Najmojsza racja

28 września 2010, 0:00

Pewna jest tylko śmierć i podatki – westchnął kiedyś Benjamin Franklin, ten sam, którego podobiznę można ujrzeć na studolarowym banknocie, o ile oczywiście ktoś ma do czynienia z takimi nominałami. W Polsce z tą pewnością dotyczącą podatków bym nie przesadzał. U nas przepisy podatkowe zmieniają się tak często, że człowiek ma wrażenie, iż aparat ministerstwa finansów czułby się całkiem niepotrzebny, gdyby nie wymyślał ciągle zmian w naliczeniach, odliczeniach, ulgach, itd. W efekcie, większość podatników jest kompletnie skołowana i dobrze w tej podatkowej beczce śmiechu czują się chyba tylko doradcy finansowi.


Ulubionym polem dla fiskalnych wygibasów jest rynek samochodowy. Niedawno straszono nas projektami tzw. podatku ekologicznego, który miał wybić obywatelom chęć jeżdżenia starymi autami, teraz zaś zapowiada się skasowanie słynnego polskiego wynalazku, czyli samochodów z kratką. Przedsiębiorca nie będzie więc już mógł odliczyć VAT od np. Mercedesa zarejestrowanego jako ciężarówka.

Zaprotestował przeciw temu Związek Dealerów Samochodów, który przewiduje, słusznie zapewne, że zmniejszy to sprzedaż nowych aut. Związek wzywa do wprowadzenia rozwiązań prawnych zmierzających do możliwości pełnego odpisu VAT od samochodów używanych do celów gospodarczych. I tu rodzi się pytanie: jaki samochód do tych celów się nadaje? Bo tak się składa, że mnóstwo samochodów, od których odliczany jest VAT to wypasione SUV-y i limuzyny z wyższej półki. Wielu przedsiębiorców wykorzystuje te przepisy do tego, by po prostu taniej kupić sobie drogą zabawkę, uszczuplając jednocześnie dochody państwa. To oczywiście nie jest zmartwienie dealerów. W końcu każdy dba o własny interes.

Przypomniałem sobie jednak, jak całkiem niedawno ten sam Związek Dealerów Samochodów pisał do ministra finansów alarmujący list w sprawie nasilającego się zjawiska sprowadzania do Polski samochodów osobowych, rejestrowanych za granicą jako auta ciężarowe, i w ten sposób unikania płacenia akcyzy. „Tymi ‘ciężarówkami’ są w zdecydowanej większości luksusowe auta osobowe, o wartości znacznie powyżej 100 tysięcy złotych” – grzmieli sygnatariusze listu.

Tu przypomina się film „Dzień Świra” i jeden ze słynnych cytatów: „Moja racja jest mojsza niż twojsza”.

Autor: Grzegorz Kacalski
Artykuł ukazał się w numerze 9/2010 miesięcznika Świat Motoryzacji

Opublikowane przez: Redakcja

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Anonim, 29 września 2010, 0:00 0 0

Inny film jaki przychodzi na myśl po przeczytaniu tego artykułu to: "Joe Black" w którym także pada cytat o śmierci i podatkach.

To normalne, że zauważamy naginanie prawa przez innych dopiero wtedy gdy nam to nie odpowiada. Konflikt interesów jest tutaj widoczny i każdy będzie walczył do końca.

Odpowiedz

Anonim, 30 września 2010, 0:00 0 0

Wiele osób na tym zaoszczędziło ale Komisja Europejska ma już dość tego że w PL łamane jest prawo. Tak więc zostanie to zniesione ale nasi rodacy wymyślą coś innego na 100%.

Odpowiedz