Opisywany przez nas gorący temat sprzedaży paragonowej spowodował, iż na naszym portalu pojawiło się wiele opinii Czytelników. Wychwyciliśmy 5 najczęściej pojawiających się poglądów i spróbowaliśmy przyjrzeć się im z dystansem. Z tej trzeźwej oceny nie wszyscy będą zadowoleni, lecz czasem warto uderzyć się w pierś i pogodzić z faktami.
1. Często pojawiający się pogląd:
Kupowanie na paragon jest anonimowe – FAŁSZ
Niektórzy komentujący uważają, że kupowanie na paragon ze zniżkami jest w pełni anonimowe i nawet po wprowadzeniu Jednolitego Pliku Kontrolnego (w skrócie JPK) nie da się namierzyć firm kupujących części na paragon zamiast na fakturę. W rzeczywistości jednak wcale tak nie jest. W tej sytuacji posłużymy się komentarzem naszego Czytelnika, Adama:
Należy mieć zatem świadomość, że jeśli US będzie chciał komuś udowodnić zakupy paragonowe, to po wprowadzeniu JPK zadanie to będzie ułatwione. Ponadto już za dwa lata JPK będą musiały przygotowywać niemal wszystkie firmy. Jak wtedy warsztat postawiony pod ścianą wytłumaczy, że przez 10 lat istnienia jego obroty były bliskie zeru, a teraz nagle wzrosły o kilkaset procent?
2. Często pojawiający się pogląd:
JPK nie pomoże w likwidowaniu szarej strefy, ponieważ kontrole nie dotykają osób nie prowadzących działalności gospodarczej – PRAWDA i FAŁSZ
Rzeczywiście Jednolity Plik Kontrolny w niewielkim stopniu uderzy w osoby, które świadczą usługi napraw samochodów bez jakiejkolwiek rejestracji. Aby nie zabierali oni rynku uczciwie działającym firmom potrzebne są inne narzędzia prawne. Nie można jednak stwierdzić, że wprowadzenie JPK nie przyczyni się do walki z szarą strefą. W każdym, nawet zdrowym organizmie, zdarzają się choroby. Jedną z takich chorób opisuje nasz Czytelnik, Pjędrek:
3. Często pojawiający się pogląd:
Hurtownie nie powinny sprzedawać na paragon ze zniżkami – PRAWDA i FAŁSZ
W komentarzach bardzo często zwracaliście Państwo uwagę na sprawę sprzedaży części detalistom przez hurtownie. Poniżej przykładowy komentarz:
Niemal od początku tworzenia się wolnego rynku, z niewielkimi wyjątkami, hurtownie sprzedawały części klientom detalicznym i udzielały rabatów np. taksówkarzom. Dzisiaj mamy dużo większą konkurencję i być może z tego powodu problem ten się uwydatnia.
Nie możemy jednak powiedzieć, że jest to nowe zjawisko, ponieważ takie sytuacje zdarzały się już wiele lat temu i obserwowane są w wielu branżach. Np. osoba remontująca mieszkanie bez problemu kupi farbę w hurtowni z rabatem. Chcąc kupić taniej komputer, zamiast udać się do pobliskiego sklepu komputerowego możemy zamówić go przez Internet bezpośrednio u ogólnopolskiego dystrybutora. Oczywiście w atrakcyjnej cenie i bez konieczności kupowania 10 sztuk.
W komentarzach często jako rozwiązanie problemu wskazywaliście Państwo zakazanie hurtowniom sprzedaży części na paragon ze zniżkami detalistom. Takie radykalne rozwiązanie rzeczywiście mogłoby rozwiązać problem, jednak jego wprowadzenie nie wydaje się możliwe. Zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa nie jest bowiem dopuszczane jakiekolwiek ograniczanie sprzedaży lub uzgadnianie przez hurtowników stosowanych marż lub cen dla poszczególnych grup odbiorców. W szczególności zakazane jest ustalanie cen sztywnych lub minimalnych. Takie praktyki nosiłyby znamiona zmowy cenowej. Jeden z naszych Czytelników dosadnie ocenił takie rozwiązanie.
W realiach konkurencji i wolnego rynku hurtownicy stają przed dylematem „jak ja nie sprzedam, to mój konkurent sprzeda”. Rezygnacja z handlu detalicznego pozwoli konkurencji zyskać przewagę, ponieważ co by nie mówić sprzedaż detaliczna podnosi rentowność. Paradoksalnie, jak dystrybutorzy zrezygnują z detalu to stracić mogą na tym także ich główni odbiorcy, czyli warsztaty. Dodatkowy zysk pozwala bowiem dystrybutorom na inwestycje w rozwój, dzięki czemu mogą np. usprawniać swoją logistykę i zapewniać coraz szybszy transport części bezpośrednio do warsztatów.
4. Często pojawiający się pogląd:
Warsztaty będą coraz mniej zarabiać na częściach i powinny podnieść ceny usług – PRAWDA
Jest to niestety słuszne stwierdzenie. Wszystko wskazuje na to, że rynek zmierza w tym kierunku i trzeba się przygotowywać na taki scenariusz. Należy mieć nadzieję, że będzie to powolny proces, choć może być przyśpieszony przez sklepy internetowe.
Polacy przekonali się do zakupów w Internecie i trudno przypuszczać, by trend ten się odwrócił. Sytuację tą można porównać do wprowadzenia poczty elektronicznej. Tradycyjna poczta wciąż istnieje i prawdopodobnie jeszcze długo będzie istniała, jednak w wielu dziedzinach musiała ustąpić pola poczcie elektronicznej. Listonoszom nie pomogłoby jednak strajkowanie z powodu wprowadzenia poczty e-mail.
5. Często pojawiający się pogląd:
SDCM nie dba o interesy warsztatów – FAŁSZ
Co prawda SDCM skupia producentów i dystrybutorów części, jednak doskonale wie, że najważniejszym ogniwem w zaopatrzeniu rynku w części motoryzacyjne są warsztaty. Dlatego też większość energii SDCM idzie w kierunku wsparcia niezależnych warsztatów.
Stąd takie inicjatywy jak:
– promowanie GVO i pilnowanie jego przestrzegania przez dealerów i producentów samochodów,
– działania na rzecz dostępu do danych technicznych koniecznych do napraw samochodów,
– zabieganie o otwarte systemy telematyczne,
– kampanie zachęcające kierowców do profilaktycznego dbania o stan techniczny samochodów,
– klauzula napraw uwalniająca możliwość stosowania zewnętrznych części zamiennych przez IAM.
Zatem wbrew temu, co sugeruje nazwa tej organizacji w największym stopniu wspiera ona właśnie niezależne warsztaty motoryzacyjne. Choć z całą pewnością silna organizacja reprezentująca warsztaty motoryzacyjne przydałaby się nam wszystkim w Polsce, a nasza redakcja MotoFocus.pl z przyjemnością będzie ją wspierać.
Podsumowując można powiedzieć, iż mamy nadzieję, że powyższe spostrzeżenia pomogą lepiej zrozumieć faktyczne konsekwencje i potrzeby zmian wynikających z wprowadzenia tak zwanego Jednolitego Pliku Kontrolnego.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Radek, 19 maja 2016, 8:51 0 0
Rzeczywiście przydałaby się organizacja reprezentująca warsztaty.
Odpowiedz
lewar, 19 maja 2016, 9:16 0 0
Cytat z mojego komentarza " Te odpowiednie instytucje to SDCM, który je z ręki wyłącznie hurtowniom i producentom części, więc nie mamy co liczyć na projekty przychylne drobnym przedsiębiorcom jakimi są warsztaty i SKLEPY MOTORYZACYJNE."
Natomiast Moto Focus napisał, cyt " 5. Często pojawiający się pogląd: SDCM nie dba o interesy warsztatów – FAŁSZ"
Ładnie to tak manipulować opiniami internautów?
Dlaczego MF pominął w swojej teorii sklepy motoryzacyjne o których również napisałem?
Proszę mi odpowiedzieć gdzie był SDCM przez ostatnie 10 lat, kiedy w tym czasie upadły i nadal upadają niemal wszystkie stacjonarne sklepy motoryzacyjne w kraju!?
Za to MF napisał:
Cyt "Stąd takie inicjatywy jak:
- promowanie GVO i pilnowanie jego przestrzegania przez dealerów i producentów samochodów,
- działania na rzecz dostępu do danych technicznych koniecznych do napraw samochodów,
- zabieganie o otwarte systemy telematyczne,
- kampanie zachęcające kierowców do profilaktycznego dbania o stan techniczny samochodów,
- klauzula napraw uwalniająca możliwość stosowania zewnętrznych części zamiennych przez IAM.
W takim razie wyjaśnię skąd się wzięły takie inicjatywy.
Gdyby nie one, warsztatom niezależnym faktycznie byłoby trudno konkurować z ASO, które w dużej mierze są samowystarczalne, same zaopatrują się w najnowsze oprogramowania i części, a co za tym idzie hurtowniom spadłyby drastycznie obroty ze sprzedaży. Ponadto z braku istotnej konkurencji ze strony warsztatów niezależnych, ASO montowałoby najchętniej części oryginalne, wiec hurtownie sprzedające zamienniki do ASO kolejny raz odnotowałyby spadki obrotów a nawet były zbyteczne.
Warsztaty niezależne faktycznie w pewnym stopniu korzystają na działaniach SDCM, ale z całym szacunkiem, działania te są ściśle powiązane z interesami hurtowni i dystrybutorów części a nie w interesie warsztatów. Dowodem na poparcie mojej tezy niech będzie upadek sklepów motoryzacyjnych, które nie są im do szczęścia potrzebne i dlatego upadły!!! Jednak rozumiem dywersyjne działania Motofocusa i zaciemnianie faktów, gdyż są takim samym członkiem SDCM jak hurtownie i producenci i z takimi samymi priorytetami wspólnego wspierania siebie nawzajem.
Odpowiedz
xxxx, 19 maja 2016, 14:07 0 0
Punkt 4. warsztaty od zawsze powinny zarabiać na usługach, a nie na częściach. Taka jest prawda, a niestety nauczyli się "odwalać" chałturę i dokładać do części po 100 %..
Odpowiedz
xxxx, 19 maja 2016, 14:07 1 0
Punkt 4. warsztaty od zawsze powinny zarabiać na usługach, a nie na częściach. Taka jest prawda, a niestety nauczyli się "odwalać" chałturę i dokładać do części po 100 %..
Odpowiedz
TEDI, 19 maja 2016, 18:49 0 0
Stąd takie inicjatywy jak:
- promowanie GVO i pilnowanie jego przestrzegania przez dealerów i producentów samochodów,
- działania na rzecz dostępu do danych technicznych koniecznych do napraw samochodów,
- zabieganie o otwarte systemy telematyczne,
- kampanie zachęcające kierowców do profilaktycznego dbania o stan techniczny samochodów,
- klauzula napraw uwalniająca możliwość stosowania zewnętrznych części zamiennych przez IAM.
I to według SDCM jest dbanie o interesy niezależnych warsztatów?, panowie to jest kpina, i mało że się tego nie wstydzicie, to jeszcze uważacie to za wsparcie, - chyba siebie.
Zamiast marnowac energię na walkę z żebrakami których było stać na nowy samohód, a nie stać ich na chociażby jeden przegląd w ASO, - lepiej zajęli byście sie odbiurokratyzaowaniem warsztatów i oczyszczeniem ich z totalnie zbędnych, przepisów, zarządzeń, pseudo opiekunów, dozorców i nadzorców, których wymagania i kontrole generują tylko koszty, problemy i całkowicie niepotrzebne wydatki. To co sie dzieje wokół drobnej przedsiębiorczości to jest jakiaś zakrojona na bardzo szeroką skalę akcja majaca na celu zmieść z powieszchni ziemi całkowicie Polską przedsiębiorczość i przygotowanie gruntu pod zasiedlenie narodem wybranym, inaczej interpretować tego nie można.
Dwa dni temu był u nas BHPowiec który przegladając naszą dokumentację oświecił nas, jakie to kolosalne zmiany ostatio wprowadzono, zalecił nam całą masę zmian i dodatkowych dokumentów, instrukcji i innych idiotyzmów, według których Polak to jest debil który nie potrafi samodzielnie mysleć i zanim zrobi jakikolwiek ruch ręką, to musi się zapoznać z instrukcją obsługi, lub BHP - przykład, przed serwisem mieliśmy już dość mocno podniszczoną popielniczkę, więc zlecił żeby kupić nową, ponieważ ktoś może sie przyczepić. W opakowaniu nowej popielniczki znalazłem "INSTRUKCJĘ OBSŁUGI",. tak panowie, nie mogąc uwierzyć żeby korzystanie z najprostrzego przedmiotu jaki człoiwiek może sobie wyobrazić musi być poprzedzone instrukcją obsługi, więc zadzwonilem do BHPowca, który potwierdził że tak się sprawa ma.
Ja jako istota inteligentna czuję się obrażony za traktowanie mnie jak barana i idiotę który na każdym kroku musi być kontrolowany, sprawdzany i kierowany przez jakiegoś po stokroć większego odemnie idiotycznego biurokraty, a jeżeli to są zalecenia mumi europejskiej, to należy naciskać na rząd żeby jak najszybciej opuścić tą bandę idiotów, ponieważ ich poczynania prowadzą do wyniszczenia narodu europejskiego, i chyba zastąpienia nas arabusami, tylko że u nich takie debilizmy nie mają racji bytu.
Tak więc tutaj ma SDCM bardzo duże pole do działania a nie z uprem maniaka bronić interesów bogatej biedoty, wszczynać wojny z ASO i wchodzić w buciorach w interesy producentów, mając tyle zagrożeń na własnym podwórku
Pozdrawiam Wszystkich normalnych.
Odpowiedz
Kazek, 20 maja 2016, 10:49 0 0
"jeśli US będzie chciał komuś udowodnić zakupy paragonowe, to po wprowadzeniu JPK zadanie to będzie ułatwione. Ponadto już za dwa lata JPK będą musiały przygotowywać niemal wszystkie firmy. Jak wtedy warsztat postawiony pod ścianą wytłumaczy, że przez 10 lat istnienia jego obroty były bliskie zeru, a teraz nagle wzrosły o kilkaset procent?"
Ja myślę, że trzeba w ogóle nie mieć oleju w glowie żeby tak robić nawet teraz, licząc na to, że to nigdy się nie wyda. To takie patrzenie tylko na to, co będzie dzisiaj i jutro, a nie na przykład za rok. Ale rynek zweryfikuje takich przedsiębiorców,czy raczej "przedsiębiorców", nawet nie musi w tym pomagać US
Odpowiedz