Po ponad miesiącu od wprowadzenia pierwszych obostrzeń, związanych z pandemią koronawirusa, zachęcamy wszystkie warsztaty do ponownego wzięcia udziału w naszej ankiecie, której celem jest zbadanie skali aktualnych problemów rynku.
Ankieta została już zakończona. Zachęcamy zapoznanie się z jej wynikami:
Skutki pandemii w branży napraw pojazdów – wyniki ankiety dla warsztatów
Poprzednią, podobną ankietę przeprowadziliśmy na początku czasu kryzysu – ponad miesiąc temu. Jej wyniki można znaleźć tutaj. Rezultaty poniższej ankiety pozwolą nam zapoznać się z dynamiką zmian na rynku oraz dokonać niezbędnych porównań.
Zachęcamy do wypełnienia ankiety oraz do pozostawiania komentarzy pod artykułem:
Ankieta została zakończona!
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 16 kwietnia 2020, 8:15 3 -3
Przypomina się powiedzenie z poprzedniego okresu: Partia jak mówi że da to mówi.
Odpowiedz
hahaha, 16 kwietnia 2020, 13:32 4 -1
albo "nikt wam tyle nie da ile my wam obiecamy" ;-)
Odpowiedz
TENiTAMTEN, 16 kwietnia 2020, 9:32 6 -2
Jest i dobra strona ;)
No w końcu pojawią się pracownicy na rynku :)
Odpowiedz
wowa, 16 kwietnia 2020, 9:35 11 -1
Uważam, że na czas epidemii powinien być umorzony podatek od nieruchomości - najbardziej represyjny, który musimy płacić bez względu na to czy firma przynosi dochód, czy nie.
Stawka ok. 30 razy wyższa niż dla osób nie prowadzących działalności gospodarczej.
To kara za to , że sami zarabiamy na siebie, nie korzystamy z subwencji i innej pomocy państwa, ponosząc wszelkie związane z tym ryzyka.
Docelowowo należałoby rozważyć obniżenie tej daniny do poziomu ponoszonego przez innych posiadaczy nieruchomości.
Odpowiedz
Piolin, 16 kwietnia 2020, 10:13 11 -1
zgadzam się, w tej sytuacji do zdzierstwo i dobicie przedsiębiorcy i tak już ledwo dyszącego!
Odpowiedz
TEDI, 16 kwietnia 2020, 13:32 8 -1
Wielokrotnie już pisałem, że jest to najwyższy czas aby w sposób radykalny zmniejszyć obciążenia zakładów, zamiast o to walczyć, największym nieszczęściem dla niektórych jest problem, czy trzeba zrobić odbiór podnośnika, czy nie, czyli dobro "pana inspektora" naszym kosztem.
Trzeba zmniejszyć radykalnie biurokrację, haracze i opłaty, np. podatki, w tym podatek gruntowy.
Trzeba zlikwidować większość opłat, które tylko ograniczają naszą działalność i rozwój, a niczego oprócz bałaganu nie wnoszą.
Trzeba uwolnić zakłady od od wszelkich zakazów i nakazów, każdy osobiście powinien decydować o tym co dla niego jest dobre, a co złe, i żaden urzędas który nie potrafi chwycić do ręki młotka, nie może nas pouczać i kontrolować jak mamy się nim posługiwać, naraz wszystko stało się bardzo niebezpieczne, i tylko opieka "fachowców urzędniczych" może nas uchronić przed nieszczęście.
Dziwię się że wszyscy narzekają, jednak każdy się dobrowolnie godzi aby biurokracja go okradała, dbając przede wszystkim o swoje bezpieczeństwo finansowe.
Te wszystkie roda, boda, nadzory, dozory i odbiory mają na celu tylko i wyłącznie wyciąganie pieniędzy od nas i pośrednio od naszych klientów, czyli może być syf w warsztacie i wokół, byleby w papierach się zgadzało.
Panowie to jest droga do nikąd, już i tak jesteśmy niekonkurencyjni, niedługo klienta nie będzie stać na jakąkolwiek usługę, warsztaty mimo iż ceny będą bardzo wysokie będą bez pieniędzy, będziemy powoli umierać.
To jest najkrótsza droga do wyniszczenia małych polskich zakładów, boję się myśleć że jest to celowe działanie "naszego" rządu, a cała ta tarcza jest po to żeby chronić biurokrację.
Czemuś biedny - boś głupi
Czemuś głupi - boś biedny
Każdy ma to na co sobie zasłużył, a polski brudny mechanik zasłużył sobie przez lata na takie traktowanie
Odpowiedz
PA KK, 18 kwietnia 2020, 8:50 5 -1
Wróci czas "rynku pracodawcy" a skończy się czas "rynku pracownika" już to widać dosc wyraźnie. Myślę, że w najbliższych latach zbyt mocno najniższej krajowej nie ma co podnosic.
Pozdrawiam
Odpowiedz