Nie wszystkie oleje są takie same – wywiad z szefem działu technicznego BIZOL dr Borisem Zhmud`em

28 listopada 2017, 12:06

Silniki z systemem start-stop stały się standardem w samochodach osobowych i lekkich pojazdach użytkowych. Jednocześnie, w specyfikacjach większości olejów silnikowych pomijany jest wpływ tej technologii na stan silnika. Panuje powszechne przekonanie, że silniki z systemem start-stop nie wymagają specjalnego, dedykowanego dla takich pojazdów oleju i będą dobrze pracować z każdym środkiem smarnym. Szef działu technicznego firmy BIZOL, prof. dr Boris Zhmud wyjaśnia dlaczego odpowiedni dobór oleju do pojazdów z systemem start-stop jest tak istotny.

prof. dr Boris Zhmud – szef działu technicznego BIZOL

BIZOL Polska: Jak działa system start-stop?

Dr Boris Zhmud: Prowadząc samochód wyprodukowany w ciągu ostatnich pięciu, sześciu lat, mamy do czynienia z sytuacją, gdzie silnik wyłącza się po zatrzymaniu się na światłach i uruchamia ponownie po naciśnięciu pedału gazu. Pamiętam, że kiedy zacząłem jeździć autem wyposażonym w to rozwiązanie, byłem kilka razy omyłkowo ostrzegany, że mój silnik “zgasł”. System automatycznie wyłącza jednostkę napędową i uruchamia ją ponownie, aby zmniejszyć jej czas pracy na biegu jałowym.

Wynika z tego, że to użyteczna funkcja. Jeżeli silnik pracuje mniej, to nie tylko emituje mniej CO2, ale także powinien wytrzymać dłużej, prawda?

Nie do końca. Zgadza się, emisja CO2 zostaje zredukowana. System start-stop oczywiście znacząco przyczynia się do ograniczenia zużycia paliwa, to główny cel tej technologii. Jest to szczególnie korzystne w ruchu miejskim, kiedy to często zatrzymujemy samochód i pozwala zmniejszyć konsumpcję paliwa o 3-10%. Jednak jedną z niepożądanych konsekwencji częstego zatrzymywania się i ruszania jest obciążenie tribologiczne (związane z procesami tarcia) istotnych elementów silnika, np. panewek. Rozruch jest przecież niewielkim ułamkiem okresu eksploatacji silnika, ale to właśnie ten moment odpowiada za nawet 75% zużycia silnika i uszkodzeń z tym związanych. Żywotność panewek, szczególnie wałków rozrządu w silnikach z technologią start-stop może być mniejsza o połowę w porównaniu do analogicznych konfiguracji silnika bez tego systemu.

Czy producenci samochodów są tego świadomi?

Oczywiście, producenci o tym doskonale wiedzą i wraz z niektórymi producentami olejów silnikowych, ciężko pracują nad rozwiązywaniem problemów związanych z nadmiernym zużywaniem elementów, dążąc do tego, aby te procesy zachodziły wolniej, tak jak to wyglądało, zanim zaczęto stosować system start-stop. Najbardziej intensywne zużycie dotyka panewek wałka rozrządu, ale dotyczy również panewek wałka równoważącego, panewek głównych, korbowodu i sworzni tłokowych. Sytuację komplikuje stosowanie olejów silnikowych o ultra niskiej lepkości, które często stanowią zagrożenie dla ochrony przed zużyciem ze względu na to, że priorytetem jest oszczędność paliwa. Ten temat spotkał się z dużym zainteresowaniem na wielu konferencjach, w których uczestniczyłem w ostatnich latach.

Obecnie niektórzy producenci oferują oleje dedykowane dla pojazdów z systemem start-stop, podczas gdy inne twierdzą, że auta wyposażone w to rozwiązanie nie potrzebują specjalnych środków smarnych. Jakie jest Pana zdanie w tej sprawie?

Pięć lat temu rozpoczęliśmy prace nad linią oleju silnikowego BIZOL GreenOil+  przeznaczonego dla aut poruszających się w  ruchu miejskim i wyposażonych w system start-stop, a po testach produkt ten został wprowadzony do sprzedaży na targach  Automechanika Frankfurt 2016. Oczywiście BIZOL jest dość małą firmą, więc ta premiera mogła zostać niezauważona, gdyby Castrol nie zaoferował własnego rozwiązania dla systemu start-stop. Twierdzenie, że nie jest wymagany żaden specjalny olej dla silników z systemem start-stop spowodowane jest brakiem odrębnej normy w klasyfikacjach API i ACEA dotyczącej oceny wydajności. Każde nowe testy są niezwykle kosztowne i czasochłonne, dlatego oficjalne wymagania dotyczące olejów pojawiają się zazwyczaj ze sporym opóźnieniem. Dlatego też, jeśli porównamy specyfikacje oleju np. Castrol Magnatec Stop-Start ACEA ACEA C3 i „standardowego” Castrol Magnatec ACEA C3 o tej samej klasie lepkości SAE, możemy stwierdzić, że są one prawie identyczne. Nie oznacza to jednak, że zawartość opakowań jest taka sama. Obecnie stosowana specyfikacja mówi tylko, że oba produkty są co najmniej tak dobre, ale nie mówią nic, czy, ile i w jakim zakresie jeden jest lepszy od drugiego. W instrukcji obsługi samochodu wytyczne dotyczące oleju są zwykle bardzo ogólnikowe, a rekomendowane do stosowania są zazwyczaj standardowe produkty, podczas gdy wymóg dodatkowej ochrony przed zużyciem, może być ukryty, np. w homologacjach OEM (producentów oryginalnego wyposażenia).

Całe to zagadnienie jest dość skomplikowane. Czy może mi Pan krótko powiedzieć – potrzebuję specjalnego oleju start-stop, czy nie?

Jeśli stosujemy olej zalecany przez producenta, powinniśmy czuć się bezpieczni przez cały okres gwarancji.  Pytanie brzmi: co wolimy – produkt wystarczająco dobry czy lepszy? Oleje silnikowe przeznaczone specjalnie dla aut z funkcją start-stop posiadają szereg rozwiązań technicznych mających na celu zwiększenie poziomu ochrony silnika przed zużyciem ponad poziom przewidziany przez producenta silnika. Na przykład, technologia BIZOL COMB LubriBoost™ zastosowana w naszym Green Oil+  dwukrotnie zwiększa wytrzymałość filmu ochronnego i zapobiega opadaniu powłoki smaru nawet jeśli nie ma względnego ruchu pomiędzy pracującymi powierzchniami.

Tak więc, moja odpowiedź brzmi: jeśli kierowca dużo jeździ w ruchu miejskim, spędza sporo czasu w korku i chce utrzymać silnik w doskonałym stanie po okresie gwarancyjnym, rzeczywiście zaleca się – choć nie jest to wymagane – użycie oleju silnikowego przeznaczonego specjalnie dla samochodów z systemem start-stop. Można to porównać to stylu odżywiania się, powinniśmy jeść zdrowo – jest to zalecane i dobre dla zdrowia, ale tak naprawdę nie jest to konieczne, prawda? Ostatecznie wybór należy do każdego z nas.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

OlejOlej, 28 listopada 2017, 18:54 7 -1

Tak , jasne . Już przerabialiśmy to z oklejaniem konfekcji oleju benzyna-diesel( w sumie jedno i to samo) , był dedykowany olej do gazu , teraz do start-stop , jutro będzie do hybrydy a po jutrze do tesli . Najlepsze jest do że znaczek , marketing i wizerunek robi wodę z mózgu klientom , ale w sumie ma to napędzać kasę koncernom i pośrednikom .

Odpowiedz

miko, 29 listopada 2017, 11:22 3 0

tak tak teraz normalne oleje są be tylko start stop się liczy a jak ten system niszczy elementy samochodu CISZA. Rozgrzany silnik na bramkach autostrady zostaje wyłączony nagle turbina traci chłodzenie i smarowanie , w mieście akumulator rozrusznik liczone są na ilość cykli też szybciej będą do wymiany ale producentom tych części w to graj klient kupi drugą nową część

Odpowiedz