W samochodach hybrydowych oprócz baterii trakcyjnych dających energię elektryczną do napędu samochodu stosuje się także niewielki akumulator kwasowy – na wzór tego, który jest spotykany w samochodach z konwencjonalnym napędem. Służy on do podtrzymywania zasilania w czasie postoju takim podzespołom jak sterowanie elektroniką, dostęp bezkluczykowy, centralny zamek czy system nadzorowania baterii trakcyjnych. W samochodach z napędem elektrycznym także stosuje się ten rodzaj zasilania do instalacji niskiego napięcia. Co zrobić, gdy taki akumulator odmówi posłuszeństwa w trasie?
Przykładem może być tutaj Tesla model Y, która przy podszybiu ma akumulator 12 woltowy. W normalnych warunkach eksploatacji ten akumulator jest praktycznie bezobsługowy. Jednak ze względu na fakt, że do rozruchu często korzysta się z energii baterii trakcyjnej lub w przypadku samochodów elektrycznych – taka potrzeba uruchomienia silnika spalinowego w ogóle nie występuje – akumulator 12 woltowy ma małą pojemność i dzięki temu szybciej może ulec rozładowaniu. Kiedy tak się może zdarzyć? Na przykład przy długotrwałym postoju z włączonymi odbiornikami energii, czyli na światłach, z włączonym radiem czy ogrzewaniem tylnej szyby albo foteli. Jeśli dołoży się do tego starzenie akumulatora związane z jego wiekiem, wtedy mamy idealną receptę na szybkie rozładowywanie akumulatora podtrzymującego. W samochodach hybrydowych i elektrycznych ten akumulator jest doładowywany nie przez alternator, a przez silnik elektryczny, który podczas hamowania rekuperacyjnego zamienia się w prądnicę ładującą baterie trakcyjne oraz właśnie akumulator podtrzymujący.
Jednak długotrwały postój może doprowadzić do całkowitego rozładowania akumulatora, co będzie skutkowało brakiem możliwości sterowania akumulatorem trakcyjnym i wymuszenia na nim zasilania rozrusznika lub silnika elektrycznego. To oznacza, że nawet w pełni naładowana hybryda lub samochód elektryczny mogą zostać unieruchomione przez rozładowanie małego akumulatora kwasowo-ołowiowego.
Sławomir Gosławski – dyrektor sprzedaży firmy NOCO zwraca uwagę, że akumulatory kwasowo-ołowiowe mogą być wykonane w różnych technologiach, mogą to być konstrukcje standardowe, AGM, lub EFB. W samochodach hybrydowych i elektrycznych można je ładować oraz można stosować uruchomienie przez „pożyczenie” prądu z innego akumulatora kablami rozruchowymi lub przez podłączenie powerbanku. Przy ładowaniu należy jednak używać prostownika ze sterowaniem elektronicznym, ponieważ jest on w stanie rozpoznać typ akumulatora i dostosować odpowiednią strategię ładowania.
W przypadku urządzenia rozruchowego NOCO mamy do dyspozycji zakresy prądów rozruchowych od 1250A aż do 6250A, co pozwala na uruchomienie praktycznie każdego pojazdu. Ponadto, dobre boostery wyposażone są w zabezpieczenia przed odwrotnym podłączeniem przewodów, potrafią odłączyć się jeśli wykryją anomalie napięciowe w obwodzie akumulatora, a także samoczynnie przerywają pracę, gdy próby rozruchu trwają zbyt długo i pojawia się ryzyko uszkodzenia akumulatora lub boostera.
Jaki akumulator do hybrydy?
Akumulator do auta hybrydowego musi dokładnie spełniać wymagania producenta samochodu. Niekiedy pojawia się jednak chęć „poprawy” fabryki – ma to miejsce między innymi w przypadku właścicieli niektórych hybryd z Japonii, gdzie akumulator AGM wielkością porównywalny z motocyklowym potrafi kosztować grubo ponad 600 złotych.
Po co więc technologia AGM w samochodzie hybrydowym, w którym nie ma gwałtownych poborów prądu – na przykład podczas uruchamiania silnika? Otóż akumulator AGM jest odporniejszy na obciążenia cykliczne, czyli na regularne rozładowywanie i ładowanie, niż standardowy akumulator kwasowo-ołowiowy.
Akumulator AGM może ponadto przyjąć znacznie większe prądy ładowania, co oznacza, że jest on ogólnie bardziej odporny na warunki pracy panujące w samochodach hybrydowych. Przy wyborze akumulatora warto więc dokładnie sprawdzić jaki typ akumulatora był zainstalowany fabrycznie i wybrać akumulator o identycznych parametrach. Podczas wymiany należy także mieć na uwadze, że konieczne jest użycie testera diagnostycznego, aby dać elektronice samochodu informację o zainstalowaniu nowego źródła prądu – ustrzeże to nowy akumulator przed uszkodzeniem na przykład na skutek zbyt gwałtownego ładowania.
Komentarze