Co zrobić, gdy klient nie odbiera samochodu z warsztatu po naprawie?

26 lutego 2019, 13:08

Wykonaliśmy naprawę, spełniliśmy swoją część umowy z największą starannością i profesjonalizmem, ale z pewnych powodów klient nie odbiera od nas pojazdu? Wydaje się, że nie jest to zła sytuacja – wszak zostajemy z „towarem” wartym od kilku tysięcy złotych wzwyż. Niestety z prawnego punktu widzenia nie jest to takie łatwe. Przyjrzymy się więc, co w sytuacji kiedy zostajemy z nieodebranym przez klienta autem.

Pierwszym krokiem powinno być wystosowanie pisma do właściciela pojazdu (lub osoby która pojazd zostawiła), w którym prowadzący warsztat wezwie go do zabrania pojazdu (należy wyznaczyć przy tym termin np. 7 dni od dnia doręczenia wezwania). Taką korespondencję należy nadać przesyłką poleconą wraz ze zwrotnym poświadczeniem odbioru (tzw. żółta „zwrotka” – pomoże ustalić kiedy przesyłka została doręczona). Dopuszczalne jest też skorzystanie z kuriera. Najważniejszy jest dowód, że klient otrzymał nasze wezwanie albo chociażby, że mógł je otrzymać ale nie chciał.

Jak ustalić właściciela pojazdu?

Dane właścicieli pojazdów nie są publicznie dostępne i są chronione przepisami, w tym w szczególności RODO. Wymaga to więc podjęcia pewnych czynności urzędowych.

Oczywiście, optymalnie jest przy przyjmowaniu pojazdu utrwalić dane właściciela, na przykład kopiując w tym celu dowód rejestracyjny pojazdu. W naszej ocenie działanie takie (właśnie z uwagi na możliwe powstanie właśnie sytuacji omawianej w tym artykule) stanowi prawnie uzasadniony interes do przetwarzania tych danych – w rozumieniu art. 6 ust. 1 lit. f RODO.

Zgodnie z ustawą – Prawo o ruchu drogowym zainteresowany może uzyskać dane z centralnej ewidencji pojazdów (CEP). W tym celu należy złożyć wniosek, w którym wskazany zostanie „uzasadniony interes” (i tu powinno wystarczyć opisanie sytuacji w jakiej znalazł się warsztat z pozostawionym pojazdem) i wnieść wymaganą opłatę.

Jak składa się wniosek o udostępnienie danych z CEP?

Formularz wniosku dostępny jest w Internecie i znajduje się tutaj. Opłata za udostępnienie jednostkowych danych lub informacji z CEP i CEK wynosi 30,40 zł (brutto – to całkowita kwota). Opłatę należy wnieść na rachunek bankowy:

Ministerstwo Cyfryzacji
ul. Królewska 27
00-060 Warszawa
BGK o/ Warszawa 52 1130 1017 0020 1232 2420 0001
z dopiskiem „CEPiK – opłata za udostępnienie danych”

Na dowodzie wpłaty lub komputerowym wydruku przelewu musi znaleźć się konkretna informacja, jakiej sprawy on dotyczy (proponujemy posłużyć się nr rejestracyjnym auta). Dowód wpłaty załączamy do wniosku.

Ponadto, wszystkie kopie dokumentów urzędowych muszą być albo oryginalne, albo potwierdzone za zgodność z oryginałem przez notariusza lub występującego w sprawie pełnomocnika strony będącego adwokatem, radcą prawnym, rzecznikiem patentowym lub doradcą podatkowym. Dokumentami które powinny być złożone przy wniosku są wszystkie dokumenty z których wynika, że auto zostało pozostawione w serwisie i nie zostało odebrane, czyli np. zlecenie serwisowe, faktura, czy wyżej wymieniona korespondencja do osoby która pozostawiła auto lub właściciela.

Jeżeli działamy w imieniu osoby prawnej to do wniosku musi być załączony dokument, stwierdzający udzielenie pełnomocnictwa lub prokury albo jego odpis, wypis lub kopia. Należy też załączyć dowód opłaty skarbowej w kwocie 17 zł, dokonywanej na konto Dzielnicy Śródmieście m. st. Warszawy.

Wypełniony wniosek powinien zostać wysłany na jeden z poniższych adresów (do wyboru):

Centralny Ośrodek Informatyki
al. Korfantego 2
40-004 Katowice
Tel.: 32 750 65 23
Fax: 32 700 72 86

Centralny Ośrodek Informatyki
ul. Szyperska 14
61-754 Poznań
Tel.: 61 415 19 46
Fax: 61 666 11 42

Wniosek może również zostać złożony za pośrednictwem systemu E-PUAP.

Jakie sankcje za dalsze pozostawienie pojazdu na terenie warsztatu?

Można w wezwaniu do odebrania pojazdu zaznaczyć, że w przypadku dalszego pozostawienia pojazdu zostanie naliczona opłata za jego pozostawienie. W przypadku dalszego braku reakcji ze strony właściciela pojazdu, naliczonych opłat za bezumowne przechowywanie pojazdu należy dochodzić w sądzie. Wysokość opłaty powinna wynosić tyle ile wynosi stawka najmu powierzchni parkingowej na parkingach w okolicy.

Usunięcie pojazdu przez starostę

Przepisy ustawy – Prawo o ruchu drogowym przewidują możliwość usunięcia pojazdu na koszt właściciela w przypadkach w tej ustawie wymienionych. Co do zasady usunięcie to może nastąpić jedynie z drogi. Drogą w rozumieniu tej ustawy jest: wydzielony pas terenu składający się z jezdni, pobocza, chodnika, drogi dla pieszych lub drogi dla rowerów, łącznie z torowiskiem pojazdów szynowych znajdującym się w obrębie tego pasa, przeznaczony do ruchu lub postoju pojazdów, ruchu pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt. Tym samym nie można uznać, że pojazd pozostawiony na terenie warsztatu znajduje się na drodze.

Czy możliwe jest zasiedzenie pojazdu?

W sporej części przypadków z brakiem odbioru pojazdu przez klienta połączony jest też brak rozliczenia się za naprawę. Czy można więc jakoś takim pozostawionym pojazdem „zaspokoić” nasze roszczenie, które mamy z tytułu wykonanej usługi? Niestety, nie jest to łatwe, ponieważ ażeby cokolwiek rozliczać, musimy w pierwszej kolejności nabyć własność pozostawionego pojazdu. Ale to w opisywanej sytuacji jest trudne.

Kodeks cywilny przewiduje możliwość zasiedzenia ruchomości, ale tylko w sytuacji gdy sprawujemy władztwo faktyczne (zwane dla celów zasiedzenia „posiadaniem samoistnym”) w dobrej wierze. Posiadacz samoistny w złej wierze nie może zasiedzieć ruchomości. Zła wiara będzie miała miejsce wtedy, kiedy posiadacz wie, że nie jest właścicielem rzeczy którą włada. Tym samym z uwagi na charakter umowy łączącej warsztat z klientem zasiedzenie pojazdu co do zasady nie będzie możliwe.

Nabycie przez zawłaszczenie

Kodeks cywilny przewiduje również możliwość porzucenia rzeczy przez właściciela. Jest to sytuacja kiedy właściciel wyzbywa się własności rzeczy, np. wyrzuca daną rzecz. Aby nabyć taką rzecz niczyją wystarczy objąć ją w posiadanie. Wyzbycie się własności przez klienta warsztatu pozostawionego pojazdu jest bardzo dyskusyjne, wszak jego intencją była jego naprawa, a nie „wyrzucenie”. Musielibyśmy więc klientowi wykazać, że zostawiając auto w serwisie od samego początku działał on nie w celu jego naprawy, ale właśnie w celu wyzbycia się auta. Za taki akt wyzbycia może być uznany brak reakcji na wezwanie do odbioru pojazdu. Zawłaszczenie stwierdza sąd we właściwym postępowaniu.

Co jeśli klient zmarł?

W przypadku kiedy do warsztatu dociera informacja, że klient zmarł należy ustalić spadkobierców. Odbywa się to podobnie jak ustalanie danych właściciela z Centralnej Ewidencji Pojazdów, czyli poprzez złożenie wniosku. Oczywiście w tym przypadku składamy go do innego organu, ponieważ dane o spadkobiercach znajdować się będą w rejestrze PESEL. Adresatem wniosku będzie Centrum Personalizacji Dokumentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Instrukcja jak następuje składanie wniosku znajduje się na stronach CPD MSW, więc nie będziemy powielać go w tym miejscu. Ważna jest jedynie informacja taka, żeby określając zakres osób których danych szukamy, wskazać, że chcemy dane „wszystkich osób będących synem, córką albo małżonkiem, a w przypadku ich braku – rodzeństwem lub rodzicem”, co pozwoli na uzyskanie danych najbliższych spadkobierców.

Uwaga! W taki sam sposób jak spadkobierców, czyli składając wniosek, o którym mowa powyżej, możemy otrzymać aktualny adres zameldowania z rejestru PESEL właściciela pojazdu w przypadku gdyby okazało się, że nie znajduje się on pod adresem, na który wysłaliśmy wezwanie do odebrania pojazdu.

Następnie trzeba będzie przeprowadzić postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku, co trzeba zrobić sądownie (można to zrobić u notariusza, ale z doświadczenia wiemy, że mało który notariusz podejmuje się sporządzenia aktu z inicjatywy nie-rodziny zmarłego). W przypadku braku spadkobierców z kręgu rodziny, zgodnie z przepisami ustawy dziedziczy właściwa gmina. Jako warsztat mamy prawo do złożenia wniosku o stwierdzenie nabycia spadku, ponieważ mamy w tym interes prawny (czyli należy uzasadnić wniosek koniecznością rozwiązania sytuacji prawnej pozostawianego u niego pojazdu).

Przepisy prawa przewidują również możliwość wyznaczenia kuratora spadku do czasu objęcia spadku przez spadkobierców (kiedy nie można odszukać spadkobierców).  Wniosek o ustanowienie zarządu spadku nieobjętego będzie mógł również zgłosić zainteresowany przedsiębiorca, uzasadniając w sposób podobny jak przy stwierdzeniu nabycia spadku. Kurator ma za zadanie odszukać spadkobierców i zarządzać majątkiem spadkowym (w tym również np. pojazdem należącym do spadku). W ramach tzw. zarządu spadku nieobjętego sąd może nakazać sprzedaż należących do spadku rzeczy ruchomych, które są narażone na zepsucie albo których przechowanie pociąga za sobą nadmierne koszty. Niewątpliwie naliczanie opłat za przechowywanie pojazdu do takich kosztów należy.

Ankieta

Jak często w Twoim warsztacie zdarza się, że klient nie odbiera samochodu po naprawie przez długi czas?

Autorem artykułu jest radca prawny Paweł Tuzinek, prezes Stowarzyszenia Prawników Rynku Motoryzacyjnego.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

Ursus, 27 lutego 2019, 14:41 2 -15

Czy naprawdę są takie sytuacje, że właściciel nie odbiera auta po naprawie? Czy chodzilo tylko o to aby umieścić taki artykuł?

Odpowiedz

Laik, 27 lutego 2019, 14:51 39 0

Mało chyba w życiu widziałeś - samochody po kilka lat/miesięcy potrafią "zalegać" na placu u mechanika, bo właściciel nie ma zamiaru zapłacić za naprawę pojazdu.

Odpowiedz

Adam ,.., 28 lutego 2019, 10:19 16 0

Masz racje kolego,przeciętny Kowalski nie ma zielonego pojęcia o takim procederze.Sam mam na placu chyba 2 vectry b,2stare bmw,i 2 mondea.które nie mają już wartości żadnej,a koszt jaki wyliczyłem za pozostawienie na placu jest wiekszy niż same auta.I co panie mam teraz z nimi zrobić......miejsce mi tylko zajmują...a klienci mają to w d...,tylko ciekawi mnie jak z OC,kiedy fundusz sie nimi zajmnie.

Odpowiedz

Wodmar, 1 marca 2019, 13:49 6 -1

U mnie to częsty przypadek pozostawiania samochodu po naprawie lub nawet zgon zleceniodawcy naprawy , spowodowane jest to rachunkiem za naprawę .

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2019, 15:03 3 -2

Całe szczęście, że klienci nie znają prawa i jak nie mają kasy to po prostu nie odbierają samochodu, a prawo jest takie, że niezależnie czy zapłacił czy nie warsztat ma obowiązek wydać samochód na życzenie właściciela. Zaprzyjaźniony warsztat tak miał. Po dłuższym czasie nieodbierania samochodu, przyszedł gość i powiedział, że nie ma teraz pieniędzy i nie zapłaci i proszę mu oddać samochód. Kolega po dłuższej awanturze powiedział, że nie wyda mu samochodu, puki nie zapłaci. Ten za godzinę wrócił z policją i jakie było zdziwienie warsztatu gdy usłyszeli, że auto muszą wydać, a jeżeli gościu nie chce zapłacić to mogą dochodzić praw na drodze cywilnej, oni wtedy zrobią odpowiednią notatkę. Taka paranoja.

Odpowiedz

KORA, 23 listopada 2019, 20:57 7 -1

Nie do końca tak jest ponieważ warsztat zainwestował w części zamontowane do danego auta na dodatek na zleceniu klient podpisuje się przy notatce że zapoznał się z regulaminem warsztatu,a tam piszę że właściciel zobowiązuje się do odebranie pojazdu po uiszczeniu zapłaty za naprawę pojazdu.Miałem taki przypadek z udziałem Policji.

Odpowiedz

pako, 27 sierpnia 2023, 17:00 0 0

To prawo ustalone w umowie przez właściciela warsztatu, nie ma znaczenia w odniesieniu do prawa.

Odpowiedz

Anonim, 2 marca 2022, 8:17 1 0

Naprawiłem samochód klientowi na dość pokaźną kwotę.Auto naprawione stoi i czeka na klienta.Niestety właściciel pojazdu został osadzony na 13 lat.Co mogę zrobić?

Odpowiedz

Grzegorz, 1 listopada 2022, 10:47 0 0

to ja mam jeszcze bardziej skomplikowany przypadek, klient zostawił w 2017 roku u mnie w warsztacie mercedesa SL 450 R107 na żółtych tablicach do procesu renowacji, wymiana Płatów podłogi , pełna renowacja tylnego zawieszenia , renowacja wnętrza i na końcu remont generalny silnika, Klient wszystko akceptował, otrzymywał zdjęcia, kosztorysy, raporty ,maile, smsy, obiecywał , że już jedzie z pieniędzmi i nie dojechał,
W pewnym ,momencie wstrzymaliśmy wszystkie pracy, niestety kwota prac i części przerosła wartość pojazdu 3 krotnie, auto od 2 lat stoi w magazynie za który ja płacę, moja firma zbankrutowała m in ten gość się do tego przyczynił.

Właściciel obudził się 3 tygodni temu, że chce za wszystko zapłacić i dokończyć renowację do stanu idealnego, oczywiście nic nie zapłacił nawet 1 złotówki , po czym zaczął mnie straszyć i nękać w ten weekend , że mam mu pokazać auto, no szopka, wiadomo , że chce go zabrać bez płacenia. Typ jest na tyle bezczelny , że prawdopodobnie zgłosił do prokuratury z pominięciem policji, że ja mu ukradłem to auto , ( napisałem , że oczywiście możemy się spotkać w magazynie w towarzystwie dzielnicowego i mojego prawnika w terminie , który mu zaproponowałem ) .
Klient działa celowo, w ten długi weekend żaden prawnik nie chce odebrać telefonu, dzielnicowy też ma wolne, o i taki przykład z zabytkowym autem zarejestrowanym w Polsce

Odpowiedz