Przyszłość polskiej elektromobilności – wywiad z FPPE

27 kwietnia 2020, 10:00

Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych działa w Polsce od 2016 r. Jej celem jest popularyzacja samochodów elektrycznych na polskich drogach i działalność na rzecz zrównoważonego transportu. Z Marcinem Korolcem, prezesem Fundacji, rozmawiamy o  prognozach na przyszłość dotyczących polskiej elektromobilności.

Agnieszka Wraga-Marciniak: Skąd wzięła się inicjatywą jaką jest Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych? Czy był to autorski pomysł, czy wzorowany na pomyśle z zagranicy? Kto za tym stoi?

Marcin Korolec: Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych powstała w 2016 roku. Jestem jedynym fundatorem Fundacji, a więc można powiedzieć, że jest to mój autorski pomysł. Większość organizacji pozarządowych, które znam, a które zajmują się problematyką zrównoważonego transportu, ma formę prawną stowarzyszeń. Od 2018 roku Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych współpracuje blisko z posiadającym siedzibę w Brukseli stowarzyszeniem o nazwie „Transport and Environment”. Dla mnie osobiście to jest prawdziwy archetyp europejskiej organizacji pozarządowej.

Na czym polega Państwa praca mająca promować pojazdy elektryczne?

Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych od samego początku jest organizacją ekspercką. Pierwszym dokumentem, jaki zaprezentowała Fundacja, był opracowany, w 2017 wspólnie z ośrodkiem analitycznym Cambridge Econometrics, Raport pt. „Napędzamy Polską Przyszłość”. Jest to do dziś najpełniejsza analiza makroekonomiczna opisująca wpływ, jaki elektryfikacja transportu drogowego w Polsce będzie miała na wzrost zatrudnienia, poziom emisji, wysokość wpływów podatkowych, zapotrzebowania na energię elektryczną czy wydatków na transport drogowy w Polsce, w perspektywie 2050 roku.

Kilka lat temu premier Morawiecki zapowiadał, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździło milion samochodów elektrycznych. Jakie jest obecnie Państwa zdanie na ten temat?

Nie mam wątpliwości, że docelowo całość transportu drogowego w Polsce będzie bezemisyjna. Prawdopodobnie w całości elektryczna. Czy będziemy mieli 1 mln samochodów elektrycznych w Polsce w 2025 – łatwo przewidzieć, że nie. Nie mamy funkcjonującego systemu wsparcia. Choć został on zaprojektowany, utworzono Fundusz Niskoemisyjnego Transportu, określono jaka będzie wysokość dotacji, ograniczono wartość samochodów objętych systemem wsparcia tylko do samochodów o wartości nieprzekraczającej 125.000 i … i nic. Więc sprzedaż samochodów elektrycznych jest na bardzo niskim poziomie.

Dysponujecie Państwo realnymi szacunkami, ile pojazdów elektrycznych obecnie jeździ po polskich drogach?

Obecnie mamy w Polsce 9099 samochodów elektrycznych (z tego 5415 samochodów bateryjnych i 3684 samochodów hybrydowych typu plug-in). Mimo że tempo sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce z każdym miesiącem rośnie, to nadal ich udział należy do najniższych w Unii Europejskiej. Cel 1 miliona samochodów elektrycznych nie jest możliwy do osiągnięcia. Zresztą opublikowana na we wrześniu 2019 roku Strategia Zrównoważonego Rozwoju Transportu mówi o 600 tyś. samochodów elektrycznych do 2030 roku. Uważamy w Fundacji, że w tym momencie najważniejszym celem powinno być stworzenie lepszych warunków i zachęt dla inwestycji zarówno osób prywatnych, jak i firm w samochody elektryczne, a nie skupianie się na mało realnych liczbach.

Jednym z głównych hamulców rozwoju polskiej elektromobilności jest brak odpowiedniej infrastruktury. Obecnie w Polsce funkcjonuje ponad 300 punktów ładowania – ile takich punktów powinno znaleźć się na mapie Polski, aby system funkcjonował poprawnie?

Obecny system nie jest idealny, ale daje możliwość do poruszania się samochodem elektrycznym po kraju. Większość użytkowników aut na prąd ładuje swoje pojazdy w domach lub na parkingach firmowych. Sieć szybkich stacji do ładowania będzie się rozwijać. Właśnie ruszyły prace nad zmianą dyrektywy o infrastrukturze paliw alternatywnych. Polska będzie zobowiązana do budowy nowych stacji do ładowania, co na pewno poprawi dostęp do tej usługi. W najbliższym czasie liczba użytkowników EV będzie wzrastać, co wynika z limitów emisji dla producentów samochodów – są de facto zmuszeni do zwiększenia sprzedaży samochodów elektrycznych.

Na co powinien zwrócić uwagę nasz rząd, aby elektromobilność w Polsce miała sens?

Elektromobilność ma sens, gdyż odciąga naszą gospodarkę z drogiej, importowanej ropy naftowej, na rzecz taniej i produkowanej na miejscu energii elektrycznej oraz poprawia jakość powietrza, zwłaszcza w miastach. Najważniejszym zadaniem dla naszego rządu powinno być wsparcie dla rynku samochodów elektrycznych w tej najtrudniejszej, początkowej fazie. Potrzebujemy przede wszystkich zachęt finansowych dla potencjalnych użytkowników, tak żeby samochód elektryczny nie był droższy w użytkowaniu niż samochód spalinowy. W dalszej kolejności należy pracować nad dekarbonizacją polskiego miksu energetycznego, żeby samochody elektryczne były naprawdę zeroemisyjne.

Jaki wpływ na rozwój elektromobilności może mieć wprowadzona przez polskich dostawców prądu taryfa antysmogowa? Oznacza ona również zmiany dla zwykłych gospodarstw domowych.

Dla potencjalnych użytkowników samochodów elektrycznych cena energii elektrycznej nie jest kluczowa w decyzji o zakupie samochodu elektrycznego. Koszt jazdy na prąd w najbardziej popularnej taryfie G11 wynosi ok. 7 zł za 100 km. Dlatego taryfa antysmogowa nie ma większego wpływu na rozwój elektromobilności w Polsce. Ceny prądu dla gospodarstw domowych, w tym też w taryfie antysmogowej, będą tak czy inaczej wzrastać, co wynika z tendencji na europejskim rynku energii. O wiele ważniejszy niż cena energii elektrycznej z sieci jest dostępność oraz atrakcyjna cena ładowania samochodu z publicznie dostępnych ładowarek. Z tego typu usługi użytkownicy samochodów elektrycznych korzystają w trasie, ale też w miejscu zamieszkania, jeśli nie mają dostępu do miejsca parkingowego z własną ładowarką. W tym zakresie ustawodawca może ułatwić funkcjonowanie operatorów publicznych stacji do ładowania samochodów elektrycznych, na przykład poprzez zmniejszenie kosztów stałych dla tego typu inwestycji.

Jedną z Państwa inicjatyw jest Forum Innowacyjnego Transportu zrzeszających działaczy z branży. Kto wchodzi w skład forum, nad czym dyskutujecie, co jest Państwa celem?

W skład Forum wchodzą przedstawiciele przemysłu samochodowego, producentów autobusów, producentów energii, przedsiębiorstw transportowych oraz usługowych, a także przedstawiciele samorządu terytorialnego. Zadaniem Forum jest wypracowywanie propozycji regulacji i rozwiązań organizacyjnych promujących rozwój branży samochodów, autobusów i innych pojazdów elektrycznych w Polsce. Forum reprezentuje swoich członków wobec władz państwowych i samorządowych. Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych pełni rolę sekretariatu Forum oraz jest jego zapleczem merytorycznym i organizacyjnym.

Zapewne znana jest Państwu spółka Electromobility Poland. Co sądzicie Państwo o ich działalności, zwłaszcza w kontekście informacji o postępach w projekcie, ogłoszonych w minionym miesiącu?

W tym momencie trudno jest ocenić działania tej spółki, dlatego że nie wyszły jeszcze poza fazę planów. Przyjęli bardzo ambitny harmonogram oraz cele. My kibicujemy Electromobility Poland. Po pierwsze dlatego, że inicjatywa stworzenia fabryki samochodów elektrycznych jest kolejną cegiełką do budowy przemysłu zeroemisyjnego transportu w Polsce, a po drugie, dlatego że jest to duża szansa, żeby Polska dołączyła do grona producentów samochodów elektrycznych.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.

naprawdę cieżko bez błędów pisać, 7 października 2020, 15:54 0 0

skrót od tysiąca to tys a nie tyś!!!

Odpowiedz