Czarne skrzynki to urządzenia znane powszechnie ze statków powietrznych, które mają za zadanie rejestrację parametrów lotu oraz rozmów załogi. Dane te wykorzystywane są m.in. w celu ustalenia przyczyn katastrof lotniczych. Od 7 lipca bieżącego roku bardzo podobne urządzenia muszą być częścią wyposażenia każdego nowego samochodu w Unii Europejskiej. Jakie dane będą zbierały i kto będzie miał do nich dostęp?
Rejestratory danych jazdy w samochodach osobowych
Od 7 lipca 2024 roku wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą posiadać na wyposażeniu tzw. „czarne skrzynki”. Czym dokładnie są te urządzenia? Jakie mają funkcje i kto będzie miał dostęp do zapisanych danych? Na te i inne pytania odpowiedzi udzielił Łukasz Kołakowski, ekspert firmy Axes System, która oferuje urządzenie przeznaczone do odczytywania danych z czarnych skrzynek.
Daniel Węcłowski: Czym właściwie są „czarne skrzynki” w pojazdach samochodowych?
Łukasz Kołakowski: “Czarne skrzynki” kojarzą się nam z lotnictwem jako odrębne skrzynki w kolorze pomarańczowym. To tak naprawdę pamięć, na której zapisywane są wszystkie parametry ruchu i lotu. W przypadku „czarnych skrzynek” w samochodach jest to wydzielona pamięć sterownika poduszek powietrznych, która ma za zadanie zapisywać ostatnie 5 sekund ruchu samochodu. W pamięci „czarnych skrzynek” samochodu rejestrują się dane zebrane z systemów pojazdu w celu odtworzenia ich na potrzeby rekonstrukcji przebiegu zdarzenia.
Co ważne, „czarne skrzynki” są w pojazdach od wielu już lat, jednak nie było to obowiązkowe, a jedynie dobrowolne po stronie producenta. Wielu producentów rejestrowało w pamięci parametry systemów, jednak nie udostępniała ich „na zewnątrz”.
Co dokładnie wniesie zmiana przepisów, która weszła w życie 6 lipca br.
Według Rozporządzenia 2019/2144 Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, każdy wyprodukowany pojazd o masie całkowitej do 3,5t, aby zostać dopuszczonym do rejestracji na terenie UE będzie musiał być wyposażony w kilka obowiązkowych systemów, w tym również rejestrator zdarzeń (EDR).
Jakie są największe mity związane z umieszczeniem czarnej skrzynki w pojeździe?
System ten jeszcze nie rozgościł się na dobre w Europie, a już pojawiły się na jego temat pewne mity. Najczęstszym z nich jest ten dotyczący karania kierowców za wykroczenia popełnione w przeszłości.
Przede wszystkim należy pamiętać, że system ten nie prowadzi ciągłej rejestracji danych, a jedynie 5 ostatnich sekund. System pracuje w pętli 5 sekundowej, nadpisuje więc ciągle nowe parametry. Dostęp do tej części jest utrudniony, nie ma więc możliwości (również prawnych), aby ktokolwiek na tej podstawie próbował ukarać kierowcę za wykroczenia drogowe.
Jakie dane są rejestrowane i zapisywane? Kiedy mogą zostać wykorzystane?
Jakie dane możemy uzyskać gdy dojdzie do zdarzenia drogowego:
- moment wykrycia zdarzenia
- które pasy były zapięte,
- które fotele były zajęte,
- jakie siły działały na pojazd przy uderzeniu,
- które poduszki powietrzne i napinacze pasów zostały aktywowane,
- czy system poduszek powietrznych przed zdarzeniem zanotował „awarię”,
- jak poruszał się pojazd przez ostatnie 5 sekund przed zdarzeniem (czyli m.in. prędkość, poziom naciśnięcia pedału gazu, hamulca, zadziałanie ABS, ESP …).
- wiele innych.
Dane te są bardzo ważnym elementem przy rekonstrukcji przebiegu zdarzenia szczególnie w sytuacji, gdy pozostałe zebrane informacje nie dają pewności jego przebiegu. Kluczowa jest też tutaj rejestracja reakcji kierowcy od 5 sekund przed zdarzeniem. Część reakcji kierowcy jest bezwarunkowa. Brak tych danych potrafi znacząco utrudnić rzetelną ocenę badanego przebiegu zdarzenia.
Zestaw danych jakie ma zapisywać rejestrator w pojazdach objętych rozporządzeniem nr 2019/2144. Opisany jest również szczegółowo w regulaminie ONZ nr 160.
Czy możliwe jest wykorzystanie „czarnych skrzynek” do inwigilacji?
Rozporządzenie jasno opisuje sposób dostępu do odczytu danych rejestratora, który możliwy jest tylko i wyłącznie na dwa sposoby:
- fizyczne podłączenie się do złącza diagnostycznego (OBD) wewnątrz pojazdu,
- fizyczne podłączenie się do złącza sygnałowego sterownika poduszek powietrznych.
Na chwilę obecną przepisy uniemożliwiają inwigilację w oparciu o czarne skrzynki, co nie oznacza, że w przyszłości to nie nastąpi. Być może ciągły, zdalny nadzór nad parametrami jazdy auta w niedługiej przyszłości umożliwi algorytmom na korygowanie różnego rodzaju zachowań kierowców. To jednak pieśń przyszłości. Do tej roli zdecydowanie lepiej nadaje się system eCall wprowadzony do nowych aut w 2018 roku. W przypadku „czarnych skrzynek” odczyt danych następuje wyłącznie poprzez fizyczne podłączenie się do złącza OBD czy też do samego sterownika. Zdalny odczyt jest niemożliwy.
Jakie są największe zalety wprowadzonego obowiązku?
Kluczową zaletą tego systemu jest dostęp do informacji, bez których rzetelna ocena przebiegu zdarzenia w wielu sytuacjach byłaby niemożliwa ze względu na brak świadków czy monitoringu.
Często opis zdarzenia, szczególnie przedstawiany przez kierowcę jest zupełnie inny niż pokazują to „twarde” dowody zebrane przez biegłych. Dotyczy to również danych zapisanych w „czarnych skrzynkach”. Szczególnie ważne jest to w przypadkach gdzie jedynymi świadkami są kierowcy lub ich „strony”. Dane zapisane w „czarnych skrzynkach” pełnią rolę dodatkowego obiektywnego świadka, które pozwalają w zdecydowany sposób pomóc w analizie zdarzenia i wskazać lub wykluczyć winnego danej sytuacji.
Czy do odczytu czarnych skrzynek potrzebne są specjalne urządzenia lub programy? Skąd mieć pewność o ich rzetelności?
Do odczytu danych Rejestratora Zdarzeń wymagane są systemy dedykowane, które komunikują się z pojazdem przez standardowe interfejsy pojazdu (złącze diagnostyki pokładowej OBD). Zaprojektowane są do uzyskania dostępu do danych Rejestratora Zdarzeń i ich deskrypcji w formie dokumentu, oraz w formie umożliwiającej odczyt maszynowy.
Producenci pojazdów mają obowiązek udostępnić dane techniczne i narzędzia potrzebne do pozyskiwania i deskrypcji danych Rejestratora Zdarzeń. Natomiast my, jako producent systemów diagnostycznych z ponad 20-letnim doświadczeniem w diagnostyce komputerowej pojazdów, przełożyliśmy całą naszą wiedzę na produkt jakim jest ADW, czyli Analizator Danych Wypadkowych.
Czym różni się System Axes ADW od innych urządzeń dostępnych na rynku?
System Axes ADW powstał w oparciu o doświadczenia naszych specjalistów. Mowa tutaj o osobach, które profesjonalnie zajmują się odczytem i analizą danych elektronicznych z pojazdów biorących udział w zdarzeniach drogowych. Oprócz odczytu danych Rejestratora Zdarzeń, System ADW wyróżnia się dodatkową funkcjonalnością jaką jest Skaner Ramek Zamrożonych, który umożliwia odczyt informacji o błędach zapisanych przez systemy znajdujące się w pojeździe, a następnie umiejscawia je w czasie i miejscu, co jest niezwykle pomocne w przypadku ustalenia faktycznych przyczyn i skutków uszkodzeń pojazdu. Wynik odczytu danych prezentowany jest w postaci dokumentu.
Wyróżniamy się również wsparciem technicznym w języku polskim, prowadzonym przez osoby rozwijające System Axes ADW. Jest to bardzo cenna możliwość, zwłaszcza w przypadku potrzeby uzyskania wsparcia w zakresie problemów związanych z odczytem i interpretacją danych.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
keku, 1 sierpnia 2024, 11:43 1 0
w połączeniu z eCallem zdalny odczyt jak najbardziej jest możliwy. I tu nie trzeba dodatkowego fizycznego połaczenia - eCall już je ma.
Odpowiedz
kuke, 7 sierpnia 2024, 13:25 2 0
eCall wysyła dane o lokalizacji, vin, rodzaju zasilania paliwem, zajętych fotelach itp., czyli informacje potrzebne bezpośrednio do przygotowania się do udzielenia pomocy. Nie przesyła parametrów ruchu czy siły uderzenia. W teorii wszystko może być możliwe, a w praktyce wysłanie danych eCall wyzwalane jest kolizją pojazdu i przesyłane bezpośrednio do służb ratunkowych, a przechwycenie tych informacji nie jest legalne.
Odpowiedz