Sektor motoryzacyjny staje obecnie przed jednymi z największych wyzwań w swojej historii. Transformacja ekologiczna, rozwój technologii oraz globalna konkurencja wymagają od branży, ale także od rządzących w Brukseli, szybkich i zdecydowanych działań. Nowy skład Komisji Europejskiej na lata 2024–2029, kierowany przez Ursulę von der Leyen, z pewnością będzie mieć wpływ na kształt przyszłej mobilności w Europie.
Ambitne cele klimatyczne – od słów do czynów
Ursula von der Leyen, ponownie wybrana na stanowisko Przewodniczącej Komisji Europejskiej, jasno określiła swoje priorytety. Jej wizja obejmuje ambitne cele klimatyczne, których realizacja będzie kluczowa dla przyszłości sektora motoryzacyjnego. Do 2035 roku wszystkie samochody w Europie mają być neutralne klimatycznie, a emisja gazów cieplarnianych powinna zostać zredukowana o 90% do 2040 roku. Jednym z głównych narzędzi, które mają pomóc w osiągnięciu tych celów, jest Clean Industrial Deal – Zielony Pakt Przemysłowy, który zakłada m.in. obniżenie kosztów energii oraz większą dostępność energii odnawialnej. To kluczowe, ponieważ rozwój motoryzacji elektrycznej wymaga ogromnych inwestycji w infrastrukturę ładowania oraz dostępu do zielonej energii, aby faktycznie zrealizować cele neutralności klimatycznej.
Neutralność technologiczna – różnorodność rozwiązań
Branża od kilku lat podkreśla, że w osiągnięciu tych założeń pomoże neutralność technologiczna. Oznacza ona, że Europa nie powinna stawiać wyłącznie na jedną technologię, jak elektryfikacja, ale otworzyć się na inne, równie obiecujące rozwiązania. Wśród nich wymienia się paliwa syntetyczne (e-fuels), technologie wodorowe i inne, które mogą odegrać istotną rolę w przyszłości transportu. Dzięki temu Europa zyskałaby większą elastyczność, a przemysł motoryzacyjny mógłby się rozwijać w wielu kierunkach jednocześnie. Kluczowe będzie jednak stworzenie odpowiednich warunków – zarówno regulacyjnych, jak i infrastrukturalnych – które umożliwią rozwój tych technologii na szeroką skalę.
Inwestycje w przyszłość – jak finansować transformację?
Zmiany te wymagają ogromnych nakładów finansowych. Obecnie branża motoryzacyjna inwestuje miliardy euro rocznie w rozwój e-mobilności i modernizację zakładów produkcyjnych. Jednak malejące marże i rosnące koszty stawiają te inwestycje pod znakiem zapytania. Komisja Europejska będzie musiała uprościć dostęp do funduszy oraz zwiększyć wsparcie publiczne dla zielonych technologii. Ważnym wyzwaniem będzie także koordynacja działań między państwami członkowskimi, aby zapewnić równe warunki rozwoju w całej Europie.
Kluczowe postacie – kto będzie napędzał zmiany?
Jedną z kluczowych ról w nadchodzących latach odegra Henna Virkkunen z Finlandii, odpowiedzialna za suwerenność technologiczną i bezpieczeństwo cyfrowe. Jej zadaniem będzie m.in. zapewnienie stabilnych dostaw surowców i rozbudowa infrastruktury energetycznej – kluczowych elementów, które wspomogą rozwój zrównoważonej mobilności. Z kolei Teresa Ribera, doświadczona liderka z Hiszpanii, która obejmie stanowisko odpowiedzialne za transformację ekologiczną, będzie musiała skupić się na realizacji ambitnych celów klimatycznych, w tym neutralności emisyjnej pojazdów do 2035 roku.
W którą stronę zmierza motoryzacja?
Nowa Komisja Europejska jasno określiła swoje priorytety. Motoryzacja w Europie będzie musiała dostosować się do nowych, surowszych regulacji klimatycznych, a jednocześnie przyspieszyć rozwój innowacyjnych technologii. Kluczowym wyzwaniem będzie jednak równoważenie interesów przemysłu i środowiska oraz zapewnienie, że zielona transformacja przyniesie korzyści zarówno firmom, jak i obywatelom. Niezbędne będą szybkie działania, ścisła współpraca i odpowiednie inwestycje, aby Europa mogła pozostać liderem w walce ze zmianami klimatycznymi oraz konkurencyjnym rynkiem motoryzacyjnym na świecie. Obecnie Europa traci swoją pozycję na rzecz Chin i USA, co dobitnie pokazuje ostatni raport premiera Włoch, Mario Draghiego. Raport ten, opublikowany w 2024 roku, wskazuje, że Chiny i USA znacznie wyprzedzają Europę na przykład pod względem inwestycji w innowacyjne technologie i infrastrukturę zielonej energii.
– Czekamy na Clean Industrial Deal, czyli Zielony Pakt Przemysłowy. Wcześniejszy Green Deal powinien być uzupełniony narzędziami, które umożliwią realizację ambitnych celów klimatycznych, poprawią konkurencyjność europejskiej motoryzacji, obniżą koszty energii i tak dalej. Te elementy mogą sprawić, że ta transformacja zakończy się sukcesem. Przemysł już teraz mocno inwestuje w innowacje, ale potrzebuje wsparcia i stabilnych warunków do dalszego rozwoju – podsumowuje Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
Komentarze