Raz na jakiś czas świat obiega wiadomość o przełomowym rozwiązaniu, nowej technologii z pogranicza nauki i magii, która ma rozwiązać rozmaite problemy. W tym przypadku chodzi o tabletki, które po wrzuceniu do baku mają znacząco zredukować spalanie.

Oszczędzanie na paliwie poprzez wynalazki

Producent kapsułek MPG – caps, firma FFI (Fuel Freedom International) z jednej strony mówi, iż jego produkt zapewni dalszy zasięg na jednym baku, co prezentuje w reklamie oraz materiałach szkoleniowych, dla handlowców, a z drugiej strony (w materiałach przekazanych do testów), że tajemnicze tabletki mają jedynie stworzyć ‘powłokę katalityczną’ w silniku. Nie wiadomo jednak w jaki sposób miałoby to poprawić pracę silnika oraz jego wydajność. Zapewnienia dotyczą również wszystkich rodzajów silników, jednak w dalszym ciągu nie wynika z nich nic, poza nadzieją.

Skutki uboczne działania tabletek MPG – caps

Magazyn AutoŚwiat przeprowadził badania, w których hipoteza stanowiła, iż na dłuższą metę stosowanie tabletek może doprowadzić do powstania usterek w samochodzie, na przykład do uszkodzenia katalizatora. Jest to przesłanka do tego, żeby zachować ostrożność i zastanowić się podwójnie przed zastosowaniem tego typu środków.

Lek na wysokie spalanie czy bazowanie na naiwności?

Można więc uznać, że to kolejny projekt o cechach piramidy afiliacyjnej, gdzie najwięcej zarabiają członkowie na samej górze drabiny, pieniądze dla członków poniżej biorą się głównie z polecenia kolejnych osób. Jest to więc prawdopodobnie chwyt marketingowy, targetowany na osoby łatwowierne, bądź w trudnej sytuacji finansowej. W Polsce można natknąć się na szemrane strony internetowe typowe dla ‘sprzedawców nadziei’ zachwalających różne produkty bez udowodnionego działania. W jednym przypadku osoba sprzedająca powoływała się na współpracę producenta z NASA.