Pomarańczowy majstersztyk – renowacja klasycznego samochodu

16 lutego 2018, 10:54

Do niedawna w szwajcarskim warsztacie lakierniczym René Sahli można było zobaczyć jasnopomarańczowe Porsche Targa z 1969 r. Klasyk zjawił się na naprawę niewielkiej plamy z rdzy, ale okazało się, że wymagał kompleksowej renowacji.

Od siedmiu lat René Sahli prowadzi warsztat, który jego ojciec założył w 1976 r. w szwajcarskim mieście Aesch. Zatrudniająca cztery osoby firma ma dobrą reputację wśród lokalnych właścicieli klasycznych samochodów. Wiele z odbudowanych pojazdów to samochody marki Porsche. René Sahli, właściciel warsztatu, lakiernictwo ma we krwi.

– Klasyczne samochody kocham od zawsze – wspomina. – Mój ojciec odrestaurował wiele klasycznych samochodów i nauczył mnie, jak to robić.

Porsche 911E Targa z 1969 r. wymagała kompleksowej renowacji

– Właściciel zauważył na nadwoziu plamę z rdzy. Chciał, żebyśmy ją naprawili – wspomina René Sahli.

Na tak starych pojazdach rdza to nic nadzwyczajnego. Uszczelnianie i cynkowanie otworów było wtedy nieznane. Kiedy Sahli bliżej przyjrzał się klasykowi, odkrył dodatkowe powody do obaw.

„W najgorszym stanie były progi. Naprawa punktowa sportowego kabrioletu sprzed prawie pół wieku nie wchodziła w grę” – powiedział René Sahli.

Targa wymagała kompleksowej restauracji oraz całkowicie nowego lakieru. Ze względu na ilość rdzy René Sahli zdecydował się na radykalny krok zdjęcia oryginalnej powłoki lakieru. Na potrzeby prac zdemontował zderzaki, błotniki oraz maskę i tylną klapę. Następnie wysłał je do specjalistycznej firmy w Stuttgarcie, gdzie chemicznie usunięto z nich lakier, a rdzy pozbyto się przez kąpiel w kwasie. Następnie elementy nadwozia poddano procesowi katodowemu.

– To jedyny sposób, żeby dotrzeć do każdego otworu i każdej powierzchni tych elementów – wyjaśnia René Sahli. – Nie da się tego osiągnąć tradycyjnymi metodami usuwania lakieru i gruntowania natryskowego. Ta skomplikowana procedura ujawniła, że niektórych elementów, w tym maski, nie dało się uratować. Trzeba było wymienić je na oryginalne części Porsche.

Oryginalny jasnopomarańczowy

Pierwotnie samochód miał nadwozie w kolorze Signal Orange. Ciepła i żywa barwa doskonale prezentowała się na kabriolecie w pełnym słońcu. Od późnych lat 60tych Porsche oferowało ten lakier na swoich modelach 911, a potem także 914, tak zwanym „Porsche dla ludu”.

René Sahli miał dostęp do oryginalnych próbek kolorów Porsche z tego okresu, co bardzo przydało się podczas pracy. Lakiernik wspomagał się także spektrofotometrem Genius od marki Standox.

– Fabryczne lakiery nie zawsze były identyczne. Często różnice są widoczne, nawet jeśli kolor nazywa się tak samo. Co więcej, niektóre kolory zmieniały się w toku produkcji – wyjaśnia.

– Kiedyś lakiery samochodowe zawierały pigmenty z dodatkiem ołowiu. Zapewniało to lepsze krycie, ale oznaczało więcej wariacji w kolorach niż w przypadku współczesnych lakierów. Pigmentacja ma również wpływ na zjawisko metamerii. W różnych warunkach oświetleniowych kolor może wyglądać inaczej.  Musieliśmy zadbać o to, aby nowy i oryginalny kolor wyglądały identycznie. Dlatego skorzystaliśmy z nowoczesnego spektrofotometru, który w połączeniu z oprogramowaniem Standowin iQ oraz bogatą bazą kolorów pozwolił uzyskać najlepszy efekt. – wyjaśnia Sahli.

Porsche w blasku chwały

René Sahli przeprowadził pomiary oryginalnego koloru spektrofotometrem Genius iQ, wykorzystując jednocześnie jego nowoczesne funkcje, jak łączność Wi-Fi. Aby stworzyć właściwy kolor, poprosił o pomoc techników z firmy André Koch AG, dystrybutora marki Standox w Szwajcarii.

Aby uzyskać kolor Signal Orange Sahli wymieszał dwuskładnikowe lakiery Standox i polakierował wszystkie elementy nadwozia. Po zakończeniu prac Porsche odzyskało dawny blask i przepiękny kolor. René Sahli oraz jego zespół podjęli się także czasochłonnego montażu samochodu.

– Gdy chodzi o jakość pracy, mam bardzo wysokie wymagania, dlatego też staramy się jak najwięcej robić sami – wyjaśnia. – Tego typu projekty sprawiają nam również mnóstwo frajdy. Samochody klasyczne różnią się od współczesnych tym, że ich rozwiązania techniczne są niezwykle proste.

Po montażu i końcowych poprawkach nadwozie zostało poddane woskowaniu. Cala renowacja trwała prawie rok.

– Klient był bardzo zadowolony z efektu. Musieliśmy się jednak spieszyć, żeby mógł wypróbować swoje Porsche już w lecie. – mówi.

Pełną galerię zdjęć z renowacji można zobaczyć na stronie standox.pl.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!