W kinie można zobaczyć film pt. „Gra tajemnic” opowiadający o genialnym brytyjskim matematyku Alanie Turingu, którego zespół kryptografów odszyfrowywał niemieckie depesze radiowe kodowane za pomocą Enigmy. Turing zbudował w Bletchley Park maszynę matematyczną, łamiącą niemieckie kody. Po wojnie zajął się zaś budowaniem uniwersalnego urządzenia, które wykonywało operacje według zadanego algorytymu. Wtedy urządzenia takie nazywano maszynami Turinga, a dziś znane są pod nazwą komputerów. Samego Turinga uważa się zaś za ojca informatyki.
Turing przewidywał błyskawiczny rozwój elektroniki i informatyki. Można jednak przypuszczać, że i on byłby zaskoczony możliwościami, jakimi dysponują urządzenia mikroprocesorowe stosowane we współczesnych samochodach. W aucie przyzwoitej klasy poutykanych jest kilkadziesiąt sterowników, z których każdy ma moc obliczeniową wielokrotnie większą od maszyn z Bletchley Park. Motoryzacja wchodzi w erę telematyki. Już niedługo samochody będą same wysyłać komunikaty o kolizjach i awariach. W dalszej przyszłości zaczną się komunikować się ze sobą za pośrednictwem sieci. Na przykład nasz samochód dowie się od innych samochodów, że w pobliżu zrobił się korek, więc dla naszego bezpieczeństwa w porę zredukuje prędkość, a może też sam wybierze objazd rekomendowany przez centrum zarządzana ruchem.
Puszczając wodze wyobraźni, możemy sobie też wyimaginować, że samochód nie będzie chciał pojechać, bowiem centrum zarządzania ruchem wydało dyspozycję, że pojazdy z parzystymi i nieparzystymi numerami rejestracyjnymi mają jeździć na zmianę co drugi dzień, by nie powodować nadmiernych korków. Całkiem też możliwe, że międzynarodowy dzień bez samochodu wreszcie będziemy obchodzić jak należy, bo wtedy na raz znarowią się i te z parzystymi i te z nieparzystymi numerami. Najstarsi kierowcy westchną wówczas z tęsknoty za czasami kiedy samochody nie miały elektronicznych rozumków.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
koleś, 21 stycznia 2019, 17:39 0 0
Jeżdżę mercedesem od 1998 roku ( udany zakup w Niemczech ) .Pierwszy akumulator Bosch ( zakupiony razem z pojazdem miał 1 rok ) wytrzymał 8 lat bez problemów. Drugi , Centry wytrzymał ok. 5 lat , ostatni również Centry padł po 3 latach. Nic w samochodzie nie zostało dodatkowo zamontowane , Oryginał radio ,żadnych innych elektronicznych wynalazków , pojazd zadbany , sprawdzany etc . No i wszystko jasne.
Odpowiedz
akumulator, 22 stycznia 2019, 8:57 1 0
Cieszę się, że samochód w przeciwieństwie do człowieka z biegiem czasu młodnieje a jego stan się polepsza...
Ładowanie, przepięcia, zaśniedziałe przewody czy choćby częstość użytkowania - to wszystko robi swoje.
Odpowiedz