Nexteer Automotive rozpoczął budowę nowego zakładu w Tychach. Będą w nim produkowane elektryczne układy kierownicze (EPS). Powstanie także pierwszy mini-tor testowy Nexteer w Europie, służący do sprawdzania charakterystyki układów kierowniczych przeznaczonych dla samochodów takich producentów, jak BMW, FCA (Fiat Chrysler Automobiles), General Motors, czy PSA Peugeot Citroen.
Jak wskazują przedstawiciele Nexteer Automotive, zakład ma zostać oddany do użytku w pierwszym kwartale 2016 roku. Wraz z budową nowego obiektu, Nexteer zdecydował także o stworzeniu przylegającego do niego mini-toru testowego, który będzie służył do sprawdzania najważniejszych właściwości elektrycznych układów kierowniczych, takich jak głośność układu, precyzja prowadzenia, czy wibracje – czynników wpływających bezpośrednio na bezpieczeństwo oraz komfort jazdy. Powierzchnia zakładu wyniesie niemal 10 000 m2, a wartość inwestycji w sam obiekt wyniesie niemal 25 milionów złotych. Od 2010 roku Nexteer zainwestował w swoje europejskie obiekty i operacje już ponad 300 milionów złotych.
Rozpoczęcie budowy zbiegło się z wyprodukowaniem przez firmę 30-sto milionowego elektrycznego układu kierowniczego. Ponad połowa z 30 milionów systemów EPS produkowanych przez koncern od 1999 roku zjechała z gliwickich i tyskich linii produkcyjnych koncernu. Dziś 25 procent małych samochodów w Europie korzystających z technologii EPS, wyposażonych jest w systemy EPS Nexteer. Pozwalają one m.in. na zmniejszenie emisji CO2 o 8g/km oraz zredukowanie zużycia paliwa nawet o 6 procent. Nexteer szacuje, że dzięki temu od 1999 roku (a więc początku produkcji systemów EPS przez firmę), kierowcom korzystającym z samochodów wyposażonych w układy elektryczne Nexteer udało się zaoszczędzić ponad 11 milionów litrów paliwa.
Obecnie zakłady Nexteer Automotive w Polsce produkują ok. półtora miliona układów kierowniczych rocznie, m.in. dla takich modeli, jak BMW i3 (pierwszy w pełni elektryczny model bawarskiego koncernu), BMW Mini, Alfa Romeo MiTo, Fiat 500, Opel Adam, Corsa i Insignia czy Citroeny C3 i DS3.
Komentarze