Karoserię, która ulegnie uszkodzeniu można naprawić w tradycyjny sposób, korzystając z usług blacharza lub firm zajmujących się naprawami PDR (Paintless Dent Removal), czyli usuwaniem wgnieceń bez szpachli i lakierowania. Co ciekawe, jest to bardziej złożony proces niż mogłoby się wydawać.

Metoda PDR polega na prostowaniu wgnieceń karoserii, które jest możliwe ze względu na naturalną plastyczność metalu. Uszkodzenia mogą być usuwane przez wypychanie zagłębienia, czyli masowanie blachy, od wewnętrznej strony elementu, z wykorzystaniem odpowiednich narzędzi. Innym rozwiązaniem jest wyciąganie zagłębień z zewnętrznej strony elementu z wykorzystaniem specjalnego kleju, którym mocuje się dobrane do wielkości uszkodzenia podstawki wyciągające wgniecenia (tzw. grzybki).

Do jakich wgnieceń nadaje się metoda PDR?

Dominik Niezgoda, właściciel firmy Atum Plus, zajmującej się usuwaniem wgnieceń m.in. metodą PDR, mówi że na powyższe pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Głównym kryterium jest umiejscowienie samego wgniecenia oraz stan lakieru, który nie może być mocno uszkodzony (pęknięty). Potrzebne jest również rozgraniczenie pomiędzy szkodami gradowymi a parkingowymi.

W uszkodzeniach gradowych rzadko dochodzi do uszkodzenia lakieru, ponieważ wgniecenia po gradzie są gładko-krawędziowe. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku uszkodzeń parkingowych, chociażby od drzwi innego pojazdu. Struktura lakieru zostaje przerwana w trakcie tego zdarzenia. Warto jednak zaznaczyć, że ta technologia ewoluuje, co pozwala wykwalifikowanym pracownikom zajmować się coraz bardziej skomplikowanymi wgnieceniami.

Co ciekawe, sama głębokość wgniecenia również nie jest istotna przy tego typu naprawie, tym samym kąt załamania blachy nie stanowi szczególnego kryterium. Istotne jest, by lakier nie pękł. Obecnie stosowane lakiery wodne mają dużą elastyczność, co powoduje, że wachlarz wgnieceń, które można naprawić metodą PDR, jest bardzo szeroki. Tym sposobem naprawiane są elementy karoserii wykonane ze stopów metali np. z blachy stalowej lub aluminiowej.

– Z blachami aluminiowymi trudniej się pracuje, ponieważ jest to dużo twardszy metal i mniej elastyczny. Przy tym materiale zachodzi ryzyko, że jeśli podczas naprawy się rozciągnie, to już nie ma możliwości powrotu do pierwotnej formy. W tym przypadku zwykła blacha jest dużo bardziej bezpieczna, bo pozwala na szybką naprawę ewentualnego błędu fachowca – wyjaśnia Dominik Niezgoda, CEO Atum Plus. – Zdarzało nam się naprawiać samochody z różnych stopów aluminium, jak np. Mercedes SLS. Wszystko, co mieści się w szeroko pojętej charakterystyce metali, jak najbardziej naprawiamy. Najtrudniejsze są zawsze elementy przestrzenne o zamkniętej konstrukcji np. ramy dachu – dodaje.

Nie zawsze da się zastosować metodę PDR

Naprawianie karoserii poprzez wyciąganie wgnieceń naturalnie nie jest rozwiązaniem na wszystkie rodzaje uszkodzeń. Przede wszystkim tej metody nie można zastosować w momencie, gdy lakier w miejscu wgniecenia jest mocno uszkodzony tzn. doszło do pęknięcia powłoki lub głębokiego zarysowania, nie wspominając już o rozerwaniu blachy, które z automatu kwalifikuje taki element karoserii do wymiany.

Metody PDR nie można również stosować np. w przypadku, gdy dany element karoserii był już naprawiany blacharsko i znajduje się na nim podwójna powłoka lakiernicza i/lub szpachla w dowolnej ilości. Taki element traci na plastyczności i w momencie próby ingerencji zapewne dojdzie do pęknięcia lakieru.

Co ciekawe, metody PDR przeważnie nie da się zastosować również w przypadku progów, gdyż blacha wykorzystana do produkcji tego elementu nadwozia jest konstrukcyjnie o wiele grubsza od np. poszycia drzwi. Tym samym sztywność takich elementów nadwozia eliminuje je z możliwości zastosowania tego typu technik naprawy. Metodą PDR nie naprawia się również innych materiałów niż stopy metali, np. tworzyw sztucznych.

Wyciąganie wgnieceń tańsze od klasycznej naprawy blacharskiej

Najczęściej klienci mający problem z karoserią w swoim samochodzie stają przed decyzją, który sposób wybrać do rozwiązania tego problemu. Niektórym zależy, by ich karoseria pozostała w możliwie oryginalnym stanie bez względu na koszty. Niemniej duża część użytkowników pojazdów również bierze pod uwagę aspekt finansowy.

W przypadku napraw blacharskich metodą PDR naturalnie największe oszczędności będą widoczne w przypadku uszkodzeń gradowych, w których dochodzi do wielopunktowego wgniecenia poszycia pojazdu. Jego elementy trudno wymienić bez cięcia blachy np. dachu, co jest oczywiście zabiegiem kosztownym. W takim przypadku koszt naprawy PDR może oscylować w wysokości 70% wartości naprawy tradycyjną metodą.

Ostateczna cena jest zależna od charakteru, rozległości i usytuowania uszkodzeń. Jak twierdzi CEO Atum Plus, trudno jest jednoznacznie podać cenę klientowi lub nawet widełki bez możliwości sprawdzenia pojazdu. Dopiero po sprawdzeniu rozległości uszkodzeń, można mówić o wycenie usługi. Każdy przypadek jest indywidualny.