Kongres Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego 2024 – znamy datę!

17 stycznia 2024, 15:28

Wiadomo już, kiedy odbędzie się tegoroczny, XIX Kongres Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego, organizowany przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).

Jedno z najważniejszych wydarzeń branży motoryzacyjnej odbędzie się jak zwykle jesienią, a konkretnie w dniach 20-21 listopada 2024 roku w warszawskim hotelu Sound Garden. Podobnie jak ostatnio, Kongres SDCM odbędzie się stacjonarnie, niemniej od organizatorów dowiedzieliśmy się, że dostępna będzie także transmisja online.

Dane, wyzwania i najważniejsze trendy w branży

Tradycyjnie wydarzenia organizowane przez SDCM cechują się dużą dawką wiedzy na temat tego, co dzieje się w motoryzacji. Zarówno od strony legislacyjnej, jak i rynkowej. Nie inaczej ma być tym razem.

Żyjemy w zmiennym świecie, co samo w sobie nie jest niczym zaskakującym ani nowym. Tym co jest pewną nowością to tempo zachodzących zmian. Zmianom tym muszą dotrzymywać kroku firmy z branży motoryzacyjnej. Nie ma czasu na nudę i głębszy oddech. Konkurencja nie śpi, legislator europejski także, a całości nie poprawiają megatrendy, które na nas oddziaływują oraz wszelkie zawirowania, które przeżyliśmy w ostatnich latach i które jeszcze na nas czekają. O wszystkich najważniejszych sprawach dotyczących branży usłyszymy podczas Kongresu organizowanego przez SDCM. Zaproszone do merytorycznego udziału grono ekspertów sprawi, że poziom tego wydarzenia będzie jak zawsze bardzo wysoki i spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających. Jak co roku będziemy także starali się przygotować coś czym zaskoczymy naszych Gości – mówi Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych SDCM.

Konkurencyjność zagrożona jak nigdy dotąd

Podobnie jak podczas poprzednich kongresowych spotkań, również w tej edycji odbędzie się specjalna sesja poświęcona wyzwaniom czekającym przemysł i rynek motoryzacyjny. Wiele z tych zagrożeń ma wspólny mianownik jakim jest konkurencyjność branży i groźba jej zachwiania. I mowa tu nie tylko o dostępie do danych dla niezależnego rynku motoryzacyjnego, ale także konkurencyjności europejskiego przemysłu motoryzacyjnego wobec presji firm z Chin czy USA.

Dane generowane przez pojazdy dają nieprawdopodobny potencjał do ulepszania i rozwijania nowych usług, z korzyścią dla konsumentów. Jednak by uzyskać dostęp do tych danych, dostawcy z branży motoryzacyjnej i inni usługodawcy zewnętrzni polegają obecnie na woli i warunkach dyktowanych przez producentów pojazdów. Taki poziom kontroli na rynku niesie ze sobą ryzyko nadania producentom samochodów roli strażników czy też kontrolerów dostępu, co będzie mieć szkodliwy wpływ na uczciwą konkurencję, innowacyjność i wolność wyboru konsumentów. Bez ingerencji legislatora europejskiego, na którą ciągle czekamy, konkurencyjność w branży będzie niestety fikcją. Mówiąc o konkurencyjności nie zapominamy także o presji firm z Chin i związanym z tym pytaniem czy europejski przemysł motoryzacyjny obroni swoją pozycję. Nie bez powodu więc te kwestie zajmą poczesne miejsce podczas najbliższego Kongresu SDCM – dodaje Tomasz Bęben.

Jak informuje SDCM, podczas tegorocznego Kongresu tematy związane z przemysłem i rynkiem motoryzacyjnym omawiane będą w ramach sesji merytorycznych w dniu 21 listopada. Udział stacjonarny w Kongresie będzie dostępny dla wszystkich uprzednio zarejestrowanych. Z kolei wzorem ubiegłego roku, dzień przed kongresem odbędą się wydarzenia towarzyszące przeznaczone dla Członków SDCM oraz zaproszonych gości.

Więcej informacji o Kongresie już wkrótce na stronie: https://kongres.sdcm.pl/

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Waldemar Majewski, 1 lutego 2024, 20:43 0 0

Jeżeli europejskie firmy będą podawać dane samochodów a blokować chińskie dane to nie będzie problemu.. A europejskie firmy staną się standartem. Ale nie . Połowa europejskich firm jest własnością chińczyków. Doprowadzili do tego europejscy prawnicy i menadżerowie.
Waldemar Majewski

Odpowiedz