Francuski koncern Renault pozbywa się rosyjskiej części swojego biznesu. Oficjalnie powodem sprzedaży aktywów i udziałów są trudności powodowane przez sankcje gospodarcze na Rosję. Część komentatorów uważa, że przejęcie biznesu przez państwo jest w praktyce nacjonalizacją.
Od kłopotów sankcyjnych po sprzedaż biznesu – Renault w Rosji
Przed wojną Rosja była dla Renault drugim rynkiem zbytu na świecie. Auta tego koncernu pod markami Renault, Nissan oraz Łada (Francuzi mieli 68% udziałów w Lada Auto Holding) sprzedawały się tam bardzo dobrze, wypełniając 90% pierwszej dziesiątki najchętniej kupowanych modeli. Łącznie Renault miało aż 40% udziału w sprzedaży na rynku rosyjskim, gdzie rocznie z salonów sprzedaży wyjeżdża ponad półtora miliona samochodów.
Po agresji Rosji na Ukrainę, Renault jako jedyny liczący się europejski producent samochodów wzbraniał się przed decyzją o zatrzymaniu produkcji w Rosji oraz dostaw pojazdów na tamten rynek. Koncern początkowo zawiesił produkcję w zakładzie, w którym powstawały modele Arkana, Captur, Duster i Terrano, następnie zdecydował się ją przywrócić, ale pod wpływem presji medialnej, kontynuował zawieszenie. Wówczas rozpoczęły się rozmowy dotyczące sprzedaży biznesu. Z oczywistych powodów, jedynym możliwym kontrahentem okazał się moskiewski rząd.
Rosyjski oddział Renault sprzedany państwu
Grupa Renault poinformowała o sprzedaży władzom Moskwy 100% udziałów w spółce Renault Russia. Francuski koncern sprzedał także wszystkie posiadane dotychczas (67,69%) udziały w AwtoWAZ. W tym przypadku nabywcą jest państwowy Centralny Instytut Badawczo-Rozwojowy Pojazdów i Silników. Kontrowersyjna jest przede wszystkim symboliczna kwota transakcji, która według medialnych doniesień ma wynosić 1 rubla. Umowa zakłada jednak możliwość powrotu Renault do prowadzenia biznesu w Rosji, dając mu umowne sześć lat na odkupienie aktywów.
Moskwicz zastąpi Renault?
Wydaje się, że na całej operacji francuski koncern straci nawet 8% swoich rocznych, światowych obrotów (według wyliczeń CitiBanku). Zyska za to objęte sankcjami państwo rosyjskie. Nowi właściciele już zapowiedzieli powrót do produkcji w fabrykach Renault i zrusyfikowanie wcześniej wytwarzanych tam modeli samochodów, by jak najwięcej podzespołów pozyskiwać od lokalnych dostawców. W międzyczasie Rosja wycofała się także z przestrzegania europejskich norm dotyczących emisji spalin i bezpieczeństwa jazdy. Możliwy jest zatem powrót m.in. silników starszych generacji o prostej konstrukcji. Samochody powstające w dawnej fabryce Renault pod Moskwą mają być wypuszczane na rynek pod wskrzeszoną marką Moskwicz.
Renault zatrudniało w Rosji około 45 tys. pracowników.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
fajtuś, 22 czerwca 2022, 8:34 0 0
Zachód ciągle nie rozumie sytuacji, zagrożenia. A może jednak rozumie i jest gotów tradycyjnie poświęcić wschodnią część Europy byleby mieć spokój i handlować sobie z Rosją.
Odpowiedz