Stopniowe odmrażanie gospodarki przy jednoczesnym zachowywaniu zasad bezpieczeństwa spowodowało, że powoli wracamy do normalności, a wiele firm wznawia już działalność, choć oczywiście nie wszystkie i nie w zakresie „sprzed pandemii”. Na ile podejmowane obecnie kroki pozwolą choć zbliżyć się branży do poziomu, w jakim znajdowała się pod koniec 2019 roku? Wszystko zależy od tego, jak szybko motoryzacja wróci na dawne tory i czy nie będzie zmuszona zatrzymać się po raz kolejny.
Odmrażamy i co dalej?
Zamykane fabryki producentów pojazdów i producentów części motoryzacyjnych, ograniczenia w poruszaniu się, które dotknęły warsztaty oraz dystrybutorów spowodowały, że firmy motoryzacyjne w zdecydowanej większości wolałyby wykreślić z pamięci (a wyniki finansowe ze sprawozdań finansowych) ostatnie dwa miesiące.
– Pierwszy kwartał okazał się ciężki, a z pewnością drugi jeszcze bardziej dotknie firmy. Maj i czerwiec traktowane są jako okres przejściowy i każdy ma nadzieję, że od wakacji wszystko ruszy pełną parą. Dopiero w trzecim kwartale, jeśli druga fala zakażeń nie nadejdzie lub przynajmniej nie spowoduje zamknięcia gospodarki w stopniu, jaki obserwowaliśmy, będzie można liczyć na odbicie. Niemniej nieliczne firmy z naszej branży mogą spodziewać się zakończenia tego roku z wynikiem porównywalnym do zeszłorocznego – mówi Alfred Franke, Prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Badanie przeprowadzone przez SDCM we współpracy z MotoFocus.pl pod koniec kwietnia br. wskazywało, że nadchodzące miesiące nie napawają firm optymizmem.
Dlatego w świetle zmian i znoszonych ograniczeń przygotowaliśmy pytania do warsztatów, jak również producentów i dystrybutorów części motoryzacyjnych, które pozwolą sprawdzić czy wraz z odmrażającą się gospodarką znika także pesymizm w branży motoryzacyjnej.
Weź udział w ankiecie:
Istnieje wiele opinii i prognoz na temat tego jak bardzo światowa gospodarka odczuje obecne zawirowania. Początkiem maja Komisja Europejska ogłosiła swoją prognozę gospodarczą związaną z pandemią koronawirusa. Wynika z niej, że społeczno-ekonomiczne skutki wirusa będą bardzo dotkliwe, a unijna gospodarka odnotuje w 2020 roku recesję na historyczną skalę.
Co ciekawe, Polska wyjdzie z tej sytuacji z najmniejszym spadkiem PKB w Europie – tylko o 4,3 proc. Dla porównania największa gospodarka strefy euro niemiecka – może wedle szacunków Komisji Europejskiej skurczyć się o 6,5 proc.
Wzrośnie także bezrobocie. W Polsce według KE do 7,5 proc.- to i tak mniej niż prognozuje wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, która wskazała że liczba bezrobotnych na koniec roku może wzrosnąć do 1,5 mln osób, a stopa bezrobocia nawet do 9-10 proc.
W świetle największego kryzysu ostatnich lat, ogromną rolę odgrywają i będą dalej odgrywać instrumenty pomocy zarówno krajowe jak i unijne, które pozwolą na ograniczanie negatywnych skutków pandemii i jak najszybsze, miejmy nadzieję trwałe ożywienie gospodarcze.
– Nikt zapewne nie ma wątpliwości, że świat i motoryzacja, gdy już poradzimy sobie z koronawirusem, nie będą takie jak dawniej. Czeka nas wiele zmian. Przykładowo obserwowany od dawna trend konsolidacji branży nabierze znaczenia, a wiele firm zmuszonych będzie dokonać reorganizacji. Spodziewać się można także dywersyfikacji łańcucha dostaw i większego znaczenia producentów lokalnych, gdyż globalizacja pozwoliła na szybki rozwój motoryzacji, jednak obecny kryzys obnażył słabości rozciągniętego po całym globie łańcucha wartości – dodaje Franke
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Mick, 28 maja 2020, 8:25 0 0
Trochę odmraża się , ruch się zaczyna
Odpowiedz
Andy, 28 maja 2020, 10:00 1 0
Kryzys na rynku części i napraw na razie nie jest zbyt duży i już wraca do normalności.
Lecz pytanie jak przełoży się kryzys innych branż ( turystyki , gastronomii innych )
na sprzedaż części i naprawy samochodów .Myślę ,że kryzys może w nas uderzyć
jesienią .Na razie branża idzie z rozpędu ,ludzie są optymistycznie nastawieni.
Co będzie po wakacjach tego nikt nie wie.
Odpowiedz
TYP R, 30 maja 2020, 11:26 1 0
Poza aspektem psychologicznym i wszechobecnym czarnowidzeniem, stękaniem po obrotach nie widzę różnicy. Naprawia się i tak graty które zawsze się będą psuły i żeby jechać trzeba "smarować".
Odpowiedz