Po uruchomieniu internetowej Bazy danych o odpadach, obowiązki warsztatów samochodowych w zakresie gospodarowania odpadami zmieniły się. Problematyczna jest m.in. odpowiednia klasyfikacja wytwarzanych odpadów. O kwestię czyściw, mat olejowych, a także myjek do części zapytaliśmy Piotra Borowczyka, Prezesa Zarządu firmy MEWA Textil-Service Sp. z o.o.

Witold Hańczka: W związku z uruchomieniem internetowej wersji Bazy danych o odpadach, warsztaty będą musiały bardziej skrupulatnie rozliczać się z wytwarzanych podczas swojej pracy odpadów. Wasza firma oferuje czyściwa i maty olejowe wielokrotnego użytku – czy zatem jesteście w stanie zdjąć z warsztatu część odpowiedzialności w zakresie odpadów?

Piotr Borowczyk: Tak, klient dzięki usłudze firmy MEWA nie wytwarza odpadów, ponieważ ma do czynienia z czyściwami wielorazowego użytku, dzięki czemu nie pozbywa się brudnych czyściw jednorazowych. W ramach wyspecjalizowanych procesów pralniczych MEWA oczyszcza czyściwo i wraca ono wyprane do klienta. Dodatkowo podczas tego procesu większość zanieczyszczeń zawartych w czyściwie jest odzyskiwana i wykorzystywana do podgrzewania pary lub wody, stosowanej podczas prania czyściw. Korzyści są wymierne: klient otrzymuje nie tylko czyściwo w estetycznych i bezpiecznych kontenerach oraz pełen serwis z tym związany, ale również nie musi prowadzić dokumentacji dotyczącej gospodarowania odpadami w zakresie zużytych czyściw.

Czy zużyte w warsztacie czyściwa klasyfikowane są jako odpad zwykły czy niebezpieczny? Jak powinno się je przechowywać?

Zabrudzone czyściwo czy maty olejowe firmy MEWA są traktowane jako materiały niebezpieczne, ale nie są odpadem. Dlatego nie są zgłaszane w BDO ani wykazywane w sprawozdaniach środowiskowych. Jedyne więc przepisy, do których jesteśmy zobligowani, to wytyczne w zakresie przewozu materiałów niebezpiecznych (ADR). Wynikają z tego obowiązki szkolenia i posiadania uprawnień przez kierowców przewożących zanieczyszczone tekstylia, jak również posiadania odpowiednio przystosowanych pojazdów, a także odpowiednich do tego celu pojemników (zgodne z normą w grupie UN 3088). MEWA przejmuje na siebie wszystkie powyższe zadania.

Wasza firma obecna jest na wielu rynkach – jak za granicą wygląda podejście do spraw związanych z odpadami w warsztatach?

Jeśli chodzi o obszar Unii Europejskiej, to przepisy są podobne. MEWA jest obecna w 14 krajach Europy i obsługuje klientów wielu branż, w tym także warsztaty i jest faktem, że każdy z tych rodzajów działalności generuje odpady. Z pomocą przychodzi system udostępniania czyściwa przez MEWA, gdzie przejmujemy całość obowiązków związanych z obrotem czyściwem. Nie tylko pod kątem ochrony środowiska, ale również zaopatrzenia i bezpiecznego przechowywania czyściwa. Jesteśmy zadowoleni z ciągle rosnącej liczby klientów w Polsce i za granicą, a oni poprzez współpracę z nami po prostu mają więcej czasu na myślenie o swoim biznesie. Szczególnie dla mniejszych przedsiębiorstw – które często zatrudniają kilka osób – wszelkie dodatkowe czynności dokumentacyjne, jak np. wystawianie kart odpadów w bazie BDO, są bardzo uciążliwe. Ponadto zauważamy coraz większą świadomość ekologiczną firm, nie tylko wynikającą z konieczności przestrzegania przepisów środowiskowych i kar za niedopełnienie obowiązków, ale także po prostu z faktu, iż świadomość ludzi w zakresie ekologii się zmienia.

Posiadacie także w ofercie myjki do części w usłudze wynajmu. Stosowana w nich chemia jest przyjazna dla środowiska, ale po zmieszaniu ze smarami czy olejem, stanowi odpad. Jak warsztat powinien w prawidłowy sposób pozbywać się pozostałości po użyciu myjki?

To jedyna sytuacja, gdzie w naszej współpracy z użytkownikami może powstać odpad. Ale i tu mamy pozytywną informację dla naszych klientów. Przede wszystkim należy wyjaśnić, że płyn zawarty w myjce to nie jest używany zwykle płyn chemiczny, ale płyn biologiczny, zawierający przyjazne dla środowiska naturalnego bakterie, przetwarzające zanieczyszczenia oleiste. Zanieczyszczony płyn z myjki odbiera serwisant firmy MEWA, dokonujący regularnej kontroli i czyszczenia urządzenia. W normalnych warunkach użytkowania płyn pracuje przez kilka lat, a serwis przeprowadzany jest co kilka tygodni.

W przypadku konieczności wymiany płynu, wytwórcą odpadu jest firma MEWA, ponieważ zarówno myjka jak i płyn jest własnością firmy MEWA, i to ona dokonuje jego wymiany w myjce. Zanieczyszczony płyn jest więc oddawany uprawnionemu odbiorcy i obowiązkiem firmy MEWA jest prowadzenie dokumentacji w tym zakresie. Dla warsztatów jest to na pewno zrozumiałe, gdyż poprzez świadczone swoim klientom usługi same wytwarzają odpady podczas serwisowania samochodów, maszyn czy urządzeń. Oczywiście urządzenie funkcjonuje prawidłowo w przypadku, gdy myte są w nim części, a nie są zlewane do niego przepracowane oleje.

Jak duże jest zainteresowanie polskich warsztatów usługą wynajmu czyściw wielokrotnego użytku? Czy obserwujecie Państwo w ostatnich latach wzrost, stagnację czy spadek liczby klientów?

Zaobserwowaliśmy na rynku zdecydowany wzrost świadomości w zakresie ochrony środowiska. To bardzo sprzyja wykorzystywaniu ekologicznych usług, takich jak proponowany przez naszą firmę serwis w zakresie tekstyliów. Nasza firma ciągle się rozwija. Nie tylko dzięki temu, że sami staramy się dotrzeć do jak największej liczby klientów, ale też wiele warsztatów poleca innym nasze usługi. Najważniejsze jest dla nas zadowolenie z naszych usług skutkujące tym, że nasi klienci zostają z nami przez lata. Bardzo im za to dziękujemy.