Eksplozje, które ratują życie

29 października 2019, 9:11

Przy zwiększającej się liczbie samochodów elektrycznych na drogach wielu kierowców zadaje sobie pytanie, na co zwrócić uwagę w razie wypadku z ich udziałem. Z nowymi wyzwaniami muszą mierzyć się także służby ratunkowe. Samochody elektryczne, podobnie jak te z napędem konwencjonalnym, są wyposażone w szereg zabezpieczeń. Aby po wypadku nie doszło do porażenia prądem czy to pasażerów czy osób postronnych, stosowane są układy scalone półprzewodnikowe (mikrochipy) Bosch.

Specjalnie zaprojektowane mikrochipy w ciągu ułamków sekund odcinają zasilanie w pojeździe. Umożliwiają tym samym sprawną pracę służbom ratunkowym i zapewniają bezpieczeństwo pasażerom oraz osobom udzielającym pierwszej pomocy.

– Nasza technologia półprzewodników ma duży udział w bezpieczeństwie pojazdów z napędem hybrydowym i elektrycznym – powiedział Jens Fabrowsky, członek zarządu działu branżowego Bosch Automotive Electronics.

Układy scalone półprzewodnikowe Bosch są częścią specjalnych systemów zabezpieczeń stosowanych przez producentów samochodów. W razie wypadku umożliwiają one odłączenie akumulatora.

– Rosnąca liczba samochodów elektrycznych i związane z tym ryzyko wypadkowe powodują konieczność zastosowania systemów, które zagwarantują możliwość udzielenia szybkiej pomocy ofiarom wypadku – twierdzi także Karl-Heinz Knorr, wiceprezes Niemieckiego Związku Straży Pożarnych.

Drobne eksplozje niszczą kable

Wiele osób ma jednak sceptyczne podejście do zapewnień producentów i zastanawia się, czy podczas wypadku uszkodzone przewody elektryczne nie powodują przeniesienia napięcia na karoserię. Tym bardziej, że akumulatory samochodów z napędem hybrydowym lub elektrycznym generują napięcia rzędu 400 do 800 woltów. Aby pasażerowie takich pojazdów, służby ratunkowe lub osoby udzielające pierwszej pomocy nie były narażone na kontakt z elementami przewodzącymi prąd, stosuje się układy scalone półprzewodnikowe Bosch, które automatycznie odłączają wysokonapięciowy akumulator pojazdu.

Układy te są częścią pirotechnicznych systemów bezpieczeństwa akumulatorów zwanych także bezpiecznikami pirotechnicznymi. W razie wypadku systemy te za pomocą małych ładunków wybuchowych niszczą całe fragmenty przewodów podłączonych do akumulatora wysokonapięciowego, szybko i skutecznie odcinając zasilanie. Układy scalone półprzewodnikowe Bosch odgrywają w tych systemach decydującą rolę: w przypadku, gdy na przykład sterownik poduszki powietrznej wykryje zderzenie, urządzenia te, o wymiarach 10×10 milimetrów i ważące zaledwie kilka gramów, uruchamiają bezpieczniki pirotechniczne („Pyrofuse”). Drobne eksplozje ładunków zainstalowanych w systemie przewodów powodują utworzenie klina w systemie wysokonapięciowym, pomiędzy akumulatorem, a energoelektroniką i powodują skuteczne odłączenie obydwu elementów. Odcięcie zasilania eliminuje niebezpieczeństwo pożaru i porażenia elektrycznego.

Układ scalony półprzewodnikowy CG912, wchodzący w skład systemów Pyrofuse, należy do specjalizowanych układów scalonych, w skrócie: ASICs. Układy te są zaprojektowane do realizacji konkretnych zadań w pojazdach.

Zaprojektowany pierwotnie jako układ do otwierania poduszek powietrznych, CG912 został przetestowany w tym zastosowaniu w milionach egzemplarzy. Układy scalone sterują dziś w pojazdach nie tylko elementami systemów bezpieczeństwa, takimi jak poduszki powietrzne i napinacze pasów, ale także tempomatem, asystentami odstępu, długich świateł i utrzymania pasa ruchu, czujnikami deszczu oraz systemami wykrywającymi zmęczenie kierowcy.

– Trudno już znaleźć obszar współczesnej techniki motoryzacyjnej, który mógłby się obejść bez mikrochipów – wyjaśnił Fabrowsky.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!