W siedzibie firmy Robert Bosch w Warszawie odbyła się dyskusja o efektach wprowadzonej w 2012 r. reformy szkolnictwa zawodowego.
Jak reforma szkolnictwa średniego działa w praktyce?
Przy jednym stole usiedli: Ministerstwo Edukacji Narodowej, reprezentowane przez Sekretarza Stanu Tadeusza Sławeckiego, Dyrektor Departamentu Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego Ewę Konikowską-Kruk oraz Piotra Bartosiaka, Naczelnika Wydziału Programów Europejskich w Dep. Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego, 11 dyrektorów średnich szkół technicznych z całej Polski, Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowej (AHK) oraz pracodawcy: firmy Festo, Robert Bosch i InterCars. W dyskusji uczestniczyli również przedstawiciele Polskiego Związku Motorowego, pisma Auto Moto Serwis oraz Wydawnictw Komunikacji i Łączności.
Debata na temat praktycznych skutków reformy z 2012 r. została zainicjowana przez Prezeskę Robert Bosch Krystynę Boczkowską przed rokiem. Spotkanie było kontynuacją większej akcji prowadzonej przez pracodawców m.in. zrzeszonych w Polsko-Niemieckiej Izbie Przemysłowo-Handlowej.
Spotkanie w siedzibie Bosch było okazją do wymiany obserwacji i pierwszych doświadczeń po wprowadzeniu reformy szkolnictwa zawodowego w Polsce zarówno z punktu widzenia resortu edukacji, jak i przedstawicieli zawodowych i średnich szkół technicznych, które zostały objęte reformą. Uczestnicy spotkania zgodzili się, że wprowadzane od 2012 r. zmiany powinny unowocześnić szkolnictwo zawodowe, poprzez wprowadzenie dualnego systemu nauczania opartego na praktycznym zdobywaniu umiejętności w zakładach pracy oraz poprzez dostosowanie programu nauczania do aktualnych potrzeb rynku i przedsiębiorców.
Ciągle nierozwiązanym problemem i wyzwaniem pozostaje praktyczna nauka zawodu, możliwa w wielu przypadkach tylko przy bliskiej współpracy szkół i pracodawców. Takie podeście umożliwia podniesienie jakości kształcenia, aby było ono przydatne w rzeczywistych warunkach pracy. Odpowiedzią na taką potrzebę są np. programy edukacji dualnej prowadzone przez firmy takie jak Vokswagen, Festo, Haering, Robert Bosch, MAN czy Solaris pod auspicjami Polsko – Niemieckiej Izby Przemysłowo Handlowej.
Przedstawiciele Ministerstwa Edukacji Narodowej wysłuchali opinii praktyków oraz przedstawili plany na najbliższe lata. Uczestnicy spotkania otrzymali od Ministerstwa obszerne wskazówki dotyczące rozdziału środków unijnych na cele edukacyjne jak również informację o zdefiniowaniu przez MEN koniecznego do zdobywania wykształcenia zawodowego wyposażenia szkól zawodowych. Szkoły mogą na tej podstawie wnioskować do władz lokalnych o zakup niezbędnego wyposażenia lub korzystać ze środków unijnych będących w dyspozycji marszałków. Przedstawiciele MEN przekazali informację, iż w ramach nowej perspektywy finansowej wykorzystania środków unijnych zaplanowano działania służące przygotowaniu nowych kadr dla szkolnictwa zawodowego.
Lista postulatów przekazanych do MEN
Ministerstwo wysłuchało pytań uczestników spotkania i odpowiadało na poruszone problemy. Spotkanie zakończyło się zebraniem listy postulatów i sugestii ze strony praktyków i skierowaniem jej do przedstawicieli Ministerstwa. Do najważniejszych postulatów podnoszonych przez szkoły należy promocja i poprawa wizerunku kształcenia zawodowego wśród młodzieży poprzez rzetelne i powszechne doradztwo zawodowe na poziomie gimnazjalnym prowadzone przez przygotowanych w tym zakresie pedagogów, dodatkowo wspierane szeroko zakrojonymi kampaniami promującymi edukację zawodową wśród młodych ludzi i ich rodziców.
Według nauczycieli kluczowe jest również wprowadzenie zachęt dla pracodawców do prowadzenia praktycznego kształcenia zawodowego na terenie zakładów pracy, co pozwoli na podniesienie jego jakości oraz lepsze dostosowanie umiejętności przyszłych pracowników do faktycznych wymogów pracodawców. Takie podejście leży również w interesie pracodawców, którzy bezpośrednio nadzorując proces nauczania, poszerzą ofertę poszukiwanych pracowników technicznych na rynku.
Obie strony podkreśliły, że konieczny jest przegląd standardów wyposażenia dla szkół zawodowych i rzetelna ocena, czy szkoła spełnia wymogi jeśli chodzi o wyposażenie i zaplecze warsztatowe do nauki konkretnego zawodu, a jeśli nie, jak i u kogo może wnioskować o środki finansowe na doposażenie.
Tematem niezwykłej wagi jest szkolenie i pozyskiwanie nauczycieli do nauki zawodu. Szkoły mają problemy z pozyskiwaniem nauczycieli zawodu, którzy byliby zainteresowani podjęciem pracy w szkołach zawodowych. Podczas dyskusji padł również pomysł wprowadzenia w porozumieniu z wyższymi uczelniami technicznymi preferencyjnych warunków przyjmowania absolwentów techników na kierunki techniczne, aby ułatwić im uzyskanie wyższego wykształcenia pomimo niekiedy słabszych wyników egzaminów maturalnych, spowodowanych koniecznością jednoczesnego przygotowania się do egzaminu zawodowego.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 5 lutego 2014, 22:21 0 0
Jeżeli firma Bosch zamierza skorzystać z funduszy ministerstwa, to wiadomo, że chce ściągnąć kasę i twierdzić, że posiada najlepszy sprzęt i najlepiej potrafi wyposażyć szkoły. W tych szkołach, gdzie to się stało, to absolwenci nie potrafią pracować na innym sprzęcie. Nauczanie i szkolenia polegają na tym, że tam uczy się posługiwania sprzętem Boscha, a nie zrozumienia zjawisk fizycznych czy obsługi sprzętu tańszego. Jeżeli ministerstwo tego nie zrozumie, to zamknie drogę rozwoju takim firmom jak Autoelektronika.
Odpowiedz
Anonim, 5 lutego 2014, 22:41 0 0
Dinozaury z firm jak Autotechnika sami wymrą
Odpowiedz
Anonim, 6 lutego 2014, 7:59 0 0
ZACZNIJMY SZKOLIC U DORYCH DOBRZE WYSZKOLONYCH RZEMIESLNIKOW !!!
Odpowiedz
Anonim, 7 lutego 2014, 11:13 0 0
a po jaką cholere niemiecki koncern miesza się do polskiej szkoły ? na dzień dobry chce sobie "wychować " nowych klientów ? a dalej jazda ! to jest hipokryzja, pani prezeska niech się martwi o zbyt chińskich towarów w opakowaniach niemieckiej firmy a nie o jakość kształcenia polskiego chłopaka czy dziewczyny, bo od tego są polskie ministerstwa *** uwaga na tych pseudo doradców z firm z kraju obcego najeźdzcy, tu jak zwykle chodzi zapewne o WIELKIE pieniądze -ostrożnie zatem
Odpowiedz
Anonim, 7 lutego 2014, 11:25 0 0
i być może dobrym pomysłem byłby apel do ministerstwa, aby wstrzymać i zakazac tego typu działalności firmom, kórym leży na sercu "DOBRO' polskiego ucznia; dyskusja o reformie szkolnictwa w prywatnej firmie ?? kto to słyszał?
Odpowiedz
Anonim, 7 lutego 2014, 13:07 0 0
Skutki reformy zawodówek? raczej skutki reformy całej oświaty co roku modyfikowane przes kolejne panie "mimistry" i taki skutek. Mamy najwięcej ludzi z wyższym wykształceniem, a jak wygląda nasz kraj, nasz przemysł, nasza myśl techniczna, do czego są zdolni nasi "po studiach", czy jeszcze coś zostało, czy też już wszystko zostało sp******one?
Ma racje poprzednik, dlaczego Niemiec się wtrąca w nasze sprawy, my mamy własne pomysły, niech pilnuje własnej gospodarki, co też robi i to skutecznie, a jak będziemy potrzebowali pieniędzy to pojedziemy do nich żebrać na Sachsy,
Każdy ma to na co sobie zasłużył, a Polak zasłużył sobie na to co ma, czyli jaki kraj takie rządy, taka oświata, tacy fachowcy, tacy bochaterowie i taki naród, no i takie komentaże.
Odpowiedz
Anonim, 8 lutego 2014, 21:56 0 0
Nie ma pewniejszej rzeczy niż to, że każdy z nas musi kiedyś umrzeć. Dinozaury z każdej firmy kiedyś wymrą, a każdy sprzęt pójdzie kiedyś na złom. Koziołek Matołek może szukać całe życie miejsca, gdzie jest lepiej, szukać daleko tego, co jest blisko. Ja tam wolę lampy stroboskopowe WTM, a tablice szkoleniowe Autoelektroniki.
Odpowiedz
Anonim, 11 lutego 2014, 14:36 0 0
niemców trzeba trzymac na dystans - to zawsze był wrogo nastawiony zastęp
Odpowiedz