Bardzo wysokie ceny benzyny i oleju napędowego sprawiły, że kierowcy są niezwykle czuli na punkcie zużycia paliwa. Do naszych warsztatów mogą trafiać kierowcy, którzy będą twierdzić, że ich pojazd zużywa za dużo paliwa. W takim przypadku, zanim mechanik przystąpi do standardowej pracy i poszukiwania przyczyn, musi pobawić się w psychologa. I na początek zdiagnozować intencje kierowcy, który przyprowadził samochód.
Samochód pali za dużo – ale czy na pewno?
No właśnie, zacznijmy od kierowcy. Mechanik musi spytać – dlaczego kierowca twierdzi, że auto zużywa duże ilości paliwa? Czy nagle nastąpił wzrost spalania o 20, 30 albo 50%, bez jakiejkolwiek zmiany sposobu eksploatacji auta? Czy też kierowcy nagle zaczęło się szybciej kończyć paliwo w baku, bo zawsze tankował za 50 zł?
Taki wywiad jest konieczny. Dlaczego? Bo może się okazać (co niektórzy nasi koledzy przerabiali w praktyce), że do warsztatu trafi ktoś, kto po prostu szuka oszczędności (pan “podreguluje”, to będzie palić mniej). Albo ktoś, kto kupił za duże auto w stosunku do własnych możliwości finansowych. Stracimy w ten sposób czas na diagnostykę, nie znajdziemy problemów, a obrażony klient opuści warsztat i zacznie wystawiać nam negatywne opinie w sieci.
Warto także przed rozpoczęciem czynności diagnostycznych, sprawdzić średnie spalanie danego auta, chociażby w sieci, na podstawie różnych danych i porównać je z tym, co mówi klient. Może się okazać, że auto trzyma się w normie.
Warto zapytać także o styl jazdy i miejsce eksploatacji pojazdu. To oczywistości, ale dobrze o nich pamiętać. Jeśli ktoś jeździ stale po mieście i na krótkich trasach (gdzie silnik nie ma szansy się rozgrzać do temperatury roboczej) albo ma ciężką nogę – trudno oczekiwać od auta oszczędności. Czasem nagły wzrost zużycia paliwa może być także np… efektem intensywnego korzystania z klimatyzacji w obliczu panujących wysokich temperatur.
Oczywiście, mogą zdarzyć się sytuacje, w których samochód nagle zaczyna zużywać więcej paliwa. Przeanalizujemy je w dalszej części artykułu.
Wysokie zużycie paliwa – najczęstsze powody
Przemysł motoryzacyjny rozleniwia kierowców od wielu lat. Asystent deszczu zadba o włączanie wycieraczek. Asystent świateł zadba o włączanie oświetlenia. W aucie nie ma koła zapasowego, żebyś nie musiał się zmęczyć przy wymianie. Dlatego, rozpoczynając diagnostykę, zacznijmy od rzeczy trywialnych, które mogą wydać nam się śmieszne, ale tu może być źródło problemu. Sprawdźmy, ciśnienie w oponach, zweryfikujmy czy nigdzie nie doszło do przyblokowania tłoczka hamulcowego i czy nie trze on o tarczę w trakcie jazdy, zwiększając skokowo zużycie paliwa.
Jakie są najczęstsze przyczyny wysokiego zużycia paliwa? Nie zaczynajmy diagnostyki od tych najdroższych, tylko od tych prostszych, które występują najczęściej.
- Zabrudzony, niedrożny filtr powietrza – skoro producent napisał, że można wymieniać co 60 tys. km przebiegu, to kierowca wymienia co 60 tys. kilometrów. Albo co 90. Tymczasem już po 15 – 20 tys. km jazdy w mieście, filtr powietrza może być zapchany. Zwłaszcza taki, który jest zamontowany bardzo nisko. Kiedy filtr jest zabrudzony, silnik nie może zasysać odpowiednich ilości powietrza i sterownik nie może optymalnie dobierać mieszanki paliwowo – powietrznej.
- Problemy z sondą lambda. To sonda lambda jest najczęściej odpowiedzialna za nagłe zwiększenie zużycia paliwa, nawet o 50 procent. Sonda lambda ma ograniczoną żywotność, średnio od kilkudziesięciu do 150 tys. km, choć dobre sondy lambda, stosowane na pierwszy montaż, wytrzymują znacznie więcej. Jednak trzeba pamiętać o tym, że kierowca mógł zlecić wcześniej montaż sondy – taniego zamiennika. A taki mógł się poddać już po kilkunastu tys. kilometrów. Co ważne, sonda może być sprawna. Ale mogło dojść do uszkodzenia jej przewodu zasilająco – sygnałowego.
W sprawie sondy lambda, będącej częstym powodem zwiększenia zużycia paliwa, poprosiliśmy o komentarz eksperta.
– Jeśli mieszanka gazów spalinowych jest zbyt bogata i w spalinach jest zbyt mało tlenu, do elektronicznego sterownika silnika (ECU) wysyłany jest sygnał w celu zmniejszenia ilości paliwa doprowadzanego do cylindra. Jeśli mieszanka gazów spalinowych jest zbyt uboga, wysyłany jest sygnał, aby zwiększyć ilość paliwa spalanego w komorze spalania. Zbyt wysoka ilość paliwa przyczynia się do wytworzenia węglowodorów i tlenku węgla. Zbyt mała ilość paliwa przyczynia się z kolei do powstawania szkodliwych związków zawierających tlenek siarki. Sonda lambda dba o właściwy skład spalanej mieszanki. Szerokopasmowa sonda lambda posiada dodatkowo tzw. pompę tlenu, która reguluje ilość tlenu obecnego w elemencie pomiarowym. Pozwala to na pomiar znacznie szerszego zakresu proporcji powietrza do paliwa – wyjaśnił Tomasz Hurt – Technical Manager, Delphi Technologies Aftermarket Eastern Europe – Te zmiany w mieszance paliwowej i ich wpływ na wrażenia z jazdy są wyraźnie odczuwalne na wskaźniku paliwa. Dlatego tak ważne jest posiadanie niezawodnych czujników, które dokładnie informują ECU o emisji spalin, aby mógł on zarządzać mieszanką paliwowo-powietrzną w celu uzyskania jak najlepszego zużycia paliwa. Przy rosnących kosztach eksploatacji pojazdów, sondy lambda firmy Delphi Technologies wykonują wiele pomiarów w każdej sekundzie, co pomaga zoptymalizować zużycie paliwa, żywotność elementów związanych z emisją spalin i zmniejszyć rachunki za usuwanie usterek.
Jak sprawdzić sondę lambda? Powinniśmy uruchomić tester diagnostyczny, skontrolować stan przewodów i wtyczki, zmierzyć napięcie na przewodzie sygnałowym i rezystancję grzałki sondy lambda, wykorzystując omomierz.
Kolejne typowe powody zwiększonego zużycia paliwa, to:
- Awaria albo zabrudzenie czujnika MAP lub przepływomierza powietrza. W tym przypadku znów sprawdzamy za pomocą diagnostyki, a także kontrolujemy przewód zasilająco – sygnałowy. Możemy przeczyścić go za pomocą specjalnego środka do czyszczenia czujników MAP/przepływomierzy MAF w sprayu. Kiedy przepływomierz nie działa we właściwy sposób (na skutek zabrudzenia elementu pomiarowego), albo nie działa w ogóle, sterownik silnika nie może w odpowiedni sposób ustalić odpowiedniej dawki wtrysku do ilości zasysanego powietrza.
- Zablokowany termostat w pozycji otwartej (w przypadku starszych podzespołów) albo problemy z termostatem, sterowanym elektronicznie. W takim przypadku silnik bardzo długo się rozgrzewa i nie może osiągnąć temperatury roboczej, nawet po przejechaniu kilkunastu kilometrów.
W przypadku prostego termostatu sprawdzamy jego sprawność “organoleptycznie”, a w przypadku nowoczesnego, elektronicznego przy pomocy testera diagnostycznego.
Jeśli to nic nie dało – problem może być bardziej poważny
I niestety, bardziej kosztowny dla klienta. Co jeszcze może wpływać na zwiększone zużycie paliwa w aucie?
- Elementy układów wtryskowych, np. zużyte, tzw. lejące wtryskiwacze w autach z silnikami diesla, powodujące zwiększone zużycie paliwa.
W benzyniakach możemy spróbować zastosować dodatek do benzyny, który czyści układ wtryskowy. Może to pomóc zmniejszyć spalanie nawet o 1 litr / 100km. - Zapchany kolektor dolotowy (także w dieslach, głównie na skutek działania zaworu recyrkulacji spalin EGR), który znów utrudnia właściwy przepływ powietrza do silnika.
- Samochód po wypadku, w którym doszło do uszkodzenia miejsc mocowania zawieszenia. Nie sposób w nim ustawić odpowiednio geometrii zawieszenia. Na skutek dodatkowych oporów, auto zużywa więcej paliwa.
Powód może znajdować się też gdzie indziej. Jak doskonale wiemy z praktyki warsztatowej, pojazd zawsze może nas zaskoczyć. Tak samo, jak zastosowane w nim, domorosłe przeróbki i ich skutki.
Komentarze