Przed europejskim motoryzacyjnym rynkiem wtórnym stoi obecnie wiele wyzwań związanych z transformacją transportu w kierunku elektryfikacji. Czy rynek da radę dopasować się do nowej rzeczywistości? Podczas Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego swoją wizję przyszłości przedstawił Matthieu Simon z firmy Roland Berger.
3. listopada 2023 r. w Hotelu Sound Garden w Warszawie odbył się szczyt branży motoryzacyjnej w Polsce – XVIII Kongres Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego zorganizowany przez Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM). Dotyczył on wyzwań i zmian, które czekają motoryzację w najbliższej i nieco odleglejszej przyszłości. Jednym z międzynarodowych prelegentów zaproszonych na kongres był Matthieu Simon z Francji reprezentujący firmę konsultingową Roland Berger. Wypowiedział się on na temat perspektyw na temat europejskiego rynku wtórnego.
Europejski aftermarket dziś i jutro
Swoją prelekcję pod tytułem “Auto Aftermarket EU market outlook” (“Perspektywy dla europejskiego motoryzacyjnego rynku wtórnego”), Pan Simon podzielił na trzy rozdziały. W każdej z części wykładu wygłaszane opinie popierał danymi zebranymi przez Roland Berger.
Przegląd europejskiego motoryzacyjnego rynku wtórnego
W minionych latach na wiele światowych rynków w największym stopniu wpłynęły dwa wydarzenia: pandemia koronawirusa oraz wojna w Ukrainie. Oba te wydarzenia odcisnęły także silne piętno na branży motoryzacyjnej w tym na rynku aftermarket.
– Rok 2020, czyli rok pandemii, był pierwszym rokiem w historii motoryzacyjnego rynku wtórnego, w którym nie odnotowano wzrostu. Było to spowodowane obniżonymi średnimi rocznymi przebiegami samochodów. Do poziomu sprzed pandemii rynek powrócił już w 2022 roku i kontynuuje wzrost w roku bieżącym. Wpływ na to ma między innymi inflacja, ale także starzejący się park samochodowy w całej Europie. – powiedział Matthieu Simon
Podpierając się danymi, Pan Simon przekazał, że obecny wzrost cen samochodów nowych znacząco wpływa na postarzanie się parku samochodowego w Europie Południowo – Zachodniej. Zwrócił on uwagę, biorąc za przykład swoją ojczyznę – Francję, że średni wiek samochodu przed pandemią oscylował w okolicy 10 lat, a w roku obecnym, średnia wieku samochodu we Francji, to już około 12 lat.
– Pomimo, że elektryfikacja transportu drogowego najprawdopodobniej spowoduje spadki na rynku aftermarket, to nie spodziewamy się, że nastąpi to jeszcze w tej dekadzie. W związku z wysokimi cenami nowych samochodów, za czym idzie malejąca ich sprzedaż, wpływ BEV na rynek wtórny do 2030 roku będzie marginalny – powiedział Matthieu
Pożądane trendy i wpływy
W wykładzie francuskiego analityka wpływy na wtórny rynek motoryzacyjny podzielone zostały na dwie kategorie. Pierwsza z nich to trendy ekonomiczne, które będą miały wpływ na rynek w krótkim terminie. Z kolei w średnim i długim terminie większy wpływ na rynek będą miały kwestie strukturalne, takie jak np.: wzrost popularności najmu długoterminowego czy coraz większy udział samochodów elektrycznych w rynku.
– Jednym z krótkoterminowych faktorów, które będą miały ekonomiczny wpływ na aftermarket w najbliższym czasie, jest dążenie do zrównoważonego rozwoju. Jeszcze pięć lat temu nie mówiło się o tym ani w trakcie rozmów z klientami, ani na rozmaitych konferencjach. Temat po prostu nie istniał. Dziś zrównoważony rozwój to już rzeczywistość, do której uczestnicy motoryzacyjnego rynku wtórnego muszą się dostosować.
– Dużym zagrożeniem dla niezależnego rynku wtórnego może w przyszłości stać się także coraz popularniejszy najem długoterminowy. Koncerny produkujące samochody już rozpoczynają wprowadzać opcję najmu samochodu np. na 10 lat. W tym czasie będą oni właścicielem samochodu, a więc będą decydować o tym, jak jest naprawiany. Umożliwi to tym koncernom zbudowanie własnego “kawałka aftermarketu’ w którym każdy z nich będzie miał 100% udziału.
Konkurencyjność i prawdopodobne scenariusze
W swojej prezentacji Matthieu Simon wydzielił trzy obszary konkurencji w rynku motoryzacyjnym. Na najwyższym szczeblu konkurencja rozgrywa się pomiędzy producentami części, poziom niżej znajdują się hurtownie, a w ostatnim obszarze umieścił on lokalnych dystrybutorów.
Na przestrzeni ostatnich dekad obserwowaliśmy regularny wzrost niezależnego rynku części zamiennych kosztem części OEM. Wpływ na to miały między innymi takie zjawiska jak starzenie się parku samochodowego oraz systematyczna poprawa jakości zamienników. Spodziewamy się dalszego wzrostu IAM przynajmniej do 2035 roku, głównie z uwagi na starzejący się europejski park samochodowy.
Matthieu zwrócił również uwagę, że na niezależnym rynku wciąż jest bardzo dużo miejsca na konsolidację, ponieważ 10 największych dystrybutorów posiada jedynie 1/3 rynku. Zgodnie z jego przewidywaniami konsolidacja na rynku jest wręcz pewnym scenariuszem. Uważa on, że mniejsi dystrybutorzy nie będą mieli możliwości, aby dopasować się do rosnących wymagań rynku.
W kolejnych dniach przedstawimy dalsze relacje z poszczególnych sesji Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego.
Komentarze