Tesla obwinia swoich klientów za awarie pojazdu i uszkodzone części, pomimo faktu, że firma od początku wiedziała o wadach samochodów — wynika z informacji podanych przez agencję Reuters. Odpadające koła podczas jazdy przy dużej prędkości, zawieszenia zapadające się w nowych pojazdach czy osie pękające pod wpływem przyspieszenia to zaledwie kilka z wad, które miały być przypadłościami samochodów Tesli.
Dziesiątki tysięcy klientów poinformowało Teslę o wielu awariach części w samochodach o niskim przebiegu. Producent samochodów starał się obwiniać kierowców za nieprawidłowe użytkowanie pojazdów, ale wiele dokumentów Tesli pokazuje, że firma od lat wiedziała o wadach i awariach w elektrycznych samochodach.
Przykładowe awarie, które wymienia agencja Reuters
Pewien użytkownik Tesli jechał zupełnie nową Teslą Model Y z 2023 r. Podczas jazdy, nagle stracił panowanie nad kierownicą, a zawieszenie jego pojazdu “zapadło się”. Gdy pojazd zatrzymał się, elementy zawieszenia szurały o drogę uniemożliwiając dalszą jazdę kierowcy.
Skomplikowana naprawa trwała prawie 40 godzin, aby odbudować m.in. zawieszenie i wymienić kolumnę kierownicy. Koszt usług wyniósł ponad 14 000 dolarów. Tesla o dziwo odmówiła pokrycia kosztów naprawy…zrzucając winę za wypadek na wcześniejsze uszkodzenie zawieszenia przez użytkownika pojazdu.
To tylko jeden z dziesiątek tysięcy właścicieli Tesli, którzy doświadczyli przedwczesnych awarii części zawieszenia lub układu kierowniczego, zgodnie z przeglądem tysięcy dokumentów Tesli przez Reuters. Niespodziewane awarie, wiele z nich w stosunkowo nowych pojazdach, sięgają co najmniej siedmiu lat wstecz i rozciągają się na całą gamę modeli Tesli na całym świecie, od Chin po Stany Zjednoczone i Europę, zgodnie z dokumentacją i wywiadami z ponad 20 klientami i dziewięcioma byłymi menedżerami Tesli lub technikami serwisowymi.
Dokumenty ujawnione po latach
Poszczególne problemy z zawieszeniem lub układem kierowniczym Tesli były omawiane w wiadomościach od lat. Jednak dokumenty, które nie zostały wcześniej zgłoszone, oferują najbardziej kompleksowy jak dotąd wgląd w zakres problemów i sposób, w jaki Tesla radziła sobie z tym, co jej inżynierowie wewnętrznie nazywali wadami i awariami części. Dokumenty i wywiady po raz pierwszy ujawniają, że producent samochodów od dawna wiedział znacznie więcej o częstotliwości i zakresie usterek, niż ujawnił konsumentom i organom nadzoru bezpieczeństwa.
Dokumenty, datowane w latach 2016-2022, obejmują raporty napraw z centrów serwisowych Tesli na całym świecie; analizy i przeglądy danych przez inżynierów dotyczące części o wysokim wskaźniku awaryjności; oraz notatki wysyłane do techników na całym świecie, instruujące ich, aby mówili konsumentom, że zepsute części w ich samochodach nie były wadliwe.
Ani Tesla, ani Elon Musk nie odpowiedzieli na szczegółowe pytania agencji Reuters. Musk przyznał się w przeszłości do pewnych problemów z jakością wykonania Tesli, w szczególności podstawowego Modelu 3. Twierdzi jednak, że jego samochody nie mają sobie równych.
– Produkujemy najlepsze samochody. Niezależnie od tego, czy mnie nienawidzisz, lubisz, czy jesteś obojętny, czy chcesz najlepszy samochód, czy nie chcesz najlepszego samochodu?. – powiedział Elon Musk o Tesli podczas wydarzenia New York Times.
W przeciwieństwie do tradycyjnych producentów samochodów, którzy wykorzystują niezależnych dealerów do sprzedaży i naprawy pojazdów, Tesla sprzedaje bezpośrednio klientom oraz posiada i obsługuje dużą część swoich centrów serwisowych. Daje to producentowi samochodów niezwykle szczegółowy wgląd w czasie rzeczywistym w awarie części, naprawy i roszczenia gwarancyjne, które inżynierowie Tesli skrupulatnie śledzili i analizowali przez lata, jak pokazują dokumenty firmy.
Zrzucanie winy na klientów
Firma zaprzeczyła niektórym problemom z zawieszeniem i układem kierowniczym w oświadczeniach skierowanych do amerykańskich organów regulacyjnych i opinii publicznej. Zgodnie z dokumentacją Tesli, starała się przenieść część wynikających z tego kosztów naprawy na klientów.
Tesla obwinia właścicieli samochodów o częste awarie w pojazdach. W wielu przypadkach inżynierowie Tesli wiedzieli, że auta mają wysokie prawdopodobieństwo awarii i nakazywali wielokrotne przeprojektowanie części oraz dyskutowali o żądaniu zwrotu pieniędzy od dostawców z powodu wad.
Dokumentacja ujawnia ciągłe problemy z zaawansowanymi technologicznie elementami zawieszenia, takimi jak górne i dolne wahacze oraz przednie i tylne łączniki. Części te są stosunkowo niedrogie dla Tesli i w dużej mierze niewidoczne dla większości konsumentów. Odgrywają one jednak kluczową rolę w bezpiecznym łączeniu osi i kół samochodu z jego nadwoziem i układem kierowniczym.
Dwie bardziej złożone i kosztowne części również często zawodziły: półosie — lewa i prawa oś napędowa — oraz drążki kierownicze, które często wymagały wymiany po nagłych przerwach w sterowaniu, które według niektórych właścicieli Tesli prawie spowodowały wypadki. Jeden z kierowców powiedział w wywiadzie, że jego nowy Model Y z 2023 r. szarpnął w prawo, gdy wspomaganie kierownicy nagle zawiodło przy dużej prędkości, prawie zjeżdżając pojazdem do rowu.
Co najmniej 11 kierowców powiedziało Tesli, że wypadek był spowodowany awarią zawieszenia, układu kierowniczego lub zespołu kół, wynika z danych firmy. Te roszczenia dotyczące wypadków, które nie były wcześniej zgłaszane przez media, zostały zarejestrowane przez pracowników Tesli w latach 2018-2021 i przydzielone inżynierom lub technikom do przeglądu.
Źródło: Reuters
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Krisis, 23 grudnia 2023, 10:06 0 -1
Elon największy obecnie miliarderowy krętacz, miał być Stark, jest kłamca i oszust.
Odpowiedz
Grrrrrrr, 4 stycznia 2024, 16:14 0 0
Widzę że artykuł zmienił autora ... po niewygodnym komentarzu ...
Odpowiedz
Racjonalista, 6 stycznia 2024, 20:43 0 0
Ludzie składają samochody i moim zdaniem, tutaj tkwi problem. Wystarczy niedokręcona śrubka i po czasie wyjdzie, że mamy awarię.
Pamiętam jak byłem na akcji serwisowej w mercedesie duda-cars w Poznaniu. Mieli wymienić wadliwe przewody i przy okazji zapomnieli założyć opaski, wyleciało mi ponad 300 ml oleju. A dopiero wydało się, po kontrolce silnika przy niskim poziomie oleju. Serwisie też nie mają mechaników, a wymieniaczy części.
Oczywiście żadnych przeprosin.
Jakiś czas temu ktoś pisał o Jaguarze z Karlika w Poznaniu, co olali awarie silnika i później facet wygrał z nimi w sądzie.
Odpowiedz