Amortyzatory „nie lubią” zimy. Szkodzą im nie tylko mróz, ale także specyficzne zanieczyszczenia, które pojawiają się na drogach o tej porze roku. Elit podpowiada jak ochronić swój samochód przed sezonowymi niespodziankami.
W latach 90., fabryczną wadą jednego z popularnych modeli samochodów było… zamarzanie amortyzatorów w okresie zimowym. Obecnie takie problemy mają głównie modele starszej generacji, wyposażone w najtańsze, zużyte amortyzatory olejowe. Niekorzystne zjawisko wynika z faktu, że z niskiej jakości oleju zastosowanego do budowy amortyzatorów wytrąca się woda, która faktycznie zamarza, kiedy temperatura spada poniżej zera. Co ciekawe – takie zjawisko może ujawnić się także w amortyzatorach lepszej klasy. Wystarczy, że partia amortyzatorów przeznaczona np. na rynki okolic równikowych przez pomyłkę trafi do naszej strefy klimatycznej.
Posiadaczom pojazdów wyposażonych w „zamarzające” amortyzatory możemy polecić tylko jedno rozwiązanie – wymianę niskiej jakości części na nową, ale lepszą lub wykonaną w technice gazowo-olejowej.
Tak wydłużysz życie amortyzatorów
Nawet najlepsze amortyzatory wykonane w technice gazowej są narażone na wilgoć, piasek i sól. Wszystkie te zanieczyszczenia zalegają na zimowych nawierzchniach. Wystarczy przejechać kilka czy kilkanaście kilometrów, by marznąca maź „śniegowo-solno-błotna” oblepiła amortyzatory przyspieszając ich zużycie. Właśnie wtedy na próbę wystawiane są uszczelnienia tłoczyska amortyzatora oraz weryfikowana jest jego odporność na korozję.
Można pomóc amortyzatorom w tej nierównej walce i znacząco wydłużyć ich żywotność dbając o stan osłon amortyzatorów. O ile latem brak osłony amortyzatora lub jej poważne uszkodzenie może nie być zbyt dużym problemem, o tyle zimą nabiera kluczowego znaczenia. Jest to na tyle ważne, że w razie stwierdzenia nieprawidłowości warto pokusić się o demontaż amortyzatorów i doposażenie ich w sprawne osłony wraz z odbojami. Nie trzeba dodawać, że przy każdej wymianie amortyzatorów na nowe, zalecamy zakup nowych kompletów osłon i odbojów.
Irytujący problem
W okresie zimowym przypominają o sobie sprężyny gazowe tylnej klapy. Wielu użytkowników zauważa, że właśnie w tym okresie drzwi bagażnika lub maska ich samochodów mają tendencje do opadania, co niejednokrotnie kończy się uderzeniem w głowę. Winę ponoszą oczywiście zużyte teleskopy. Kiedy temperatury są wysokie – jeszcze jakoś spełniają swoją funkcję. Podczas przymrozków odmawiają posłuszeństwa.
Na szczęście ich wymiana zazwyczaj jest łatwa i szybka a koszt – bez porównania niższy niż amortyzatorów.
– Amortyzatory decydują nie tylko o komforcie jazdy. Mają kluczowy wpływ na jej bezpieczeństwo, ponieważ ich zużycie lub niesprawność może wydłużać drogę hamowania i zaburzać pracę systemów kontroli trakcji. Przy okazji przypominamy o wymianie sprężyn gazowych tylnej klapy. Ich ceny są na tyle przystępne, że warto zrobić to także profilaktycznie. powiedział Sławomir Koźlik, Elit Polska.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
obi1, 10 lutego 2022, 15:21 0 0
o matko,to woda zamarza,nie żaden olej
Odpowiedz