Jedną z największych atrakcji targów ProfiAuto Show 2013 był Volkswagen T2, zdobiący stoisko marki febi. Firma wykorzystała wiele części ze swojej oferty do odrestaurowania pojazdu. O przebiegu targów i ekspozycji febi rozmawialiśmy z Magdaleną Kowalską z Febi Polska.
Czy febi może zaliczyć te targi do udanych?
Magdalena Kowalska: Targi zaliczamy do bardzo udanych. Staraliśmy się zainteresować mechaników naszymi produktami i urządzeniami, ale chcieliśmy również uprzyjemnić czas pobytu na naszym stoisku. Tradycyjnie gości witały piękne hostessy, rozdaliśmy wiele nagród w konkursach, a nasz Volkswagen T2 okazał się dużą atrakcją.
Jak długo trwało przygotowanie pojazdu do targów i w jaki sposób ten egzemplarz trafił do febi?
Poszukiwanie pojazdu nie było łatwym zadaniem, ponieważ trudno o egzemplarz tego auta w dobrym stanie, a jeśli już są, to wyremontowane i drogie. Nasz kolega z zespołu, Konrad Cybulak stanął jednak na wysokości zadania – zarówno pod względem znalezienia tego auta, jak również przygotowania go dla naszych potrzeb. Auto udało się przygotować bardzo szybko – zajęło nam to niespełna 3 miesiące, a ostatnie prace zostały zakończone w piątek – dzień przed targami. Największym problemem podczas przygotowywania samochodu okazało się zgranie silnika VW Karmann z silnikiem Porsche. Przed nami jeszcze trochę prac, ale pierwszy etap został przyjęty przez klientów bardzo pozytywnie, wręcz z zachwytem. My również jesteśmy zadowoleni z efektu.
Czy do odrestaurowania samochodu wykorzystano części febi?
Oczywiście: drążki kierownicze, końcówki drążków kierowniczych, tuleje metalowo-gumowe, osłony przegubów, pompka spryskiwacza wycieraczek, klocki hamulcowe, cylinderki hamulcowe, przewody hamulcowe elastyczne, sworznie wahacza oraz świece zapłonowe to części wyprodukowane przez febi. W aucie zamontowaliśmy też 4-tłoczkowe zaciski i klocki hamulcowe stosowane w Porsche.
Mobilny tester zawieszenia przykuwał uwagę w zeszłym roku. Także podczas ProfiAuto Show 2013 spotkał się z dużym zainteresowaniem. Czy nadal jest traktowany jako nowość?
Urządzenie jest w sprzedaży od 3 lat. Promowaliśmy je rok temu jednak ze względu na to, że wciąż wielu mechaników o nim nie słyszało, zdecydowaliśmy się ponownie wystawić nasz model ekspozycyjny na targach. Tester GST umożliwia rozpoznanie niewielkich luzów w zawieszeniu już w początkowej fazie usterki i może być bardzo przydatny w wielu warsztatach.
Jakie są opinie mechaników, którzy oglądali tester?
Z relacji naszych trenerów prowadzących szkolenia z zakresu działania tego urządzenia wynika, że reakcje są bardzo pozytywne. Również na targach było duże zainteresowanie tematem testera zawieszenia, przeprowadziliśmy wiele szkoleń. Szkolenia w tym zakresie prowadzimy na bieżąco.
Jakie były pozostałe atrakcje, które czekały na gości ProfiAuto Show 2013?
W tym roku oprócz testera zawieszenia GST uwagę poświęciliśmy płynom, a konkretnie promowaliśmy najnowszy koncentrat chłodniczy G13. Sprawdzaliśmy również wiedzę mechaników w zakresie układu rozrządu, organizując techniczne konkursy na stoisku.
Czym nagrodzili Państwo uczestników konkursów?
Nagrodami w konkursach były koszulki z motywem Volkswagena T2, zaś zdobywca nagrody głównej, pan Łukasz Łuszczek z Lublina, otrzymał dźwignię do rozpinania zawieszenia.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 31 maja 2013, 22:10 0 0
Tapicer odwalił dobrą robotę, ale blacharz/lakiernik dał d..py. Chyba, ze wyremontował karoserię za śmieszne pieniądze, to bym jeszcze zrozumiał.
Odpowiedz