Znany producent części oraz wyposażenia warsztatowego poprosił naszą redakcję o wykonanie testu wybranych urządzeń ze swojego asortymentu. Zdecydowaliśmy się skorzystać z propozycji, jednak pod pewnym warunkiem. Uznaliśmy, że sprawdzeniem produktów najlepiej zajmą się praktycy, czyli zawodowi mechanicy, których spostrzeżenia i opinie opiszemy. Dostarczyliśmy więc lampy warsztatowe oraz klucz pneumatyczny do zaprzyjaźnionego warsztatu z prośbą o ich solidne sprawdzenie w trakcie miesięcznego testu.
Testowi poddane zostały następujące produkty firmy Magneti Marelli:
- Warsztatowa lampa obrotowa 3W + 3W LED – przejdź do testu
- Lampa warsztatowa 300 lm z magnesami – przejdź do testu
- Latarka czołowa LED 250 lm – przejdź do testu
- Latarka z wąską głowicą UV 395 COB LED – przejdź do testu
- Klucz pneumatyczny kompozytowy 1/2″ T-Rex 1280 Nm – przejdź do testu
Trzystanowiskowy warsztat, trzech mechaników, pięć produktów i 30 dni na wykonanie zadania. Aby test był jak najbardziej intensywny, od razu poprosiliśmy mechaników o odłożenie do szafy dotychczas używanych odpowiedników naszych lamp i klucza oraz wyzbycie się odruchowego u fachowców podejścia polegającego na „oszczędzaniu nowego sprzętu”. Lampy od razu po rozpakowaniu zostały rozdzielone pomiędzy mechaników, a klucz poczekał na swoją kolej zaledwie kilka minut, do czasu pierwszego auta, któremu trzeba było zdemontować koła. Przeczytajcie efekty zmagań mechaników. Dla Waszej wygody, opis testu każdego z produktów przedstawiamy w osobnym akapicie.
Warsztatowa lampa obrotowa 3W + 3W LED
Solidnie wykonana i cięższa od reszty – to pierwsze spostrzeżenia mechanika po rozpakowaniu pudełka zawierającego lampę 3W + 3W LED. Szybko okazało się, że największa z testowanych lamp najbardziej przypada do gustu pracownikom warsztatu. Jej podstawową zaletą jest ilość emitowanego światła. To wspólna cecha wszystkich poddanych testowi lamp. Zdaniem mechaników, tak duża ilość światła emitowanego przez lampy mobilne to rzadkość na rynku, nawet wśród produktów w technologii LED. Przedni pas ledowy lampy emituje 240 lumenów, a górne światło, służące do precyzyjnego doświetlania trudno dostępnych miejsc, 160 lumenów. Jakość i parametry światła to jedno, równie ważne jest jednak to, czy lampa pozwala je wykorzystać. W tej kwestii zebraliśmy najlepsze opinie. Lampa posiada bardzo silny magnes, umiejscowiony w dolnej części uchwytu. Oprócz tego jej konstrukcja pozwala na zginanie i obracanie źródła światła o 120 st. Pracując z lampą można odczuć, że została ona zaprojektowana i zbudowana na bazie doświadczeń mechaników. Łatwo umieścić ją niemal w każdym zakamarku pod maską czy podwoziem pojazdu, wygiąć w taki sposób, by jasny snop światła padał dokładnie tam, gdzie tego potrzebujemy. Mocny magnes został uznany przez mechaników za rozwiązanie najbardziej praktyczne i po kilku dniach testu nikomu nie przeszkadzał fakt, że nieco zwiększa on wagę lampy. Producent pomyślał jednak także o sytuacjach, w których z różnego względu nie można użyć magnesu (np. maska samochodu wykonana z tworzywa). Wówczas użyć możemy obrotowych haków, umieszczonych przy podstawie i na górze lampy.
Według opinii naszych mechaników, parametry deklarowane na opakowaniach nie zawsze spójne są z rzeczywistością. Panowie docenili zatem, że w przypadku lamp Magneti Marelli, producent nie składa obietnic bez pokrycia. Deklarowany czas pracy na baterii, to w przypadku lampy 3W + 3W LED od 2 do 3 godzin. Mechanicy za każdym razem zbliżyli się do granicy 3 godzin, przez większość czasu wykorzystując główne źródło światła. „Plus dla producenta za szczerość w opisie, ale czas pracy mógłby być dłuższy. Coś za coś, mamy lampę, która świeci mocno, ale trzeba ją często ładować” – stwierdził jeden z mechaników. Czas pracy lampy przełożyć można mniej więcej na jeden dzień pracy w warsztacie (rzadko kiedy potrzebna była na dłużej niż 3 godziny), mechanicy musieli więc pamiętać o tym, aby każdego dnia, po zakończeniu pracy, podpiąć lampę do ładowarki. Czas pełnego naładowania to od 3 do 4 godzin. Być może w przyszłości producent rozważy zastosowanie stacji dokującej, która mogłaby pozwolić na wygodne „podładowywanie” lampy w czasie, gdy nie jest wykorzystywana przez mechanika.
Atutem lampy 3W + 3W LED, którego nie poznalibyśmy bez 30-dniowego testu w warsztacie jest… odporność na uderzenia. Lampa swoje waży, zatem mechanik, który przypadkiem zrzucił ją z zawieszonego pod sufitem podwozia pojazdu, usłyszał głośny huk. Był to dopiero pierwszy upadek, który zaliczyła 3W + 3W LED, później było jeszcze kilka kolejnych. Po miesiącu lampa nadal wygląda jak nowa i działa sprawnie. Po jednym z upadków doznała chwilowej „kontuzji” – z zawiasu wysunęła się szybka chroniąca źródło światła. Wystarczyło jednak wcisnąć ją z powrotem, by ponownie sztywno osadziła się na miejscu.
Plusy: jakość światła, konfigurowalność, wygoda użytkowania, bardzo mocny magnes, trwałość, wskaźnik poziomu naładowania baterii
Minusy: czas pracy na baterii, waga
Lampa warsztatowa 300 lm z magnesami
Charakterystyczną cechą mniejszej lampy Magneti Marelli jest wysoka wartość strumienia świetlnego przy zachowaniu niskiej masy własnej. Główny pas ledowy lampy generuje aż do 300 lm, czyli więcej nawet od większej i cięższej lampy 3W + 3W. Mechanicy chwalili wszystkie testowane lampy za jakość świecenia, podkreślając, że ich rzeczywiste parametry wyglądają na zgodne z deklarowanymi przez producenta, co nie jest niestety rynkowym standardem. Lampa 300 lm od początku zdobyła popularność w warsztacie, ze względu na swoją lekkość oraz emitowany silny snop światła. Z czasem jednak, mechanicy skierowali swoją sympatię ku większej lampie 3W + 3W. Dlaczego? Warto zaznaczyć, że mniejszy członek rodziny lamp Magneti Marelii nie jest idealnym sprzętem do wszystkich zadań. Gdy liczył się czas, mechanikowi o wiele łatwiej było przyczepić na magnes większą lampę i ustawić ją pod żądanym kątem (konstrukcja umożliwiająca zginanie). Choć lampa 300 lm także posiada magnesy oraz przesuwne haki, zamocowanie jej i ustawienie pod odpowiednim kątem trwa dłużej. Ta lampa sprawdza się jednak lepiej przy dokonywaniu szybkich oględzin samochodu (jest lekka), bardzo dobrze radzi sobie także jako lampa inspekcyjna. Jej górne źródło światła emituje do 50 lm, przy czym ze względu na kompaktowe wymiary można dotrzeć z nią do większości zakamarków (zwłaszcza po zdjęciu demontowalnych haków i magnesów). Haki przydają się oczywiście do zamocowania lampy pod maską samochodu. Uchwyty możemy przesuwać po niemal całej powierzchni urządzenia, co jest związane z pewnym mankamentem. Mechanicy zgłaszali, że przesuwając uchwyt w okolice wyłącznika, często traci się do niego dostęp. Żeby wyłączyć lampę trzeba wówczas zdjąć ją i przesunąć uchwyt, co nie jest zbyt komfortowe. Na szczęście lampa jest odporna na kurz, wodę czy inne warsztatowe zabrudzenia, przez co brak cierpliwości ze strony mechaników nie przełożył się na pogorszenie jej stanu w okresie testu. Czas pracy na baterii to od 3 do 6 godzin. Dystans ten zależy od trybu eksploatacji – lampa posiada dwuzakresowy wybór mocy świecenia: 150 lub 300 lumenów. Nasi mechanicy zwykle korzystali z mocniejszego światła (trudno się dziwić, gdyż to główny atut tej lampy). Testowe pomiary wykazały, że tak eksploatowana bateria wytrzymuje nieco ponad 3 godziny, co oznacza, że najlepiej podpinać ją do ładowarki po zakończonym dniu pracy. Takie postępowanie zresztą zaleca producent, gdyż stale doładowana bateria wykazuje wyższą trwałość.
Mechanicy poproszeni o podsumowanie 30-dniowego testu lampy 300lm, określili ją jako „bardzo mocną i lekką”. Choć nie ukrywali, że bardziej przypadła im do gustu lampa 3W + 3W, docenili przede wszystkim jej wymiary, przekładające się na możliwość zastosowania przy inspekcjach oraz naprawach, gdzie pod maską jest wyjątkowo ciasno.
Plusy: waga, jakość świecenia, gabaryty, wskaźnik poziomu naładowania baterii
Minusy: uchwyt blokujący wyłącznik (w niektórych pozycjach)
Latarka czołowa LED 250 lm COB LED
Z wszystkich testowanych produktów Magneti Marelli, ten okazał się dla naszych mechaników największym zaskoczeniem. Dotychczas podchodzili oni sceptycznie do wykorzystania latarek czołowych w swojej pracy. Powód był prosty. Nigdy nie zdarzyło im się pracować z dobrą, nowoczesną „czołówką”. Wydaje się, że w tej materii producenci wyposażenia warsztatowego dokonali w ostatnich latach największego progresu. Latarki czołowe starszych generacji, czyli takie, z jakimi dotąd mieli styczność nasi testerzy, dawały nieporównywalnie mniejszy strumień światła niż produkt Magneti Marelli. Były też cięższe i kłopotliwe w zakładaniu, zwłaszcza jeżeli posiadały akumulator umiejscowiony w tylnej części, połączony z częścią emitującą światło za pomocą kabla. Żadne z tych niedogodności nie dotyczą latarki 250 lm od Magneti Marelli. Jak wskazuje nazwa, maksymalna wartość emitowanego przez nią strumienia świetlnego jest bardzo wysoka, przy czym mamy tu także do dyspozycji oszczędzający baterię tryb „Eco”, w którym latarka emituje 80 lm. Latarkę mocujemy na czole za pomocą potrójnego paska, co zapewnia stabilność. Pas ma także wpływ na komfort, gdyż takie rozwiązanie jest wygodniejsze niż zwykły pasek, okalający głowę, który zazwyczaj trzeba silnie naprężać, aby latarka nie zsuwała się z czoła. Oprócz stabilnych pasków mocujących, latarka ma możliwość osiowego obracania się względem osi poziomej, dzięki czemu snop światła można precyzyjnie wycelować w żądane miejsce.
Produkt Magneti Marelli to jedna z najlżejszych latarek czołowych na rynku i to pomimo faktu posiadania baterii litowo-polimerowej, ładowanej z gniazdka. Lekkie sprzęty tego typu zazwyczaj zasilane są bateryjnie (baterie AAA), co oczywiście ma swoje zalety i wady.
„Czołówka” Magneti posiada jeszcze kilka ważnych atutów, ale i pewne słabości. Mechanicy bardzo chwalili przełącznik uruchamiający latarkę – jest to umiejscowione z boku pokrętło o ergonomicznym kształcie, łatwo wyczuwalne, nawet w rękawicach. To lepsze rozwiązanie niż małe wciskane przyciski popularne w innych latarkach tego typu, które ciężko zlokalizować, mając latarkę zamontowaną na czole. Mechanikom nie spodobała się jednak funkcja bezdotykowego wyłączania i włączania lampki. Posiada ona wbudowany czujnik, dzięki któremu można uruchomić i wyłączyć ją np. poruszając przed nią ręką. Zdaniem testujących zbyt łatwo spowodować zadziałanie czujnika, przez co latarka gasła lub zapalała się w niespodziewanych momentach podczas pracy przy samochodach. Oczywiście funkcję bezdotykowego zapalania można w każdej chwili wyłączyć przyciskiem na obudowie.
Latarka jest odporna na wodę i kurz (IP54), przez co jest dostosowana do warunków pracy w warsztacie. Mechanicy znaleźli jednak pewien mankament, którym jest słabe zamocowanie zaślepki gniazda ładowania. Zaślepkę trzeba podważyć i odgiąć, aby móc podpiąć ładowarkę. Pewnego dnia guma mocująca puściła i zaślepka po prostu odpadła. Jest to mankament, który producent powinien wyeliminować, gdyż przez nieosłonięte gniazdo ładowania może dostawać się pył czy wilgoć.
Z ładowarki trzeba skorzystać po ok. 3 godzinach intensywnej pracy w trybie 250 lm. Producent deklaruje, że użytkując urządzenie w trybie oszczędnym (80 lm) czas pracy na baterii wyniesie aż 6 godzin. To możliwe, jednak mechanicy, ze względu na charakter swojej pracy potrzebowali zazwyczaj silniejszego snopu światła.
Plusy: waga, jakość świecenia, wygodny przełącznik, komfortowy pasek, czas pracy na baterii
Minusy: wrażliwy czujnik włączania bezdotykowego, zaślepka gniazda ładowarki
Latarka z wąską głowicą UV 395 COB LED
Kolejny przedstawiciel rodziny lamp Magneti Marelli to kompaktowa latarka z głowicą, pozwalającą na oświetlanie trudno dostępnych miejsc. Jej charakterystyczną funkcją jest możliwość emisji promieni UV, dzięki którym możliwe jest wykrywanie nieszczelności w układzie klimatyzacji. Nasi testerzy określili latarkę jako sprzęt, który nie przydaje się codziennie, jednak powinien znaleźć się na wyposażeniu każdego warsztatu. Ze względu na kompaktowe rozmiary i niewielką wagę, latarka mieści się bez trudu w kieszeni na piersiach, którą posiada większość kombinezonów warsztatowych. Można więc zawsze mieć ją przy sobie podczas dokonywania inspekcji pojazdu. W opinii testującego ją mechanika, przydaje się zwłaszcza, gdy pojazd trzeba zdiagnozować poza warsztatem. Jak na swoje gabaryty emituje całkiem dużo światła – 30 lm. Dzięki łamanej konstrukcji, mieści się w niemal każdy zakamarek pod maską. Podstawowym atutem latarki względem innych lamp, jest oczywiście funkcja UV. Podczas testu mechanikom dwukrotnie udało się zlokalizować wyciek w układzie klimatyzacji, właśnie dzięki latarce UV 395. Na jednym z powyższych zdjęć widać, w jaki sposób snop promieni UV ujawnia nieszczelność. Dzięki baterii 1200mAh, latarka pozostaje w gotowości przez bardzo długi czas. Nie jest to sprzęt, który – podobnie jak inne testowane lampy – wykorzystuje się ciągle, tym bardziej warto docenić fakt, że producent pomyślał o funkcji ostrzegania przed rozładowaniem baterii. UV 395 nie posiada co prawda wyświetlacza ze wskaźnikiem poziomu naładowania jak większe z testowanych przez nas lamp, lecz gdy bateria jest słaba, światło zaczyna na chwilę mrugać. Dzięki temu można więc uniknąć sytuacji, w której urządzenie wyłączy się w trakcie pracy.
Plusy: gabaryty, waga, łamana konstrukcja, dobra jakość światła, przydatna funkcja UV
Minusy: nie stwierdzono
Klucz pneumatyczny kompozytowy 1/2″ T-Rex 1280 Nm
Klucz pneumatyczny Magneti Marelli miał w warsztacie, który przeprowadzał nasz test spore towarzystwo. Na wyposażeniu jest kilka kluczy, gdyż w ofercie serwisu znajduje się także wymiana opon. Choć test odbywał się na przełomie grudnia i stycznia, wbrew pozorom, stanowisko do wymiany opon cieszyło się dużym powodzeniem.
Pierwsza obserwacja mechaników była dość oczywista – lekki. Klucz faktycznie waży zaledwie 1,9 kg, na co wpływ ma zapewne kompozytowa obudowa. Mechanicy zastanawiali się, czy moment obrotowy lekkiego urządzenia będzie wystarczający. Znów dała o sobie znać ich podejrzliwość w stosunku do zapewnień producenta. Po zakończeniu testu na moje pytanie odpowiedzieli jednak twierdząco – deklarowana wartość 1280 Nm jest jak najbardziej możliwa, gdyż klucz radził sobie bardzo dobrze, porównywalnie lub lepiej od kluczy o wyższych, deklarowanych parametrach, pochodzących od innych producentów. Klucz posiada popularny na rynku dwukierunkowy mechanizm młotkowy oraz ciśnieniowy układ smarowania. Producent zapewnia, że jego silniki pneumatyczne wyposażone są w wysokiej jakości łożyska. Ciśnienie robocze urządzenia to 6,3 bar.
Przejdźmy jednak do wrażeń z testu. Jak podkreślił jeden z mechaników, klucz zupełnie bez problemów radził sobie z nakrętkami przegubów o średnicy od 27 do 32 mm, co wcale nie jest oczywiste w tym segmencie urządzeń. Był jeszcze jeden powód, dla którego mechanicy chętniej niż inne obecne w warsztacie klucze wybierali klucz Magneti Marelli. Ich zdaniem pracuje on… ciszej od pozostałych, a jego dźwięk jest mniej nieprzyjemny dla ucha. Po miesięcznym teście, na kluczu nie widać śladów użytkowania, co oczywiście ze względu na krótki okres nie dziwi, ale i sprawia, że nie mamy podstaw do wskazania wad sprzętu. Mechanicy nie zgłosili nam żadnych mankamentów, podkreślając że jak na produkt z segmentu budżetowego za ok. 850 zł, klucz spisał się powyżej ich oczekiwań.
Plusy: wysoki moment obrotowy, waga, umiarkowana głośność pracy, relacja ceny do jakości
Minusy: nie stwierdzono
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
adam33, 30 stycznia 2020, 8:05 0 0
Mam tą lampę dużą z magnesem i tą małą z uv (lub bardzo podobną). Potwierdzam, że najlepszy w niej jest ten magnes którego siła jest bardzo duża. Daje dużo światła, ale faktycznie trzeba często ładować - w zasadzie co 2 dni podłączam. Ta mała jest fajna, bo mieści się w kieszeni, na baterii trzyma bardzo długo.
Odpowiedz
Edii, 30 stycznia 2020, 8:30 0 0
Szkoda, ze nie podali cen ile kosztuje taki zestaw lamp. Pewnie to zależy, gdzie się kupuje, ale można by chociaż orientacyjnie. Przyznam, że fajny pomysł, bo nie ma gdzie poczytać o takich urządzeniach w internecie a opinie na Ceneo to najczęściej fejk.
Odpowiedz
Kamis, 31 stycznia 2020, 9:25 0 0
Dokładnie, ceneo to syf, już wolę takie recenzje jak ta tutaj, przynajmniej coś jest o użytkowaniu, a nie pięcio gwiazdkowe "opinie" przepisane z ulotki reklamowej
Odpowiedz