Polski producent filtrów – PPHM Exmot, zainwestował niedawno w rozwój swoich linii produkcyjnych. Celem jest rozszerzenie oferty i zwiększenie konkurencyjności produktów firmy. O szczegółach inwestycji oraz o planach przedsiębiorstwa na nadchodzący rok, rozmawialiśmy z właścicielem Exmot, Bogdanem Sulewskim.
Powodem naszej rozmowy jest informacja o zakończeniu przez firmę Exmot inwestycji, związanej z utworzeniem nowoczesnej linii produkcyjnej. Proszę opowiedzieć o tym przedsięwzięciu.
Bogdan Sulewski: Specyfika branży, w której działamy powoduje, że asortyment wytwarzanych filtrów jest bardzo liczny i zróżnicowany w zakresie kształtów, wymiarów i ich przeznaczenia. Konkurencja wśród producentów filtrów jest znaczna i chcąc sprostać wymaganiom klientów musimy ciągle poszukiwać rozwiązań technologicznych charakteryzujących się wysoką wydajnością przy zachowaniu odpowiedniej jakości filtrów. Tak było i w tym przypadku. Warto wspomnieć, że nie działaliśmy po „omacku”. W ukierunkowaniu potrzeb oraz zakresu, w który powinniśmy inwestować, pomogli nam fachowcy z Wydziału Nauk Technicznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, którzy przeprowadzili badania wskazując co można ulepszyć i zmodernizować. Inwestycja pozwoliła nam na produkcję filtrów opartych na spiralnych rdzeniach, która jest konstrukcją nową i stosowaną w najnowocześniejszych pojazdach i maszynach. Zmian technologicznych dokonaliśmy także w filtrach już wcześniej produkowanych.
Firma specjalizuje się w produkcji filtrów przeznaczonych do pojazdów ciężarowych i dostawczych, a także filtrów przemysłowych. Czy nowa linia produkcyjna oznacza wejście na rynek filtrów do aut osobowych?
Nie, zbyt duża konkurencja (śmiech). Właściwie z zakupem filtrów do aut osobowych, nie ma problemu, są dostępne wszędzie i to w niskich cenach. Często są sprowadzane z krajów, gdzie koszt wytworzenia jest niski. Mamy jeszcze dużo do zrobienia na rynku samochodów ciężarowych, dostawczych, a także urządzeń przemysłowych. Wymagania konstrukcyjne filtrów są coraz wyższe, dzięki czemu możemy wykorzystać swoje posiadane doświadczenie i wiedzę. Poza tym wiele możliwości gwarantuje nasz rozwój. Nudzić się nie będziemy.
Jaką pozycję zajmuje Exmot w branży producentów filtrów do pojazdów ciężarowych i dostawczych? Gdzie przede wszystkim dostarczacie swoje produkty?
Od wielu lat staramy się na bieżąco, a właściwie jest to proces ciągły, rozszerzać ofertę o nowe produkty. Oczywiście nowe uruchomienia wynikają z potrzeb rynku oraz naszych możliwości. W produkcji filtrów powietrznych jesteśmy „na szczycie” wśród polskich producentów, a firmom zagranicznym dotrzymujemy kroku. Sprzedaż naszych wyrobów, którą prowadzimy i chcemy utrzymać odbywa się na trzech poziomach: sprzedaż hurtowa do znanych hurtowni motoryzacyjnych polskich i zagranicznych, sprzedaż do sklepów motoryzacyjnych oraz bezpośrednia sprzedaż do serwisów i warsztatów. Hurtownie to największy nasz odbiorca. Stanowią ok. 60% sprzedaży. Nie zaniedbujemy także sprzedaży w ramach przetargów.
Duży udział w obrotach firmy stanowi eksport. Czy inwestycja otworzy firmie drogę na nowe rynki?
Celem każdej inwestycji jest rozwój firmy i zwiększenie oferty. Korzystne zmiany w firmie gwarantują większe możliwości w nawiązaniu współpracy z nowymi odbiorcami, których łatwiej jest przekonać nową technologią filtrów. Z przyjemnością gościmy u nas swoich odbiorców oraz potencjalnych klientów, którym przedstawiamy naszą technologię produkcji. Wrażenia kontrahentów są pozytywne, a nam daje to ważny argument, aby ich przekonać do naszych produktów i współpracy. Priorytetem naszej działalności jest jakość, dzięki której skutecznie możemy konkurować ze znanymi, globalnymi markami. Wyrażamy nadzieję, iż dzięki unowocześnionej technologii będziemy jeszcze bardziej rozpoznawalni, co daje gwarancję na zwiększenie sprzedaży na nowych rynkach.
Mniejszym firmom trudno jest rywalizować z międzynarodowymi potentatami. Jak Exmot przekonuje klientów do wyboru właśnie jego produktów?
Naszym głównym atutem jest zdobywanie klientów jakością naszych filtrów. Od początku działalności zwracamy uwagę na odpowiednią jakość produkowanych wyrobów, co potwierdzały uzyskiwane certyfikaty. Pierwsze świadectwo jakości (wydane przez PIMOT) uzyskaliśmy już w rok po rozpoczęciu działalności. Obecnie w procesie produkcji używamy wyłącznie sprawdzone surowce renomowanych firm, które w większości przypadków posiadają certyfikaty zgodne z systemem zarządzania jakością wg norm serii ISO. Nasza firma także posiada taki certyfikat. Jakość to argument najbardziej bezpieczny i trwały, który jest podstawą dłuższej współpracy z klientami. Jeżeli dodamy do tego przystępną cenę oraz terminowość dostaw, jesteśmy na drodze do sukcesu. Naszą przewagą jest także czas reakcji na zaspokajanie potrzeb klientów, na które reagujemy bardzo szybko. Tym samym odbiorcy nie muszą tworzyć zapasów magazynowych, co jest ważne przy obniżaniu kosztów. Wtedy rywalizacja z międzynarodowymi potentatami jest łatwiejsza.
Jak podsumuje Pan mijający rok? Czy kryzys w branży dał się we znaki firmie Exmot? Jakie są plany na rok 2013?
Dla nas był to dobry okres. Kryzys ma to do siebie, że dotkliwiej traktuje większe firmy. Mijający rok pokazał kierunki przyszłych działań i wskazał nam jakich jeszcze innowacji należy dokonać, aby dążyć do perfekcji i nie dać się wyprzedzić. Obecnie analizujemy ważność planowanych inwestycji na przyszły rok. Zadania, które przed nami stoją są ambitne i pozwolą na wykorzystanie potencjału tkwiącego w załodze.
Komentarze