Przemysław Bryła na początku roku przejął stanowisko Prezesa Zarządu Liqui Moly Polska po Piotrze Kasprzaku, który pełnił tę funkcję przez 15 lat. Postanowiliśmy sprawdzić jak radzi sobie nowy prezes oraz zapytać o plany rozwoju firmy na polskim rynku.

Witold Hańczka: Chyba nie pomylę się, jeśli powiem, że przejęcie stanowiska po wieloletnim prezesie było ogromnym wyzwaniem? Jakie były dla Pana pierwsze miesiące pełnienia nowej funkcji?

Przemysław Bryła: Tak, przejęcie steru po Piotrze obliguje i motywuje do działania. Piotr pozostawił firmę w bardzo dobrej kondycji, ale nie mam taryfy ulgowej, ponieważ cele stawiane na rok 2019 są bardzo ambitne.

Właśnie dlatego pierwsze miesiące były dla mnie ciekawym, aczkolwiek dość wyczerpującym doświadczeniem. Oczywiście zanim oficjalnie przejąłem stery zostałem gruntownie przygotowany do nowej roli.

Czym zajmował się Pan wcześniej i co miało wpływ na to, że to właśnie Panu powierzono funkcję prezesa?

Moja kariera w Liqui Moly Polska rozpoczęła się od pracy w charakterze przedstawiciela handlowego na Śląsku. Po 4 latach Piotr zaproponował mi stanowisko opiekuna kluczowych klientów. A dlaczego akurat ja zostałem wybrany przez Piotra? Cóż to pytanie należy zadać mojemu poprzednikowi. Myślę, że na jego decyzję wpływ miały efekty mojej dotychczasowej pracy.  Wzrost udziału w sprzedaży moich klientów, dobre relacje z naszymi kluczowymi partnerami to między innymi moja zasługa. Poza tym sądzę, że Piotr docenił mnie za moją lojalność, uczciwość i umiejętności analityczne.

Piotr Kasprzak pozostał w strukturach firmy. Jaką otrzymał rolę i czy macie okazję nadal współpracować?

Oczywiście, Piotr pozostał członkiem zarządu Liqui Moly Polska. Regularnie się spotykamy i współpracujemy. Piotr wspiera firmę swoim doświadczeniem i dużą wiedzą, z której nie waham się korzystać przy podejmowaniu strategicznych decyzji.

Czy może Pan zdradzić, jakie wyniki odnotowywała spółka na polskim rynku w ostatnich latach?

W ubiegłym roku osiągnęliśmy sprzedaż na poziomie 42 mln. zł. Mamy szeroką gamę produktów i w każdej nadal jest wiele do zrobienia. Widzimy, że coraz większa grupa klientów przy wyborze oleju kieruje się przede wszystkim jakością z czego się bardzo cieszymy, ponieważ częściej wybierany jest produkt Liqui Moly.  Odnotowujemy spadki w grupie olejów mineralnych, ale to chyba naturalne zjawisko wynikające ze zmian technologicznych. Cały czas staramy się rozwijać sprzedaż olejów przekładniowych. Posiadamy niezwykle szeroki wachlarz tych produktów. W dobraniu odpowiedniego oleju pomaga również nasza wyszukiwarka oleju. Dodatkowo nasze urządzenie do dynamicznej wymiany w automatycznych skrzyniach biegów pozwala czynność na najwyższym poziomie.

Co jest obecnie „core businessem” dla firmy Liqui Moly? Oleje czy jednak dodatki i chemia warsztatowa?

Zdecydowanie stawiamy na oleje. Mamy bardzo szeroką gamę olejów silnikowych oraz przekładniowych, których sprzedaż dynamicznie się rozwija. Dodatki i chemia warsztatowa, są elementami uzupełniającymi naszą ofertę, które również się rozwijają. Powód jest prosty. Przy coraz większych brakach kadrowych, dla mechanika czas jest coraz bardziej cenny. To powoduje, że woli on wydać trochę więcej pieniędzy na bardzo skuteczny środek, który usprawni proces naprawy niż oszczędzać kosztem czasu.

Czy planujecie w najbliższym czasie położyć nacisk na rozwój sieci warsztatowej Liqui Moly Pro Line Serwis?

Tak, sieć warsztatów to bardzo istotne ogniwo pomiędzy nami i kierowcami Wg badań, którymi się kierujemy coraz mniej osób jest w stanie samodzielnie serwisować samochód. Dlatego stawiamy na profesjonalistów, czyli dobre warsztaty. Sieć powstała dla warsztatów, ale w ostatecznym rozrachunku to zadowolenie klienta ostatecznego jest priorytetem. Klienci przystępujący do naszej sieci to dobre warsztaty, które dokładnie analizują panujące trendy w technologii napraw i cały czas się doskonalą. Każdy warsztat, który należeć do naszej sieci może liczyć na możliwość świadczenia nowych usług, dostęp do infolinii warsztatowej, szkolenia techniczne i sprzedażowe, standardowe obrendowanie, wpis i podstronę z nazwą warsztatu i rodzajem oferowanych usług na platformie www.liqui-moly.pl, stworzenie podstrony warsztatu na www.liqui-moly.pl.  Dla najlepszych klientów przygotowujemy film reklamowy. Oczywiście cała sieć może liczyć na reklamę w mediach (radio, prasa Internet) w tym przeprowadzanie kampanii centralnych jak i lokalnych (kampanie Facebook) i udział w akcjach specjalnych. Rozmiar projektu sprawił, że w tym roku planujemy zatrudnienie koordynatora sieci.

Jakie tendencje panują na polskim rynku olejowym. Czy rośnie zainteresowanie produktami premium oraz czy wzrasta konkurencja pomiędzy markami?

Zdecydowanie tak. Od kilku lat obserwujemy, że główni gracze tracą swoje udziały kosztem firm takich jak Liqui Moly. Konsumenci coraz częściej przy zakupie kierują się jakością, aspektami technicznymi czy opiniami znalezionymi w Internecie. Staramy się dostarczać kontent w postaci filmów i artykułów technicznych. Poza tym jesteśmy w tej uprzywilejowanej sytuacji, że jak ktoś raz użyje naszego produktu to często zostaje naszym ambasadorem, rozpowiadając znajomym o naszej marce lub dzieląc się swoimi spostrzeżeniami na forach. Taki efekt marketingu szeptanego bardzo ciężko osiągnąć i na pewno by nam się to nie udało, gdyby nie wysoka jakość produktów. O jakości naszych produktów świadczą tysiące doskonałych opinii w Internecie z których jesteśmy dumni.

Byliście jedną z pierwszych firm, wprowadzających na polski rynek dodatki do paliwa i oleju. Jak ten rynek zmienił się w czasie ostatniego dziesięciolecia?

To prawda, jak zaczynaliśmy pracę z dodatkami to postrzeganie płukanki silnika czy modyfikatora oleju było bardzo słabe, a odbiór powiązany był z dużą dawką obaw i sceptycyzmu. Przez lata walczyliśmy z tymi opiniami. Przeprowadziliśmy setki szkoleń, nagraliśmy dziesiątki filmów edukacyjnych, które pomagały nam zmieniać światopogląd mechaników. Oczywiście wielką pracę w zmianie postrzegania tej gamy produktów zawdzięczamy naszym przedstawicielom, którzy są najbliżej rynku i nieustannie edukują mechaników w tej kwestii. Wszystkie te działania doprowadziły do tego, że dzisiaj sprzedajemy bardzo dużo dodatków do paliwa i oleju, a nasza marka jest postrzegana jako lider w tej kategorii.

Jakie cele na najbliższe miesiące i lata stawia Pan przed polskim oddziałem Liqui Moly?

W przyszłości chcemy być numerem jeden w sprzedaży olejów klasy premium. Chcemy również umocnić naszą pozycję lidera w sprzedaży dodatków. Zamierzamy nadal rozwijać sieć serwisów Pro Line Serwis, tak aby klienci znający naszą markę, którzy poszukują wysokiej jakości mogli ją również znaleźć w serwisach polecanych przez Liqui Moly.