Warunki w jakich pracujemy są bardzo istotnie, niezależnie od wykonywanego zawodu. Porządek w miejscu pracy jest kluczowym elementem wpływającym na lepszą organizację. Zapytałem więc eksperta firmy Nilfisk o sposoby na radzenie sobie z brudem, próbującym wdzierać się w zakamarki świątyni mechaniki.
Krzysztof Pawlak: Warsztat nie należy do najczystszych miejsc. Czy są rozwiązania, które pozwalają dokładnie czyścić tłuste zabrudzenia, np. smary, oleje itp.?
Dariusz Szczęśniak: Oczywiście. Jednak sposób sprzątania często zależy od kilku czynników, takich jak rodzaj podłoża, stopień zanieczyszczenia, ilość nagromadzonej tłustej masy. W przypadku tego typu zabrudzeń, niemal zawsze należy zastosować środki chemiczne do rozpuszczenia brudu. Jeśli mamy do czynienia z posadzką zmywalną, warto skorzystać z szorowarki. Niekiedy wystarczy odpowiedni odkurzacz, a w skrajnych przypadkach stosuje się myjki gorąco-wodne.
Dbanie o czystość warsztatu powinno być codziennością, a nie działaniem tylko od święta. Czy Pana zdaniem jest recepta na to, by wyrobić w pracownikach dobre nawyki w tym zakresie?
Samodyscyplina i nawyk sprzątania to podstawa. Nawet nowoczesne maszyny czyszczące nie pozbędą się brudu, jeśli nie będziemy z nich regularnie korzystać. Jednak zakup takiego sprzętu może ułatwić sprzątanie, a więc odciążyć pracowników i sprawić, że chętniej będą się oni brali za porządki.
Obecnie standardem w większości warsztatów jest posiadanie zwykłej myjki ciśnieniowej. Co można, a czego nie można czyścić takim sprzętem (np. karoseria pojazdu, brama garażowa itp.).
Myjka ciśnieniowa to urządzenie wielozadaniowe. Nadaje się do mycia zarówno karoserii, jak i bramy wjazdowej czy nawet ścian warsztatu. Oczywiście wszystko w granicach zdrowego rozsądku i z zachowaniem przepisów BHP. Absolutnym przeciwwskazaniem do korzystania z myjki ciśnieniowej będzie obecność instalacji elektrycznej w sprzątanej przestrzeni.
Czy w Państwa ofercie znajduje się urządzenie, które można wykorzystać do bezpiecznego mycia elementów mechanicznych typu silnik czy podwozie?
W przypadku mycia podwozia, jak i silników świetnie sprawdzają się myjki wysokociśnieniowe, zwłaszcza te gorąco-wodne. Płynąca pod ciśnieniem gorąca woda łatwo dociera do najtrudniej dostępnych miejsc i zakamarków, wymywając z nich złogi smarów. Warto jednak pamiętać przy czyszczeniu w warsztacie tego typu elementów o dostosowania się do przepisów BHP – należy się upewnić, że silnik jest obecnie wyłączony, a woda nie wejdzie w kontakt z elektrycznością.
Czy są substancje, których nie da się usunąć? Jak sobie radzić w przypadku uporczywych plam?
Należy zastosować odpowiedni środek chemiczny, który rozpuści brud i pozwoli na jego usunięcie przy użyciu odpowiedniego sprzętu. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy żaden wysiłek nie pomoże. Jeśli beton posadzki jest chłonny, a plama wsiąka w niego przez miesiąc, nawet najnowocześniejszy sprzęt może sobie nie poradzić z jej usunięciem. Dlatego tak istotne jest sprzątanie na bieżąco.
Czy do utrzymania czystości warsztatu, potrzebnych jest kilka urządzeń czy wystarczy jedno multifunkcyjne?
Warsztat warsztatowi nierówny – w każdym mamy do czynienia z innymi rodzajami podłoża i zabrudzeń. Najczęściej potrzebnymi urządzeniami czyszczącymi są odkurzacz, szorowarka i myjka ciśnieniowa.
Jedną z coraz popularniejszych usług dodatkowych w warsztatach jest mycie nadwozia samochodu, po zakończeniu naprawy. Czy taka usługa może mieć sens nie tylko marketingowy, ale także biznesowy?
Jak najbardziej, jeśli taka usługa będzie dostępna także dla klientów z zewnątrz. Można ją świadczyć choćby na stanowisku tak zwanego Auto Boostera, czyli samoobsługowego stanowiska mycia pojazdów, będącego czymś w rodzaju przenośnej myjni samochodowej.
Komentarze