Co z zapowiadanymi zmianami w przeglądach? Wiemy, do kiedy na pewno nie wejdą w życie.

25 lipca 2023, 12:44

Ustawa, która trafia na nagłówki już od 2017 roku, ponownie została odłożona w czasie. Zmiany obejmujące zarówno SKP jak i kierowców, zgodnie z prawem UE powinny zacząć funkcjonować najpóźniej 20 maja 2018 roku. Od tej pory projekt ustawy trafiał do Komisji Sejmowej, a następnie zostawał porzucony kilka razy. Tak też stało się tym razem. Zmian w przeglądach nie będzie?

Zmiany w przeglądach znów opóźnione

Po raz pierwszy ustawa zmieniająca zasady funkcjonowania Stacji Kontroli Pojazdów miała wejść w życie 1. stycznia 2021. A przynajmniej tak przeczytać można było w ogólnopolskiej prasie. Już wówczas Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów, Marcin Barankiewicz, dementował te informacje. Pomimo, że projekt ustawy określał termin wejścia przepisów w życie od pierwszego dnia 2021 roku, to w pierwszej kolejności musiał by on zostać przyjęty przez Sejm i Senat oraz podpisany przez prezydenta, co oczywiście nie nastąpiło. Podobna sytuacja miała także miejsce w latach kolejnych.

Po wielokrotnym przekładaniu terminów głosowań oraz spotkań komisji, została ustalona następna data, kiedy to ponownie przedyskutowane miały zostać zmiany w ustawie. Spotkanie, które odbyć się miało 10. lipca 2023 r., nie doszło do skutku, a więc przypuszczać można, że do wyborów parlamentarnych żadna zmiana w prawie nie nastąpi.

Marcin Barankiewicz PISKP– Wszystko wskazuje na to, że prace nad projektem ustawy badaniowej w tej kadencji Sejmu nie będą już kontynuowane. Nie starczy czasu. Sam projekt zawiera rozwiązania oczekiwane przez środowisko jak np. zdjęcia pojazdów podczas badania, jak i te, które wzbudzają niepokój np. zrobienie z SKP inkasentów kary za spóźnione badanie czy też nie do końca precyzyjne zapisy dotyczące nadzoru nad przedsiębiorcami i diagnostami. Projekt wykracza swoim zakresem poza dyrektywę 2014/45/UE, wzbudza kontrowersje w środowisku skp, ale także wśród kierowców. To właśnie dlatego, moim zdaniem, prace nad nim zostały zawieszone. – sytuację komentuje Marcin Barankiewicz, Prezes Zarządu Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów.

Jakie zmiany w przeglądach mają zostać wprowadzone?

Jeżeli ustawa miałaby wejść w życie w obecnej formie, to doświadczymy wielu zmian. Oto niektóre z nich:

  • Zdjęcia samochodu na przeglądach – zaoczne przeglądy wciąż są codziennością na SKP w naszym kraju. Aby zapobiec temu nielegalnemu procederowi, ustawa ma nałożyć na diagnostę obowiązek wykonania zdjęć pojazdu podczas przeglądu, po czym stacja, która wykonała przegląd, będzie miała obowiązek przechowywania takich fotografii.
  • Kary dla SKP i diagnostów – aby ukrócić łamanie prawa, w ustawie zaproponowany został zapis, który wyznacza kary dla diagnostów, jak i stacji kontroli pojazdów. Mianowicie SKP, na której przegląd został przeprowadzony przez osobę nie posiadającą do tego uprawnień, będzie musiała zapłacić karę w wysokości nawet 10 tysięcy złotych. Jeżeli zaś diagnosta przeprowadzi przegląd niezgodnie z prawem, będzie musiał się liczyć z uszczupleniem portfela nawet o 2 000 złotych.
  • Kara dla spóźnialskich kierowców – zgodnie z projektem ustawy, właściciel pojazdu, który zapomni o terminie kolejnego przeglądu technicznego, podczas wizyty w SKP będzie zobowiązany do uiszczenia opłaty wynoszącej dwukrotność ceny za przeprowadzenie przeglądu. Projekt ustawy przewiduje jednak, że karze podlegali będą wyłącznie kierowcy, którzy przekroczyli termin wykonania przeglądu o ponad 30 dni.

Omawiane przepisy powstały, by dopasować polskie prawodawstwo w zakresie badan technicznych do prawa UE. Czy Polsce nie grożą zatem kary za zwlekanie z nowelizacją?

– Ja od dawna twierdzę, że nasz system badań technicznych opiera się na prawie unijnym. Mamy wdrożoną poprzednią dyrektywę 2009/40/WE już od 2012 roku. Poza tym wiele elementów z Dyrektywy 2014/45/UE zostało wdrożonych metodą małych kroków, tzn. CEPiK 2.0, wzór zaświadczenia o przeprowadzonym badaniu z tłumaczeniem 10 pozycji od razu w języku angielskim, zmiana procedury badań etc. Zresztą przy okazji ostatnich prac w Sejmie, podczas których wprowadzono możliwość badania ciągników rolniczych poza stanowiskiem kontrolnym skp, w uzasadnieniu do tej zmiany zapisano, że polski system badań technicznych opiera się na prawie unijnym. Bardzo mnie to cieszy i tylko potwierdza to, o czym cały czas mówię. Już od dawna wykonujemy badania techniczne według standardów prawa unijnego. Nie sądzę, żeby groziła nam kara za zwłokę. Dyrektywa 2014/45/UE nie wprowadza zmian rewolucyjnych. Jest rozwinięciem ewolucyjnym poprzedniej dyrektywy, a tą jak już wspomniałem, mamy w pełni wdrożoną. Zapewne po jesiennych wyborach temat projektu ustawy badaniowej powróci. Zobaczymy, w jakim kształcie. – dodaje Marcin Barankiewicz.

Czy zapowiadane zmiany dotyczące okresowych przeglądów technicznych zostaną w końcu wprowadzone? Prawdopodobnie tak, jednak wszystko wskazuje na to, że nie nastąpi to prędzej niż w kolejnej kadencji Sejmu. W jakiej formie ustawa zostanie wprowadzona? Czy podtrzymane zostaną kary i obowiązki, które obecnie znajdują się w projekcie? Czy opłata za przegląd nadal (od ponad 19 lat!) pozostanie na poziomie 98 zł? Na odpowiedź na te pytania przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

diagnosta stacji A, 27 lipca 2023, 8:57 13 0

Zapraszamy do nowo otwartej Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów Axxxxxxxxx w Jxxxxxxxxxx. Przeprowadzamy badania okresowe wszystkich pojazdów w pełnym zakresie, oraz serwis tachografów cyfrowych.

Pracujemy 14h dziennie, stacja czynna od poniedziałku do piątku w godzinach 7-21 oraz w soboty 7-15. W razie potrzeby nasz telefon działa 24h na dobę, DZWOŃ! - w razie nagłej potrzeby właściciel zrobi ci przegląd na lawecie nawet o 2-giej w nocy

NOWOŚĆ! - 5 dni przed upłynięciem terminu ważności badania, wysyłamy SMS-em informację o konieczności wykonania przeglądu, całkowicie darmowo!

Do każdego przeglądu 5l płynu do spryskiwaczy GRATIS! - i diagnosta nawet nie wchodzi pod
samochód

Można? - można, opłaca się? - opłaca się

Odpowiedz

Jaro, 27 lipca 2023, 10:16 1 0

Diagnosta stacji A opisał problem, który trawi branżę od lat, a polega na zaniżaniu standardów przez stacje, by przyciągnąć jak najwięcej klientów. Problemu nie rozwiążą kary dla diagnostów i przedsiębiorców, bo to zabawa w gonienie króliczka, częściowo skuteczne będzie też robienie zdjęć. Rozwiązaniem znanym od lat, stosowanym np. we Włoszech jest automatyczne dołączanie zdjęcia pojazdu na stanowisku i wyników pomiarów do raportu z badania. Rozwiązanie bardzo wygodne dla diagnostów i ograniczające konkurencję pomiędzy stacjami. Oczywiście wymaga pewnych nakładów, ale żeby je ponieść, stacje muszą mieć większe przychody (czytaj wyższe ceny). I tak koło się zamyka, nadal trwa pat.

Odpowiedz

ErrrorPL, 31 lipca 2023, 21:33 1 0

Debilizm Posłów nie zna granic. Kiedy będzie że mogę wyrejestrować pojazd i nie płacić oc ani przeglądu. Nie używam pojazdów bo je restauruje złodzieje chcą za OC a teraz jeszcze kara za brak przeglądu. Ten kraj schodzi na Psy

Odpowiedz

Stachu, 7 września 2023, 11:11 0 0

No niestety tu jest jeszcze jeden problem. Zaraz pojawi się pełno wyrejestrowanych czasowo aut, które będą jeździć. Spowodują kolizję, właściciel oczywiście nie będzie miał z czego zapłacić, bo OC nie będzie miał, a majątku nie ma, bo żyje z socjalu i pracy na czarno. Potem poszkodowany będzie ganiał po sądach. Oczywiście wyrejestrowanie czasowe ma sens - to nie ulega wątpliwości, tylko jak to zrobić "z głową"? Jaki system? Tylko dla firm? Tylko dla ludzi z dochodem, żeby mieli z czego spłacać poszkodowanego, jakby zapomniał, że jednak auto wyrejestrowane? Jakieś zabezpieczenia majątkowe? To musiałoby być wszystko najpierw mądrze poukładane, a niestety jak wszyscy wiemy, na górze z logiką jakoś nie po drodze.

Odpowiedz

Bieniek, 1 sierpnia 2023, 10:10 3 0

Zastanówmy się, czy badania techniczne w obecnej formule są potrzebne? Nie ma przeglądów, stan weryfikuje drogówka, jeśli samochód się rozlatuje, zabiera dowód. Odda jeśli "lotny" diagnosta sprawdzi (przychodząc odpłatnie do wskazanego serwisu) że zostały usunięte.
Aktualnie po Polsce jeżdżą tysiące aut z Ukrainy bez jakichkolwiek przeglądów. Na drogi wyjechało wszystko to, co stało w krzakach przez kilka lat. I jakoś świat się nie zawalił.
Druga opcja: nie ma przeinwestowanych SKP, są tylko diagności z uprawnieniami. Auto przyjeżdża do serwisu, pojawia się diagnosta, wykonuje czynności sprawdzające, podbija lub nie. Kasuje 250 zł.
Może będzie mniej patologii?

Odpowiedz

jmalos, 1 sierpnia 2023, 22:23 0 0

Od wielu lat walczę o możliwość czasowego wyrejestrowania samochodu który nie jest używany (choroba, wyjazd za granicę, niesprawność).
LINK

Odpowiedz

Stachu, 7 września 2023, 11:04 0 0

Też właśnie mnie dziwi, jakim sposobem może po naszych drogach jeździć tyle aut bez przeglądu i w dodatku prowadzone przez ludzi z kupionym prawem jazdy (tak, na wschodzie po prostu kupowało się prawo jazdy, bo poziom łapówkarstwa był tak duży, że to pieniądz, a nie umiejętności dopuszczały do ruchu). Mamy utworzone obecnie jakieś 2 oddzielne systemy. Jednych się sprawdza i muszą płacić, inni nie mają takich wymagań. Więc może albo zróbmy konieczność przeglądu dla wszystkich poruszających się u nas aut, albo odpuśćmy wszystkim

Odpowiedz

Junior, 5 września 2023, 18:04 0 0

Za 98 zł to właścicielowi może na czysto się zostanie z 20 zł i jeszcze trzeba wziąć odpowiedzialność za dwudziestoletniego złoma i barana za kierownicą żeby czegoś nie odwalił godzinę po przeglądzie . To jest jakiś dramat.
Diagnostów już brakuje bo widzą co się dzieje - zero szacunku ze strony klientów plus nerwy
, wymagania i roszczenia.

Odpowiedz

olek, 6 września 2023, 15:20 0 0

właścicielowi zostanie 20zł a diagnoście ? :)

Odpowiedz