Warsztaty i studia detailingowe mnożą się jak grzyby po deszczu. Kiedyś wystarczało umycie samochodu pod blokiem albo na najbliższej myjni. Teraz branża prześciga się w nowych technologiach i zabiegach, które mają zapewnić blask samochodom, niezależnie od ich wieku i wartości. To także dobry pomysł na wprowadzenie takich usług we własnych warsztatach. O podstawach prowadzenia studia detailingowego rozmawiamy z Filipem Misiowcem, współwłaścicielem Machina Detailing w Łodzi.
Jakie wyposażenie jest niezbędne przy otwieraniu warsztatu zajmującego się detailingiem samochodowym?
Filip Misiowiec: Do detailingu potrzebne są dziesiątki różnych narzędzi, ale taką podstawą podstawy jest myjka ciśnieniowa, chemia do mycia auta, ręczniki do osuszania. Do korekt lakieru przydadzą się różne maszyny polerskie, pasty, pady, szmatki z mikrofibry. Mówiąc różne, mam na myśli różne wielkości czy technologie pracy (rotacja, dual action) w zależności od elementów, przy których pracujemy lub miękkości lakieru. Przyda się także kompresor oraz odkurzacz zwykły i piorący
Z jakimi kosztami należy się liczyć przy otwieraniu tego typu działalności?
Jeśli mamy lokal i nie musimy się martwić szukaniem, wynajmowaniem czy dostosowywaniem garażu pod detailing, czyli np. montażem oświetlenia, odpływów na myjni, separatorów oleju, piachu etc. to koszt jest zależny od jakości narzędzi i chemii na jakich będziemy pracować. Myślę, że w podstawowe narzędzia można się wyposażyć w granicach 5-6 tys. zł., górnej granicy chyba nie ma.
Jaki metraż jest optymalny do prowadzenia takiej działalności?
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Na początek wystarczy pewnie i 50 m2. Wraz z rozwojem przychodzi ochota na wydzielanie stref (mokra, do pracy przy lakierze, oklejanie aut, wydawka), a tu przyda się więcej miejsca.
W jaki sposób uczyłeś się fachu? Odbywałeś specjalistyczne szkolenia czy uczyłeś się na własnych samochodach?
Na początku to było hobby. Pucowanie swojego auta w weekendy, szukanie informacji w internecie o nowych szamponach, woskach. Później nastąpił zakup pierwszych maszyn, pierwsze próby korekt lakieru. Mnie udało się złapać trochę praktyki w jednym z większych studiów w Łodzi.
Jakie zabiegi detailingowe warto zaproponować swoim klientom na wiosnę? Na czym one polegają i jak są przeprowadzane?
Na wiosnę warto auto porządnie umyć oraz oczyścić lakier z różnego rodzaju osadów i zabezpieczyć chociażby woskiem. Przy myciu używamy aktywnej piany jako mycie wstępne, aby zmiękczyć brud, później stosujemy mycie ręczne, następnie przeprowadzamy dekontaminację czyli usuwanie osadów i wtrąceń z lakieru. Ponowne myjemy, suszymy i aplikujemy wosk.
Co jest ważne w doborze odpowiednich kosmetyków do pielęgnacji auta? Na co, jako warsztat, kładziecie największy nacisk w ich wyborze?
Na rynku jest mnóstwo firm produkujących kosmetyki detailingowe/samochodowe. Przy pierwszych zakupach warto wspomóc się różnego rodzaju forami oraz grupami internetowymi. Sami szukając nowości pytamy ludzi, aby poznać ich opinie na temat danego kosmetyku. Nie mając doświadczenia ważne jest, aby wybierać lekką chemię, nieagresywne (kwasowe czy zasadowe) środki. Nieumiejętne użytkowanie może uszkodzić lakier, plastiki czy chociażby skórę. Dla nas jako studia, ważna jest jakość oraz wydajność.
Jaka jest trwałość proponowanych przez Was usług? Jak często klienci powinni je powtarzać?
Jeśli mówimy o trwałości zabezpieczenia lakieru powłoką, to tu zależy jak klient o tą powłokę zadba. Niestety nie jest to tak, że po położeniu powłoki już nie trzeba myć auta i ono będzie zawsze czyste. O powłokę należy zadbać i regularnie ją myć i serwisować. Mycie bezdotykowe raz na tydzień/dwa. Mycie ręczne przy użyciu odpowiedniej chemii raz w miesiącu. Producenci powłok deklarują zabezpieczenie nawet do 7 lat. Obecnie najskuteczniejszą formą zabezpieczenia lakieru jest oklejenie auta bezbarwną folią PPF, jednocześnie jest to najdroższe rozwiązanie.
Jak duża jest konkurencja w tej branży obecnie?
Obecnie na rynku powstaje mnóstwo studiów detailingowych, konkurencja jest ogromna, a walka cenowa niszczy całą branżę. Zdarza się, że przyjeżdżają do nas klienci po usłudze u konkurencji i okazuje się, że auto nie przeszło poprawnie korekty albo tapicerka nie została doprana. Pamiętajmy, że niektóre usługi swoją cenę biorą od czasu, który trzeba im poświęcić, od ilości chemii etc. Robienie czegoś taniej oznacza użycie gorszej chemii lub niedokładnie wykonaną usługę.
Jak wybrać dobry zakład detailngowy – czym może się kierować klient?
Wydaje mi się, że najlepiej odwiedzić kilka miejsc i porozmawiać. Istnieją duże studia, wyglądające profesjonalnie, które bazując na opinii nie wykonują swojej pracy należycie, a są też małe studia, które robią super robotę. Warto też sprawdzić oceny w internecie.
Komentarze