Firmy z branży motoryzacyjnej coraz chętniej biorą na swoje barki odpowiedzialność za wyszkolenie kadr przyszłych pracowników. Tego typu działania nie wymagają wcale milionowych inwestycji, ale przede wszystkim chęci i zaangażowania.
Sprawdziliśmy, co w ramach troski o edukację przyszłych pracowników branży moto robi firma Tedgum, polski producent części gumowych i metalowo-gumowych dla motoryzacji.
Praca u podstaw
Tedgum coraz mocniej angażuje się w szkolenia techniczne. Dotychczas przeprowadzał głównie kursy dla mechaników w ramach spotkań organizowanych przez dystrybutorów części, np. podczas targów branżowych. Od pewnego czasu dociera jednak do szerszego grona, dzięki założeniu kanału na platformie YouTube, gdzie prezentowane są materiały dotyczące obsługi ściągaczy zawieszenia (www.youtube.com/tedgumtv).
Kolejnym krokiem jest dotarcie do najmłodszych adeptów mechaniki samochodowej. Pomysłem realizowanym w tej dziedzinie przez Tedgum są bezpłatne szkolenia przeprowadzane w szkołach – technikach samochodowych.
– Szkolenia mają charakter głównie teoretyczny. Przedstawiamy jak powinien przebiegać prawidłowy montaż tulei oraz jak unikać ewentualnych błędów. Czasami z pozoru błahe dla młodego mechanika czynności jak dokręcanie śrub na wahaczach, mogą nieść za sobą fatalne skutki. Staramy się również zwracać uwagę na odpowiedni dobór elementów oraz to jaki ma to wpływ na późniejszą pracę układu zawieszenia. Jeśli chodzi o stronę praktyczną to uczniowie mają okazję zobaczyć i samemu spróbować montażu i demontażu tulei w wahaczach za pomocą ściągaczy. – mówi Michał Kostka z firmy Tedgum.
– Przedstawicieli szkół zainteresowanych naszymi szkoleniami zapraszamy do kontaktu – dodaje Michał Kostka.
Poza szkoleniami, firma stara się odpowiadać na potrzeby zaprzyjaźnionych szkół:
– W zeszłym roku zgłosił się do nas Zespół Szkół Zawodowych z Podkarpacia. Mieliśmy wtedy okazję przekazać elementy zawieszenia na potrzeby praktyk. Moim zdaniem tego typu wsparcie jest istotne, ponieważ w samochodach znajdujących się na wyposażeniu szkół, niektóre części są już mocno „zmęczone” częstymi wymianami. – mówi Michał Kostka.
Według obiegowej opinii, poziom szkół zawodowych i techników kształcących w kierunkach mechanicznych jest w naszym kraju niewystarczający. W rzeczywistości należy określić go raczej jako zróżnicowany.
– Na podstawie odwiedzonych szkół mogę stwierdzić, że poziom jest wysoki. Jest to zasługa kadry nauczycielskiej, która realizuje program z pasją, często angażując się bardziej niż wymagają tego obowiązki. Ale mam świadomość, że nie wszędzie jest tak dobrze. Palącym problemem jest dostosowanie sprzętowe. Wiele szkolnych warsztatów ma na wyposażeniu auta z lat 90. – podsumowuje Michał Kostka z firmy Tedgum.
Chcesz opowiedzieć o tym, jak Twoja firma angażuje się w działalność edukacyjną? Napisz do nas na redakcja@motofocus.pl
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Damo, 7 listopada 2018, 14:17 5 0
Brawo Michał.
Dobra robota
Odpowiedz
White, 8 listopada 2018, 8:27 4 0
Brawo
Odpowiedz