Kary o łącznej wysokości 5,5 mln zł nałożył Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na PKN Orlen i Grupę Lotos za zawarcie niedozwolonego porozumienia.
Postępowanie antymonopolowe w tej sprawie zostało wszczęte w marcu 2005 roku. Z dokumentacji, którą zebrał Urząd – między innymi w trakcie kontroli dokonanej w siedzibach obu przedsiębiorców – wynikało, że dwie największe spółki paliwowe w Polsce wspólnie ustaliły zakończenie produkcji i sprzedaży benzyny uniwersalnej U-95, przeznaczonej do samochodów wyposażonych w silniki starszej generacji.
Jak ustalił Urząd, w związku ze spadkiem popytu na ten rodzaj paliwa, a tym samym nieopłacalnością jego produkcji, PKN Orlen oraz Grupa Lotos (główni producenci U-95 na polski rynek) postanowili wycofać go z obrotu. Do sprzedaży wprowadzono natomiast specjalny dodatek, który po zmieszaniu z benzyną bezołowiową mógł być stosowany zamiast U-95. Z inicjatywą porozumienia wystąpił PKN Orlen, który przygotowując plan zakończenia sprzedaży tego paliwa za niezbędne uznał przeprowadzenie go wspólnie z Grupą Lotos.
Prezes UOKiK w swoim rozstrzygnięciu nie kwestionował wycofania z obrotu benzyny uniwersalnej, a jedynie uzgodniony sposób postępowania pomiędzy konkurentami. Odstąpienie od rywalizacji rynkowej pomiędzy niezależnymi podmiotami godzi bowiem w podstawy gospodarki prowadząc w efekcie do obniżenia jakości oferowanych konsumentom dóbr i usług oraz ma negatywny wpływ na poziom cen.
Urząd uznał, że celem zawartego porozumienia było niedopuszczenie do sytuacji, w której jeden z przedsiębiorców wycofa się z produkcji i sprzedaży U-95, a drugi zdominuje sektor. Działając w ten sposób spółki ustaliły sposób zachowania i wyeliminowały wszelką niepewność co do zachowania konkurenta.
Ustalając wysokość kar Prezes Urzędu wziął pod uwagę zarówno przychód przedsiębiorców, jak i stopień naruszenia przepisów. W związku z tym wielkość sankcji finansowych została zróżnicowana. PKN Orlen musi zapłacić 4,5 mln zł, a Grupa Lotos 1 mln zł.
Decyzja nie jest ostateczna, przedsiębiorcy mogą odwołać się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Źródło: UOKiK
Komentarze