Firma OSRAM zbadała preferencje zakupowe polskich kierowców. Z wyników dowiedzieliśmy się, jakie żarówki kupują oni najchętniej, gdzie ich szukają oraz ile chcą wydać.
OSRAM zrealizowało badanie na ogólnopolskiej próbie 513 kierowców. Z zebranych danych wynika kilka interesujących faktów:
- Kierowcy wiedzą, jakie technologie oświetleniowe są stosowane w motoryzacji, ale nie nie są pewni, którą z nich zastosowano w ich samochodzie.87 proc. zna halogeny, 73 proc. technologię LED, a 65 proc. wie, czym są lampy ksenonowe. Najrzadziej wskazywanymi rozwiązaniami okazały się najnowsze, stosowane od niedawna rozwiązania jak: lasery (13 proc.) i OLEDy (9 proc.).
Jednocześnie aż 42 proc. ankietowanych nie potrafiło wskazać rozwiązania, z którego obecnie korzysta. 36 proc. wskazało na halogeny jako główną technologię w swoich reflektorach, 12 proc. stosuje LEDy, ksenony zaś – 11 proc. - Kierowcy chętnie kupują oświetlenie w Internecie.64 proc. kierowców kupuje dziś samochodowe źródła światła w internecie – przede wszystkim w serwisach aukcyjnych (29 proc.), ale też sklepach internetowych (24 proc.) i na stronach producentów (12 proc.). Dla 61 proc. respondentów miejscem zakupu są stacjonarne sklepy motoryzacyjne, a 41 proc. kupuje na stacjach benzynowych.
- Cena wciąż najważniejsza dla kierowców50 proc. ankietowanych wskazało, że przy wyborze oświetlenia kieruje się ceną, dla blisko połowy (48 proc.) istotną kwestią jest jakość produktu, m.in. trwałość źródeł światła, a 38 proc. kierowców ufa rekomendacjom sprzedawców i mechaników. Internet jest nie tylko miejscem zakupu, lecz także stał się źródłem wiedzy i informacji o produktach – co 5 kierowca przy wyborze żarówek kieruje się opiniami na forach internetowych.
Wnioski?
Polscy kierowcy znają różne rodzaje oświetlenia, ale nie przywiązują do niego istotnej wagi. Świadczy o tym fakt, że wielu ankietowanych nie wiedziało, jaką technologię posiada we własnym aucie. Cena jest najważniejszym kryterium zakupu, ale kierowcy często mylnie utożsamiają ją z oszczędnościami (49 proc.). Jak wiemy, tańszy produkt to bardzo często niska jakość produktu, niedostateczna widoczność i zdecydowanie krótsza trwałość, co w efekcie przekłada się na częstszą wymianę żarówek i w praktyce wcale nie musi okazywać się korzystne cenowo.
1/5 osób kierujących się ceną jest zdania, że tańsze żarówki niewiele różnią się od ich droższych odpowiedników. Z tym zdaniem nie zgadzają się przedstawiciele firmy OSRAM.
– Oczywiście, wśród tanich żarówek mogą się zdarzyć takie, które mają dobrą jakość. Ale czy warto zdawać się na przypadek, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo? Produkty znanych marek charakteryzują się niemal idealną powtarzalnością, co oznacza że skrętka żarnika jest w żarówkach wyprodukowanych w różnym czasie w tym samym miejscu. To bardzo ważne, gdyż nawet minimalna odchyłka w przypadku żarówek reflektorowych może powodować oślepianie innych kierowców lub znaczne zmniejszenie zasięgu świateł. Jedno i drugie jest bardzo niekorzystne – tłumaczy Andrzej Przybylski, dyrektor działu Speciality Lighting w firmie OSRAM.
Problem podróbek
Niemal 3/4 kierowców nigdy nie podejrzewało, że mogło kupić podrobioną żarówkę bądź lampę ksenonową. Co więcej, blisko 85 proc. nie wie nawet, jak można sprawdzić oryginalność produktu. Większość dzisiejszych kierowców kupuje w internecie – miejscu, gdzie ryzyko zakupu „oszukanej” żarówki jest największe.
Co drugi kierowca, w przypadku zakupu podrobionej żarówki, zwróciłby ją do sklepu, co piąty – poinformowałby o tym fakcie producenta i ostrzegł rodzinę. Jednak co czwarty – zamontowałby taki produkt bez względu na konsekwencje, a te mogą być bardzo poważne – jakość podróbek jest najczęściej bardzo niska, co negatywnie wpływa na bezpieczeństwo jazdy. Firma OSRAM daje nabywcom swoich produktów możliwość sprawdzenia ich oryginalności. Służy do tego narzędzie dostępne na stronie www.osram.com/trust.
Badanie zostało przeprowadzone w lipcu 2017 roku przez Instytut Badawczy ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy OSRAM na grupie 513 kierowców.
Komentarze