Aż 44% warsztatów niezależnych nie wykonuje odpłatnych, okresowych przeglądów samochodów posiadających ważną gwarancję producenta. Duża część mechaników nie odmawia, ale ma pewne obawy związane z dalszym losem zbadanego pojazdu.
Kierowcy posiadający nowe auta, zazwyczaj obowiązkowe przeglądy gwarancyjne wykonują w ASO. Część z nich, kieruje się jednak do warsztatów niezależnych, które zgodnie z prawem również takie przeglądy mogą wykonywać. Mogą, ale nie muszą – sprawdziliśmy, jaka część warsztatów jest otwarta na tego typu usługi.
Ponad połowa przedstawicieli warsztatów niezależnych (56%), biorących udział w naszej ankiecie wskazała, że wykonuje odpłatne przeglądy samochodów z ważną gwarancją producenta. Jednak tylko 11,8% badanych stwierdziło, że ich pracy nie towarzyszą żadne obawy.
Nie od dziś wiadomo, że autoryzowane stacje obsługi często podważają jakość przeglądów wykonanych w niezależnym serwisie. Jest to częsty argument za odmową wykonania naprawy gwarancyjnej pojazdu. Bez względu na to, czy zastrzeżenia są słuszne czy nie, ewentualne związane z tym pretensje ze strony klienta rzutują negatywnie na wizerunek warsztatu niezależnego. 26,5% mechaników przyznało, że wykonuje przeglądy, ale boi się problemów z uznaniem ich przez ASO. Te same problemy są zaporą nie do przebycia aż dla 25% badanych, którzy klientów chcących wykonać przegląd odsyłają do konkurencji.
11,8% ankietowanych nie wykonuje przeglądów aut na gwarancji, tłumacząc to brakiem odpowiedniej wiedzy lub sprzętu warsztatowego. Z kolei z tych samych powodów, 17,6% wykonuje przeglądy tylko samochodów wybranych marek.
5% badanych udzieliło odpowiedzi "nie", podając własne wyjaśnienia. Dominowały argumenty związane z nastawieniem klientów – mechanicy obawiają się, że zostaną przez nich obarczeni odpowiedzialnością za ewentualne problemy z naprawą gwarancyjną w ASO. Część mechaników odpowiedziała, że ma wystarczająco dużo pracy z autami pogwarancyjnymi i po prostu nie musi zajmować się nowszymi.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
kierowca, 9 lipca 2015, 11:03 0 0
Co to za prawo ,którego ASO może bezkarnie nie przestrzegać? Co ma przegląd auta ,wymiana oleju i filtrów ,nic więcej nie robią do ew. uszkodzeń części czy wadliwego działania systemu sterowania. Jest to wybieg i próba zawłaszczenia klienta .Dlaczego klient w przypadku awarii auta ,które ma na gwarancji musi wykazywać się przeglądami. Rozumiem ,że w nowym aucie zatarł się silnik bo nie został na czas wymieniony olej .
Auto jak i wszystkie podzespoły są na gwarancji. W moim przypadku uszkodzone zostały łożyska w automatycznej skrzyni biegów ,które nie podlegały wymianie. Kazano mi zapłacić 32 tys. za skrzynię bo nie przyjeżdżałem na przeglądy. Skandal i oszustwo. Co ma filtr powietrza czy olej w silniku do uszkodzenia łożysk w skrzyni biegów ?
Odpowiedz
Anonim, 9 lipca 2015, 16:28 0 0
Problem polega na tym , ze to klient jest nieświadomy że ma "prawo" wykonywać przeglądy okresowew warsztatach niezależnych . Klienta trzeba edukować . Słabe jest to nasze lobby samochodowe .
Media nie są zainteresowane przekazywaniem takich informacji , nawet te motoryzacyjne .
Ja tłumaczę swoim klientom , że mają takie prawo i niech sami wybierają czy chcą wykonać przegląd w ASO - drożej o kilkaset złotych , czy u mnie naturalnie taniej o kilkaset złotych , bez stosowania cen dumpingowych , na fakturę vat , która jest konieczna w celu potwierdzenia wykonania czynności przeglądowych . Myślę , że problem leży w wystawianych rachunkach . Nadal jeszcze spora część warsztatów nie posiada kas fiskalnych . Dlaczego ? Odpowiedź znają tylko zainteresowani . Kto nie chce w prosty legalny sposób zarabiać pieniędzy ?
Zainteresowanych tematem pozdrawiam .
G.Ł.
Odpowiedz
Anonim, 11 lipca 2015, 7:38 0 0
Jakość stanowionego prawa w Polsce to jedno a egzekucja
przepisów to kolejny problem. Autoryzowane serwisy lekceważą
dyrektywy GVO i pracują " po swojemu " bo nic za to im nie grozi.
Nawet klientów świadomych i odważnych zniechęca perspektywa
wieloletnich procesów i jakość działania sądów.
Dla kilkuset złotych nie warto później włóczyć się po sądach.
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że najbardziej
utrudniają późniejsze reklamacje serwisy z grupy PSA.
Odpowiedz
MR, 11 lipca 2015, 7:38 0 0
Jakość stanowionego prawa w Polsce to jedno a egzekucja
przepisów to kolejny problem. Autoryzowane serwisy lekceważą
dyrektywy GVO i pracują " po swojemu " bo nic za to im nie grozi.
Nawet klientów świadomych i odważnych zniechęca perspektywa
wieloletnich procesów i jakość działania sądów.
Dla kilkuset złotych nie warto później włóczyć się po sądach.
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że najbardziej
utrudniają późniejsze reklamacje serwisy z grupy PSA.
Odpowiedz