Dostałeś dziwny list z Urzędu Skarbowego i nie wiesz, co robić dalej? Czy to zapowiedź kontroli, a może wezwanie do przyznania się do nieprawidłowości? Odpowiadamy.

Otrzymałeś list? Nie panikuj…

Jeżeli otrzymałeś taki list, przede wszystkim zachowaj spokój. Tę korespondencję otrzyma każdy warsztat samochodowy w Polsce. Jest to element nowego programu Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) o nazwie Stop Szarej Strefie.

Treść listu może budzić pewien niepokój. Mowa tam o sprawdzeniu prawidłowości rozliczeń podatkowych firmy, w tym wydawania paragonów i wystawiania faktur VAT przez pracowników. Mimo to list nie oznacza, że w Twojej firmie wykryto nieprawidłowości. W ramach prowadzonej akcji, fiskus rzeczywiście zamierza najpierw ostrzegać firmy, u których wykryto nieprawidłowości po to, by dać im czas (ok. 2 tygodni) na ich naprawę. Pierwszy list nie ma jednak takiego charakteru, zawiera jedynie informacje o tym, jakiego typu działania będą przeprowadzane.

Na kontrole przyjdzie czas

Po otrzymaniu listu takiego jak powyższy możesz zatem spać spokojnie… oczywiście pod warunkiem pewności, że w Twojej firmie w temacie paragonów i faktur wszystko jest w porządku. W przeciwnym razie możesz spodziewać się otrzymania kolejnego pisma. W nim fiskus wskaże Twoje błędy oraz poinformuje o możliwości złożenia korekty podatku i zapłaty zaległości wraz z odsetkami. Dopiero brak interwencji w tym temacie zaowocuje wszczęciem postępowania podatkowego.

W liście, który otrzymują warsztaty, Szef KAS – Marian Banaś wskazuje, które aspekty będą poddawane szczególnej kontroli:

• skrupulatnie sprawdzana jest rzetelność ewidencjonowania obrotów przy zastosowaniu kas rejestrujących (także poza godzinami pracy urzędów)
• poziom deklarowanych przez przedsiębiorców obrotów i jego adekwatność do rzeczywistych rozmiarów działalności

Upomnienie w kiepskim stylu

Krajowa Administracja Skarbowa stara się robić wszystko, by jej akcja Stop Szarej Strefie była traktowana jako przyjazna przedsiębiorcom. Urzędy mają nie karać firm od razu, ale ostrzegać i dawać czas na złożenie korekt. Mimo wszystko przedsiębiorcy mogą poczuć się niekomfortowo na wstępie otrzymując list, który wydaje się sugerować łamanie przez nich przepisów.

Poczucie niesprawiedliwości wzmaga także fakt, że akcja skierowana jest nie wobec wszystkich przedsiębiorstw działających na terenie kraju, a jedynie tych z branż napraw samochodowych, gastronomii oraz budownictwa. Trudno nie wspomnieć także, że inicjatywa KAS nie jest w żaden sposób wymierzona w osoby działające w tzw. “prawdziwej szarej strefie”, czyli prowadzące niezarejestrowane punkty napraw samochodów, a w związku z tym unikające płacenia jakichkolwiek podatków. Ta ogromna część rynku pozostaje bezkarna, podczas gdy legalnie działającym przedsiębiorcom drogą pocztową sugeruje się przynależność do szarej strefy.

Czy otrzymałeś już list od KAS? Podziel się swoją opinią w komentarzach.