dlaczego, co złego zrobiłem i jak to mogę naprawić. Nic bardziej mylnego, takie ocenienia to bzdura, farmazon i idiotyzm w każdym calu. To widzimisię klienta albo często konkurencji. Sam system powinien opierać się na czymś co faktycznie łączy klienta z warsztatem. Jakiś kod otrzymany przy usłudze poświadczający że to faktycznie nasz klient, albo inny rodzaj dokumentu że w ogóle widzieliśmy go na oczy. Jeżeli nadal uważacie że punktacja w sieci nie ma znaczenia to posłuchajcie często nowego klienta dlaczego i na jakiej podstawie w ogóle do Was trafił.
Odpowiedz
Turbo1939, 29 stycznia 2020, 0:23 6 0
Popieram w całości. Kazdy pisze to co chce, moze oskarżac bez jakiech kolwiek konsekwencji (bo mysli ze jest anonimowy)a w sieci to zostaje na lata czy to konkurencja czy klient. Napewno odejmuje to spora liczbe potencialnych klientow bo komentarze i gwiazdki negatywne zawsze sa jako pierwsze.
Odpowiedz
sdadasdsa, 1 lutego 2020, 8:53 0 0
Trochę jest racji, a trochę nie. Większość porządnych warsztatów ma powyżej 4.0 ocenę na googlach.Dodatkowo nie spotkałem się, żeby jakikolwiek miał 5.0 jeżeli ma powyżej 30 komentarzy. Zdarza się oczywiście hejtowanie, ja na przykłąd przyłapałem gościa z konkurencji, który dał mi 1.0, gość zapomniał, że jest podpisany imieniem i nazwiskiem xD. Jednak krótka odpowiedź i skasował komentarz. Oczywiście są też negatywy typu: nie chciał mi wymienić żarówki więc dam mu 1. Takimi niestety nie można się przejmować, bo z tym już nic nie zrobi. Jednak większość ludzi jednak nie hejtuje bez powodu. Dlatego jeśli ktoś ma poniżej 4.0 to znaczy, że czas się zastanowić nad tym, co robię nie tak.
Odpowiedz
Anonim, 23 stycznia 2020, 10:43 8 -1
Coraz częściej zdarzają się nieuczciwi kilenci
Odpowiedz
workshop, 23 stycznia 2020, 11:11 4 -22
Obie strony bywają okropne, ale to warsztaty w większości są sobie winne złym opiniom. Podejmują się napraw, których nie ogarniają, psują przy okazji inne elementy, wymiana części nieuszkodzonych, podmiana części, montaż zamienników w cenie oryginału i wiele wiele innych, wszystko z własnego doświadczenia.
Odpowiedz
american, 23 stycznia 2020, 11:22 7 0
spraw bardzo prosta pełny monitoring od momentu wjazdu na plac tablica informacyjna do przeczytania warsztat nie odpowiada za płyty kosztowności biżuterie pieniądze itp proszę zabrać z sobą
Odpowiedz
Tomasz, 24 stycznia 2020, 21:04 1 0
Większość komentarzy na Oponeo jest fikcyjnych. Mi przysłali oponę motocyklową na przód, podczas gdy zamawiałem tylną. Próbowałem to wyjaśnić, zero odzewu. Opisałem sytuację w opinii wraz ze zdjęciem opony, nawet nie została umieszczona..
Odpowiedz
Anonim, 30 stycznia 2020, 3:54 0 0
Nieuczciwy klient to taki który nie chce zapłacić za części harta policzone jak lemforder?
Prawda jak zawsze leży po srodku wiec obie grupy maja wiele sobie do zarzucenia.
Nic dziwnego ze klienci są zestresowani gdy usługa w podrzędnym warsztacie kosztuje już prawie tyle co w aso.
Ceny się wyrównały a to oznacza ze nadszedł kres warsztatów zarządzanych przez franka i wojtka na rzecz profesjonalnych sieci firmowych nie mylic z franczyza gdy to moski z jutube udają fachowców.
Oszukany klient zdarza się dziś wciąż częściej a śpiewka o tym ze do ceny usługi trzeba dodać VAT jest nagminna.
Po kilku takich numerach klient omija szerokim łukiem warsztat i wybiera aso.
Czy oszukał mechanika?
Tak oszukał bo kupil nowe auto z wyprzedaży rocznika i nie musi już użerać się z naprawa swojego starego pojazdu.
Wartość auta przyjętego do naprawy ma kluczowe znaczenie dla powyższego tematu bo to logiczne jest iż klient jedzący trupem nie zapłaci mechanikowi za jego naprawę tyle co wart jest ten trup.
Nie należy przyjmować do naprawy takich pojazdów!
Odpowiedz
piotrek, 30 stycznia 2020, 21:50 1 0
Chyba coś cię poniosło kolego. Nigdy nie oszukałem klienta. Poprawiam wielokrotnie po aso, bo procedury serwisowe zawiodły a klient i tak zapłacił. U mnie nikt nie zapłacił jak nie naprawiłem usterki. Tak miałem takie sytuacje ponieważ klient myśli ze będę ślęczał dniami i nocami nad jego autem i nie wytrzymał, ze się przeciąga. Po prostu czasami muszę od projektu odpocząć przemyśleć na nowo, a część ludzi tego nie rozumie.
Wszystkie wtopy jakie mam w zakładzie są spowodowane gównem jakie sprzedają producenci części. Przykład tarcze bmw X3 E83 biją po jakimś czasie wszystkie, musiałem wyskamlać w ASO po rabacie oryginał i problem zniknął. Wszystkie: TRW, TEXTAR, ATE, Bosch, Brembo, Meyle i chyba jeszcze jakieś były. całe szczęście, że wszystkie gwarancje zostały uznane. ...
I te wykręty przy odmowie gwarancji. Szkoda gadać. Pozdrawiam wszystkich mechaników i tak niedługo nie będzie komu naprawiać hehe.
Odpowiedz
Anonim, 8 lutego 2020, 2:50 0 -2
To ze nie znasz się na częściach wcale mnie nie dziwi bo większość mechaników nie ma pojęcia o tym.Wlasciwe części dobiera się pod rocznik i stan pojazdu co niektórym warsztatowcom może wydawać się dziwne.Dobieranie pod cenę czyli zazwyczaj średnia z zaproponowanych przez dostawce mija się z celem.Naprawy należy planować i części zamawiać z wyprzedzeniem co by w razie otrzymania niskiej jakości towaru go wymienić a nie montować badziewia dla klienta.
Przy nowych pojazdach po 2013 roku warsztatowcy nie ogarneli jeszcze poziomu aso.
Wciąż jedynie przodują w zakresie naprawy trupów.
Odpowiedz