Audi atakuje warsztaty niezależne w spocie reklamowym

22 lipca 2015, 14:44

Niemiecka marka Audi w dość jednoznaczny sposób postanowiła skrytykować niezależny rynek napraw. Spot reklamowy klimatem nawiązuje do horrorów z popularnym motywem zombie.

Horda żądnych naprawy nowego Audi mechaników ściga model niemieckiej marki aż do bezpiecznej przystani w autoryzowanej stacji napraw. Hasło końcowe zachęca do nieoddawania Audi w niepowołane ręce.

 

Co sądzicie o powyższej reklamie? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.

Dowiedz się więcej

Volvo wprowadza dożywotnią gwarancję na części w USA
Volvo wprowadza dożywotnią gwarancję na części w USA

Szwedzki producent samochodów, znajdujący się od niedawna w rękach chińskich inwestorów, znalazł ciekawy sposób na zachęcenie klientów do korzystania z autoryzowanych stacji obsługi. Na rynku amerykańskim wprowadzono dożywotnią gwarancję na podzespoły mechaniczne. Oczywiście pod pewnymi warunkami. Zapłać raz i nigdy więcej Program nosi nazwę "Pay Once and Never Pay Again" i jest kierowany do właścicieli […]

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

witus, 22 lipca 2015, 23:28 0 0

strzelają sobie w stopę tym spotem bo w ASO to jest dopiero horror co robią mechanicy, sam pracuję ;] pozdrawiam z serwisu z Lbn

Odpowiedz

Anonim, 23 lipca 2015, 8:30 0 0

robi wrażenie

Odpowiedz

gabson1, 23 lipca 2015, 12:37 0 0

Cóz Audi sobie robi jaja z mechaników niezależnych a tak naprawde oni bez fartuszków ,VASA i online z fabryką byliby w czarnych dupciach mówiąc grzecznie.
Kwestia awaryjności tych " przewag dzięki technice" pozostawiam innym do myślenia sam jeżdziłem 10 lata "olimpiadą" i raczej juz do tego nie wróce

Odpowiedz

Oryginał, 23 lipca 2015, 12:48 0 0

Nie popieram takiego piętnowania "niezależnych" warsztatów, tak jak nie popieram wychwalania ich jako remedium na całe zło z ASO. Świat nie jest czarno biały i każda opcja ma swoje miejsce i klientów a temat jest zbyt obszerny, żeby tu pisać o zaletach czy wadach jednej czy drugiej opcji. Niestety Motofocus, działając rzekomo w imieniu "niezależnych", cały czas usiłuje dzielić rynek, wychwalając dystrybutorów części i ich sieci napraw czyli te "niezależne warsztaty" i przedstawiając ASO oraz Importerów jako wszelkie zło. A czym się różni wpływ sieci np: Bosch Service, Q-Service itp... na "niezależny" warsztat tej sieci, od wpływu importera samochodów na ASO? Różnice są .... ale niewielkie. I jednym i drugim zależy tylko na sprzedaniu swoich towarów. A warsztaty "niezależne" czy ASO i tak ponoszą różne konsekwencje tych działań. Może globalnie, gdzieś w zarządach, ktoś pochyli się czasem nad kondycją swoich odbiorców (warsztatów "niezależnych" bądź ASO), ale w terenie, nikogo nie obchodzi kondycja pojedynczego warsztatu. Liczy się tylko target sprzedaży i jego realizacja. A jak pokaże się wroga to łatwiej ukryć swoje nieczyste zamiary. Tyle razy w historii już to przerabialiśmy i jakoś brak wniosków...Smutno.

Odpowiedz

lewar, 23 lipca 2015, 16:58 0 0

Cóż, ja to widzę w ten sposób.
Jeżeli w moich postach narzekam, że hurtownie monopolizują sprzedaż części, skutecznie wykluczając sklepy motoryzacyjne z rynku, to słyszę od nich i ich sprzymierzeńców w odpowiedzi, że mamy wolny rynek, że każdy sam sobie ustala ceny, że sklepy mają się dostosować albo wypaść z rynku itd. Jednym słowem mają nas w d...pie!

Jeżeli natomiast ASO zrobi reklamę popierającą swoje punkty dbając o własny biznes to ASO jest bee.. i podnosi się lament, że Audi krytykuje warsztaty niezależne a MF próbuje skłócić warsztaty negatywnie nastawiając do ASO.

W myśl zasady "Masz prawo zachować milczenie. Wszystko, co powiesz, może być użyte przeciwko tobie" Powiem tylko tyle, że mamy wolny rynek, że każdy ma prawo reklamować siebie jak chce a nawet (jak widać) krytykować innych, że każdy musi się dostosować albo wypaść z rynku.
Inaczej mówiąc, jak hurtownie dymają rynek niezależny to jest wszystko ok, ale jak ASO dyma hurtownie i rynek niezależny to już jest źle bo hurtownie tracą i trzeba niezależnych buntować.
Oj, obłuda to straszna wada!

Jak nie nauczymy się żyć w zgodzie z innymi i w myśl zasady żyj i daj żyć drugiemu, to wszyscy będą cierpieli, będą walczyć ze sobą a nawet tracić pieniądze na fałszywe reklamy a i tak będą nie zadowoleni. Pieniądz oraz chęć dominacji strasznie niszczy ludzi i pierze sumienia, tutaj widać to jak na dłoni!

Nauczmy się żyć w zgodzie, dzielmy się rynkiem i nie walczmy ze sobą. Bo jak ty będziesz walczył ze mną to ja jestem zmuszony walczyć z tobą. Niestety dzisiaj taką żyjemy zasadą :(

Odpowiedz

Anonim, 23 lipca 2015, 17:26 0 0

w moim mercedesie w124 nie ma takiej kontroliki i nie mam problemu zawsze na własnych kołach do celu. Wszyscy wiedzą po co takie systemy są tworzone. Poczekajcie jak wprowadzą połączenie online ze sterownikiem silnika. I wtedy chasło kup sobie "olimpiadę" i przy najbliższej awarii, która nastąpi szybciej jak sie to tobie wydaje idź przed wizytą w serwisie po kredyt do banku.

Odpowiedz

obi1, 23 lipca 2015, 17:42 0 0

ciekawe czy zapali ,bo film się urwał.....

Odpowiedz

Anonim, 23 lipca 2015, 18:26 0 0

niestety, na rynku motoryzacyjny robi się coraz trudniej, a każdy chce kawałek tortu, lecz dla niektórych zbraknie, i będą musieli splajtować.
[LINK]

Odpowiedz

Anonim, 24 lipca 2015, 23:10 0 0

Śmieszny. ..

Odpowiedz

Adaś, 27 lipca 2015, 21:06 0 0

Chamstwo, chamstwo i jeszcze raz chamstwo!

Odpowiedz

MIRASEKMEN, 31 lipca 2015, 0:41 0 0

Od bardzo wielu lat nie widziałem tak agresywnie uderzających w rynek aftermarket koncernów samochodowych. Po prostu boją się konkurencji. Serwis Audi mojemu bratu zaproponował naprawę na 6500zł bez gwarancji sukcesu (nie otwierała się tylna klapa w A5 z pilota) kolega naprawił za 300zł z gwarancją. HA HA HA gdzie te zombie pracują...

Odpowiedz

MIRASEKMEN, 31 lipca 2015, 0:41 0 0

Od bardzo wielu lat nie widziałem tak agresywnie uderzających w rynek aftermarket koncernów samochodowych. Po prostu boją się konkurencji. Serwis Audi mojemu bratu zaproponował naprawę na 6500zł bez gwarancji sukcesu (nie otwierała się tylna klapa w A5 z pilota) kolega naprawił za 300zł z gwarancją. HA HA HA gdzie te zombie pracują...

Odpowiedz

Gdynia, 18 listopada 2015, 21:08 0 0

Audi, VW, Seat, Skoda - tylko do serwisu po nowy silnik, bo ten był oszukany i nie przeszedł homologacji.

Odpowiedz