Jak szacują eksperci Siemens Finance, cyfrowa rewolucja może przynieść polskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu 800 mln dolarów. Warunkiem jest wdrożenie i sfinansowanie konkretnych rozwiązań, opartych na czwartej rewolucji przemysłowej.

Pojazdy elektryczne mają być przyszłością motoryzacji. Nasza mobilność będzie zatem zależeć – jak wiele innych aspektów życia – od gniazdka elektrycznego. Czy polska sieć dostaw prądu jest gotowa na ekspansję elektrycznych samochodów? A może grozi nam energetyczny paraliż? Rozmawiamy z Bartłomiejem Derskim, redaktorem portalu WysokieNapiecie.pl. 

Rok 2018 może okazać się przełomowy dla rozwoju elektromobilności w Polsce. W przygotowaniu jest już ustawa i prototyp pierwszego elektrycznego auta rodzimej produkcji.

Kolejne branże otwierają się na grafen – przypominającą plaster miodu strukturę ciasno upakowanych atomów węgla o grubości zaledwie jednego atomu. Jest pięciokrotnie lepszym materiałem do odprowadzania ciepła niż jakikolwiek inny dzisiaj dostępny. Z tego powodu zostanie zastosowany przede wszystkim w bateriach, które będzie można błyskawicznie ładować.

Powoli znikają bariery hamujące rozwój elektromobilności. Trwają prace nad ustawą regulującą ten rynek, a według rządowych planów do 2020 roku ma już powstać blisko 400 szybkich stacji ładowania elektryków i ok. 6 tys. publicznych punktów ładowania o normalnej mocy.

W Katowicach odbyło się kluczowe spotkanie branży motoryzacyjnej: International Automotive Business Meeting 2017. Wydarzenie, zorganizowane przez Włoską Izbę Handlowo – Przemysłową w Polsce, zgromadziło polskich oraz zagranicznych inwestorów związanych z sektorem motoryzacyjnym i energetycznym.

Polscy naukowcy pracują nad przełomowym dla branży samochodów elektrycznych rozwiązaniem – systemem ładowarek zainstalowanych w latarniach ulicznych. Z takiej ładowarki auto można naładować w zaledwie 15 minut. Pierwsze takie urządzenia zostaną zainstalowane w ciągu dwóch lat.

Spółka ElectroMobility Poland do końca roku wyłoni partnerów do współpracy. Stawką są nawet miliardy na produkcję.

W 2020 roku w fabryce w Jelczu-Laskowicach ruszy produkcja nowego silnika Toyoty 1.5 TNGA. Będzie on wykorzystywany zarówno w napędach hybrydowych, jak i konwencjonalnych.

Podczas XII Kongresu Przemysłu i Rynku Motoryzacyjnego, dystrybutorzy i producenci części motoryzacyjnych wzięli udział w interaktywnych ankietach. Z ich wyników odczytać możemy panującą na rynku koniunkturę.