Każde współczesne auto wyposażone jest w system bezpieczeństwa biernego SRS, który wykorzystuje pasy bezpieczeństwa z napinaczami pirotechnicznymi. Jeśli doszło do wypadku, uszkodzeniu ulega jednorazowy pirotechniczny napinacz, zwijacz pasa, zwany popularne młynkiem i tzw. dopinacz (nie stosowany we wszystkich autach). Aby pasy znów mogły działać, trzeba je wymienić lub naprawić. Na rynku funkcjonują firmy, które zajmują się tego typu działalnością. Jak to przebiega i ile kosztuje wymiana pasów? Pytamy specjalisty z firmy, zajmującej się regeneracją i naprawą pasów bezpieczeństwa.
Uwaga redakcji: Artykuł ma charakter informacyjny. Nie ma na celu zachęcania do korzystania z usług firm zajmujących się regeneracją systemów bezpieczeństwa. Na MotoFocus.pl opisujemy rynkową rzeczywistość, poruszając także tematy kontrowersyjne. Firmy zajmujące się opisywaną działalnością funkcjonują legalnie. Nie oceniamy natomiast jakości ich pracy. Publikacja nie jest tekstem sponsorowanym.
Pasy bezpieczeństwa to podstawowy element wyposażenia samochodu, chroniący kierowcę i pasażerów przed skutkami ostrego hamowania i wypadków. Ich zadaniem jest utrzymanie ciała człowieka w miejscu.
W razie hamowania, ciało człowieka blokowane jest przez rolkę zwijającą pas. Blokady dokonuje system zapadek kulkowych. Pomimo zadziałania blokady, ciało człowieka może się przemieścić o kilka centymetrów. Dzieje się tak na skutek luzu na rolce, a także rozciągliwości materiału, z jakiego wykonany jest pas.
Takie działanie można tolerować w razie hamowania. Po prostu, kierowca i pasażerowie poczują szarpnięcie.
W razie wypadku pas musi zadziałać z większą siłą i utrzymać ciało człowieka w jednym miejscu. Ma to uchronić przed skutkami uderzenia w elementy wyposażenia wnętrza kabiny (kierownicę, deskę), a także przed zbytnim zbliżeniem się do otwierającej się poduszki powietrznej.
W tym celu stosowane są pirotechniczne napinacze pasów bezpieczeństwa. Są one sterowane przez sterownik SRS, pod który podpięte są również poduszki powietrzne. Działają przy prędkości powyżej 15 km/h. Na bazie sygnałów z czujników zderzeniowych, SRS detonuje napinacze pasów bezpieczeństwa i w razie potrzeby, określone poduszki powietrzne, na pierwszym albo drugim stopniu napełnienia.
Naprawa pasów bezpieczeństwa po wypadku
Jeśli auto uczestniczyło w wypadku a SRS odpalił ładunki pirotechniczne, pasy bezpieczeństwa wymagają naprawy.
Warto pamiętać, że naprawa pasów bezpieczeństwa może być konieczna również wtedy, gdy na desce rozdzielczej pali się kontrolka ostrzegawcza systemów bezpieczeństwa. Należy wówczas sprawdzić układ bezpieczeństwa SRS za pomocą testera diagnostycznego, a następnie przejść do dalszych czynności.
Powróćmy do sytuacji, w której samochód uczestniczył w wypadku. Naprawy pasów bezpieczeństwa dokonuje się w Autoryzowanych Stacjach Obsługi lub w specjalistycznych warsztatach niezależnych. To oczywiste, że naprawa w warsztacie niezależnym jest o wiele tańsza niż wykonana w ASO.
Warsztaty zajmujące się naprawami powypadkowymi, nie mają zazwyczaj na wyposażeniu sprzętu do naprawy pasów bezpieczeństwa. Rozwiązaniem może być oddanie auta do specjalistycznego serwisu, który takie pasy naprawi.
Czy trudno taki serwis znaleźć? Nie, w naszym kraju działa ich co najmniej kilkadziesiąt.
Jak przebiega regeneracja pasów bezpieczeństwa w specjalistycznej firmie?
– Pracę zaczynamy od dokładnego sprawdzenia stanu pasów bezpieczeństwa w danym samochodzie – wyjaśnia Jarek Chmielewski z firmy Airbag Warszawa – Przeprowadzamy wywiad z klientem, pytamy czy doszło tylko do samego uszkodzenia pasa czy też auto uczestniczyło w wypadku. Sprawdzamy stan napinacza, kontrolujemy zwijacz, sprawdzamy sam pas. Następnie przedstawiamy klientowi plan naprawy i orientacyjny koszt. Warto pamiętać, że pasy bezpieczeństwa ulegają uszkodzeniom nie tylko w trakcie wypadków czy kolizji. Mogą też po prostu zużyć się albo zostać uszkodzone na skutek niewłaściwej obsługi czy niewłaściwych działań kierowcy.
Pamiętajmy również, że diagnostyka systemu SRS może wykazać problemy z działaniem pasów bezpieczeństwa (i poduszek powietrznych). Najczęściej jest to nieprawidłowa rezystancja obwodów elektrycznych, co sprawia, że w razie wypadku napinacz pirotechniczny może nie zadziałać. Oczywiście, w pierwszej kolejności trzeba sprawdzić same przewody elektryczne, łączące napinacze pasów ze sterownikiem SRS. To one mogą być przyczyną problemu. Powróćmy do pytań.
Jakie elementy są wymieniane przez Państwa firmę w trakcie regeneracji?
– Wymieniamy ładunki pirotechniczne, zwijacze popularnie zwane młynkami, a często też same pasy – wyjaśnia Jarek Chmielewski.
Skąd bierzecie Państwo części zamienne do naprawy pasów bezpieczeństwa?
– Części zamienne do pasów bezpieczeństwa sprowadzamy z zagranicy. W Polsce nie ma możliwości ich zakupu. Staramy się dobrać je w idealny sposób.
Ile czasu trwa naprawa pasa bezpieczeństwa?
– Rzetelna naprawa pasa bezpieczeństwa trwa od 30 minut do 2 godzin. Wszystko zależy od stopnia uszkodzeń i od modelu auta. Dwie godziny zajęła nam naprawa pasów w Dodge’u Ram.
Ile kosztuje naprawa pasów bezpieczeństwa w Państwa firmie?
– Standardowo od 200 do 350 złotych w zależności od stopnia uszkodzeń – wyjaśnia Jarek Chmielewski z firmy Airbag Warszawa.
Sprawdziliśmy też ceny w innych specjalistycznych firmach, które działają na terenie Polski. Sama wymiana pasa (np. przy zestarzeniu się albo jego poszarpaniu) od 150 złotych, a naprawa pasa po wypadku od 200 do 700 złotych. Dane zebraliśmy z ogólnie dostępnych cenników, które firmy publikują w Internecie.
Jak przebiega typowa naprawa pasa bezpieczeństwa z napinaczem pirotechnicznym?
Prześledźmy teraz typowy sposób wymiany wystrzelonego albo uszkodzonego napinacza w pasie bezpieczeństwa
- Wyłączenie zapłonu, odłączenie akumulatora w celu zabezpieczenia przed przypadkową detonacją pirotechnicznego napinacza pasa albo ładunku detonacyjnego poduszki powietrznej.
- Należy odczekać określoną ilość czasu, jaka jest podana w instrukcji samochodu. To czas, w trakcie którego dochodzi do rozładowania kondensatorów, które zasilają sterownik SRS.
- Demontaż fotela, do którego zamontowany jest napinacz pasów.
- Odłączenie złącza elektrycznego fotela, którym są podłączone napinacz pasów, napinacz poduszki i inne elementy (ogrzewanie, regulacja, jeśli występują).
- Odłączenie złącza napinacza od złącza fotela.
- Odkręcenie obudowy napinacza od fotela samochodu.
- Demontaż napinacza.
- Montaż nowego napinacza i jego odpowiednie ustawienie. Zastosowanie nowych śrub mocujących. Dokręcenie śrub momentem zalecanym przez producenta.
- Połączenie napinacza ze złączem fotela. Odpowiednie ułożenie przewodu zasilającego.
- Montaż fotela i dokręcenie śrub mocujących odpowiednim momentem.
- Podłączenie akumulatora.
- Kontrola właściwej pracy na podstawie wskazań lampki SRS – powinna zgasnąć po kilku sekundach.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Anonim, 7 sierpnia 2024, 11:54 8 -2
Dzień dobry
Zadziwia mnie redakcja, umieszczając artykuł promujący regenerację pasów bezpieczeństwa, przecież są to elementy zakazane do powtórnego montażu oraz obrotu handlowego.
Odpowiedz
Kazik, 7 sierpnia 2024, 13:11 2 -2
ale tu nie jest mowa o montazu używanych pasów tylko naprawie
Odpowiedz
TKUssa, 17 sierpnia 2024, 17:04 1 0
Faktycznie ktoś zregeneruje i powiesi na ścianie w kuchni
Odpowiedz
KICK, 8 sierpnia 2024, 8:31 5 -1
Jaki portal takie artykuły!
To wstyd by tu umieszczać coś takiego!
Odpowiedz
Też Anonim, 8 sierpnia 2024, 8:50 8 -2
Zadziwiające jest, że legalnie może działać firma, która naprawia poduszki powietrzne, napinacze pasów i pasy używając do tego części niewiadomego pochodzenia i niewiadomej jakości...
Przecież te rzeczy w przypadku uszkodzenia wymienia się na fabrycznie nowe.
Przerażające jest też, że tego typu biznesy są promowane przez portal, który uważa się za profesjonalny. Rozumiem wolny rynek, ale są pewne nieprzekraczalne granice... Szczególnie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo....
Odpowiedz
KICK, 9 sierpnia 2024, 11:51 4 -1
Autor lub moderator, widać nie jest zadowolony z takich opinii skoro ocenia je kciukiem w dół!
Jednak całkowity brak profesionalizmu w promowani tutaj nielegalnych procedur jest normą?!
Myślę że wstyd to już zbyt mało, należałoby co najmniej przeprosić wszystkich którzy to czytają!
Mniemam, iż autor vel moderator wzniesie się na wyżyny widać dotąd nie osiągalne.
Odpowiedz