Dokonując naprawy renowacyjnej oldtimera należy zawsze pamiętać o optymalnej ochronie przed korozją. W szczególności należy nie dopuścić do kontaktu szpachli z gołym metalem.

Czasy się zmieniają. Bo jak inaczej można by wyjaśnić fakt, że obecnie producenci samochodów udzielają aż 12-miesięcznej gwarancji na korozję? Tak przecież kiedyś nie było, a to m.in. dlatego, że czysty metal, z którego są wykonane oldtimery, bardzo źle znosi wilgoć. Z tego względu optymalna ochrona przed korozją odgrywa bardzo ważną rolę w przypadku naprawy renowacyjnej oldtimerów.

Do końca lat 80’XX wieku, plastik i aluminium były stosowane w motoryzacji niezwykle rzadko. Karoserie aut były zazwyczaj wykonywane z czystego metalu, którego największym “wrogiem” jest deszcz z góry oraz brudna woda i błoto z dołu. W konsekwencji: wiele aut zmieniło się w okropne, pokryte rdzą straszydła, które ostatecznie trafiły na złomowisko. Jedną z głównych przyczyn dokonywania napraw oldtimerów przez ich posiadaczy jest chęć oszczędzenia im tego właśnie losu. W końcu, w dzisiejszych czasach o wiele łatwiej jest chronić karoserię pojazdów przed korozją niż dekady temu.

Korozja jednak nieustannie stanowi zagrożenie dla karoserii oldtimerów, co jest przede wszystkim wynikiem właściwości chemicznych używanego dekady temu czystego metalu, ułatwiającego rdzy rozprzestrzenianie się. Przez lata, nawet drobne ślady rdzy ukazały swą potężną, destrukcyjną moc. Dlatego ważne jest, by już przy przygotowaniu powierzchni odpowiednio zabezpieczyć ją przed korozją. W tym celu należy zawsze aplikować cienką wartwę izolacji pomiędzy gołym metalem a szpachlą. W przeciwnym razie szpachla zadziała jak sucha gąbka, która absorbuje wodę i przenosi prosto na metal. Marka Standox zaleca stosowanie 2-warstwowego podkładu składającego się z gruntu kwaśnego oraz wypełniacza 2K. Grunt kwaśny daje efekt pasywacji i zapobiega przed korozją. W połączeniu z wypełniaczem 2K poprawia również przyczepność do podłoży metalowych z jednej oraz do lakieru nawierzchniowego z drugiej strony. Wypełniacz 2K izoluje przeszlifowane miejsca i pory, oraz ułatwia wyrównanie powierzchni. Stanowi również idealną bazę dla lakieru nawierzchniowego.

Należy jednak zachować ostrożność! Nowoczesna technologia lakierów sama w sobie nie może zagwarantować długiego życia karoserii oldtimera. Dlatego ważne jest, by wszystkie kroki procesu naprawy lakierniczej były przeprowadzane z najwyższą starannością. Ponadto, izolacja powinna być ponownie zastosowana za każdym razem, jak tylko uszkodzony element karoserii jest szlifowany do gołego metalu – nawet jeśli dzieje się tak jedynie na niewielkiej powierzchni elementu. Goły metal powinien być izolowany przy użyciu produktów marki Standox – gruntu kwaśnego oraz wypełniacza 2K, zgodnie ze specyfikacjami odpowiedniego systemu lakierniczego marki Standox. Elementy z plastiku są również wystawione na zużycie eksploatacyjne oraz się starzeją. Do końca lat 80’XX wieku, jednak, komponenty PVC i ABS były stosowane o wiele rzadziej niż w przypadku nowoczesnych samochodów. Spoilery, grille, zderzaki oraz błotniki samochodów klasycznych były wykonane, jak reszta samochodu, z metalu.

(pk)