W branży niewiele słychać o polskich firmach sprzedających na rynku Ameryki Południowej. Firma M-TECH z branży oświetlenia samochodowego postanowiła sprawdzić co jest tego powodem.
Pierwszym krokiem była obecność na targach motoryzacyjnych, które odbyły się w Sao Paolo w ostatnim tygodniu kwietnia (23 – 27/04/2019), a swoim zasięgiem objęły nowoczesne centrum wystawiennicze Sao Paolo Expo. 1500 krajowych i międzynarodowych marek, 74 000 gości, największa i najbardziej kompletna edycja wszechczasów – to cechy definiujące tegoroczne targi w Sao Paolo.
– Wydarzenie to miało dla nas ogromną wartość, ponieważ braliśmy w nich udział pierwszy raz, a Ameryka Południowa jest dla nas ważnym i zasadniczym rynkiem. Automec to jedyne targi, które liczą się na tym obszarze. To największa impreza biznesowa w Ameryce Południowej, skupiająca wiodące marki z kręgu automotive z rozwiązaniami dla pojazdów lekkich, ciężkich i komercyjnych. Co istotne, byliśmy jedyną firmą reprezentującą biało-czerwone barwy dla segmentu oświetlenia samochodowego. Z dumą przedstawiliśmy produkty europejskiej jakości na nowym, niezdobytym brazylijskim rynku. W chwili obecnej jesteśmy świadkami rewolucji oświetleniowej jaką jest wymiana tradycyjnego oświetlenia na nowoczesną technologię LED. Było to mocno widoczne na naszym stoisku. Klienci byli realnie zainteresowani produktami z gamy produktów LED zaprojektowanych od podstaw przez polski zespół Research & Development, opartych na markowych podzespołach, w tym niezawodnych diodach marki Osram. – powiedział Tomasz Barczyk, CEO firmy M-TECH.
Automec Sao Paolo Expo 2019 okazały się okazją do poznania premier głównych światowych marek, przetestowania najnowocześniejszego sprzętu, usług i rozwiązań oraz poznania najnowszych informacji technicznych rynku.
– Ludzie zastanawiają się dlaczego się tam wybraliśmy? Brazylia to 210 milionów potencjalnych klientów. To największe targi segmentu automotive na terenie Ameryki Południowej, na które zjeżdżają się zwiedzający ze wszystkich graniczących krajów – takich jak Urugwaj, Paragwaj, Kolumbia czy Chile. Dlaczego więc firmy rzadko wybierają ten kierunek? Koszty takiego wydarzenia są przygniatające, biurokracja niejednokrotnie nie do pokonania, korupcja w procedurach celnych powszechna, a bariera językowa nieunikniona. Trudno się dziwić, że w takiej sytuacji firmy nie decydują się na wchodzenie na tak trudny rynek. – dodał Tomasz Barczyk, CEO firmy M-TECH.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
LubieAmeryke, 16 czerwca 2019, 20:57 1 0
Dobrze ,że jakaś rodzima firma próbuje na tak wielkim rynku. Brawo za ambicje !
Odpowiedz