Przygotowanie do zimy i serwis samochodów elektrycznych. Wywiad z przedstawicielem jednego z producentów.

23 grudnia 2024, 11:15

Faktem jest, że użytkowanie samochodu elektrycznego zimą jest nieco bardziej wymagające, niż latem. Niskie temperatury to konieczność ciągłego działania ogrzewania, które zabiera cenną energię z akumulatora. Ponadto, akumulatory są wówczas mniej wydajne.

Przeprowadziliśmy wywiad z Maciejem Płatkiem, Prezesem Zarządu marki Electroride, odpowiedzialnej za produkcję mikrosamochodów elektrycznych, by nieco zasięgnąć porady eksperta. Zadaliśmy też kilka pytań dotyczących serwisu.

Electroride

Michał Beszta-Borowski: Mroźne temperatury mają negatywny wpływ na zasięg samochodów elektrycznych. Jaki jest sposób, by możliwie zniwelować wzrost zużycia energii w EV zimą? Czy obecność fabrycznej pompy ciepła ma realny wpływ na zasięg zimą?

electrorideMaciej Płatek: Każdy pojazd elektryczny zimą będzie miał mniejsze osiągi niż w miesiącach o umiarkowanych temperaturach. Wynika to z budowy baterii, której podstawowy budulec — elektrolit, w niskich temperaturach gęstnieje, a wówczas ma mniejsze zdolności do magazynowania energii.

Obecność fabrycznej pompy ciepła w samochodzie elektrycznym może realnie wpłynąć na zasięg pojazdu zimą. Rozwiązanie to pozwala na odzyskiwanie ciepła generowanego przez inne elementy pojazdu, takie jak akumulator i wykorzystanie go do ogrzewania kabiny. Dzięki temu zmniejsza się zapotrzebowanie na energię z baterii przeznaczoną na ogrzewanie wnętrza i tym samym większy zasięg. Według niektórych źródeł, wykorzystanie pompy ciepła może ograniczyć zużycie energii nawet o kilka-kilkanaście kWh na 100 km w porównaniu z tradycyjnymi systemami grzewczymi.

Ponadto zimą należy utrzymywać poziom naładowania w przedziale 20-80%. Takie działanie zapobiega nadmiernemu zużyciu akumulatora, a w rezultacie pozwala na optymalne wykorzystanie energii. Warto zatem regularnie zasilać baterię i unikać sytuacji, w których mogłaby całkowicie się rozładować.

MB: Czy samochód elektryczny wymaga specjalnego przygotowania do zimy?

MP: W przypadku pojazdów elektrycznych nie ma większych wymagań niż w przypadku tradycyjnych pojazdów spalinowych, należy jednak pamiętać o kilku kwestiach, aby móc podróżować komfortowo. Warto zadbać o regularne sprawdzanie stanu baterii oraz unikanie jej głębokiego rozładowania, zwłaszcza w bardzo niskich temperaturach. Poza tym najlepiej jest przetrzymywać pojazdy w garażu, chroniącym przed działaniem mrozu i wilgoci. Jeśli jednak nie ma takiej możliwości, warto zainwestować w specjalne pokrowce. Zabezpieczą one pojazd przed warunkami atmosferycznymi i zapewniają większy komfort użytkowania. Warto także pamiętać o możliwości zmianie opon na zimowe, które nie tylko zapewniają większe bezpieczeństwo, ale mogą także ograniczyć zużycie energii. Są zaprojektowane tak, aby zapewniać lepszą przyczepność na śliskiej nawierzchni, co zwiększa trakcję, a w konsekwencji pozwala na mniejsze zużycie energii z baterii.

MB: Czy niska temperatura wpływa także na czas ładowania samochodów elektrycznych? Jeśli tak, to jakie to może mieć znaczenie dla auta użytkowanego tylko w mieście?

MP: Tak, z tego samego powodu, dla którego zasięgi spadają, czyli z uwagi na specyficzną konstrukcję baterii litowo-jonowych, ładowanie pojazdów elektrycznych zimą może być mniej efektywne. W Narodowym Laboratorium w Idaho przeprowadzono badania, z których wynika, że ładowanie w temperaturach ujemnych może być nawet trzy razy wolniejsze niż w temperaturach umiarkowanych. Użytkownicy powinni brać pod uwagę ten fakt planując codzienne podróże. Na szczęście naciski ze strony Unii Europejskiej przyniosły pozytywny skutek w postaci znacznego wzrostu liczby punktów ładowania w Polsce. Według Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności mamy ich już ponad 8000, co z pewnością przełoży się również na komfort kierowców. Większy problem niestety mogą mieć użytkownicy pojazdów z kategorii mikromobilności, dla których ogólnodostępnych ładowarek 230V praktycznie nie ma w przestrzeni miejskiej, co biorąc pod uwagę wzrost zainteresowania tego rodzaju środkami transportu, powinno się zmienić.

MB: Jaka jest procedura w przypadku zużycia akumulatora w samochodzie Electroride? Czy możliwość jego wymiany jest dostępna tylko w autoryzowanym serwisie, czy planowana jest także dystrybucja do warsztatów niezależnych? Co się dzieje z akumulatorem zużytym po wymianie?

MP: Wszystkie naprawy, w tym wymiana akumulatorów, są realizowane bezpośrednio u klienta przez naszych pracowników mobilnego serwisu. Dysponujemy pełnym zapleczem magazynowym, w którym znajdują się wszystkie części zamienne do pojazdów Electroride, w tym baterie. Dzięki temu możemy szybko reagować na potrzeby naszych klientów. Usługa mobilnego serwisu dodatkowo pozwala ograniczyć czas niedostępności pojazdu dla użytkownika oraz koszty związane z transportem do stacjonarnego punktu napraw.

Zużyte komponenty są poddawane odpowiednim procedurom. Części, które nie nadają się do dalszego użytku, są utylizowane w autoryzowanych punktach zgodnie z najwyższymi standardami ochrony środowiska. Natomiast te, które mogą zostać naprawione, przechodzą proces regeneracji i wracają do użytkowania. Dbamy o to, aby cały proces był zgodny z zasadami zrównoważonego rozwoju.

MB: Gdzie są produkowane Wasze mikrosamochody? Jaka jest dostępność części zamiennych?

MP: Wszystkie nasze pojazdy są montowane w Polsce, w zakładzie zlokalizowanym pod Niepołomicami. Proces montażu prowadzony jest przez zespół wykwalifikowanych specjalistów, którzy ręcznie składają każdy egzemplarz z dbałością o jakość i precyzję. Dzięki temu możemy zagwarantować, że nasze pojazdy spełniają najwyższe standardy techniczne i estetyczne.

Dysponujemy magazynami o powierzchni ok. 2000 m², w których przechowywane są wszystkie niezbędne części zarówno do montażu pojazdów, jak i ich serwisowania. Dzięki temu możemy realizować ewentualne naprawy dla naszych klientów „od ręki”.

MB: Czy będzie możliwość cyklicznego serwisowania samochodu w warsztatach niezależnych, czy jedyna opcja to czynności we wskazanych przez producenta punktach?

MP: Na ten moment osobiście dbamy o wszystkich naszych klientów, oferując serwis door to door na najwyższym poziomie. Każda naprawa jest realizowana przez wykwalifikowanych mechaników, którzy są specjalnie przeszkoleni w zakresie obsługi naszych pojazdów. Dzięki temu mamy pewność, że każda usterka jest diagnozowana i naprawiana zgodnie z najwyższymi standardami jakości.

Wiemy, że tradycyjne warsztaty często nie dysponują odpowiednią wiedzą ani narzędziami, aby profesjonalnie obsłużyć nasze pojazdy. Dlatego na razie to my odpowiadamy za serwis naszych pojazdów na terenie całego kraju. Mobilny serwis pozwala nam docierać bezpośrednio do klientów, co znacząco skraca czas oczekiwania na naprawę.

MB: Jak można poprawić infrastrukturę miejską dla samochodów elektrycznych? Czy ładowarki to jedyna droga, czy na przykład — w przypadku skuterów i microcarów — można zrobić coś więcej? Chodzi o możliwość szybkiej wymiany baterii z rozładowanej na naładowaną w specjalnym punkcie.

MP: Kluczowym elementem rozwoju elektromobilności pozostaje rozbudowa infrastruktury ładowania. Już teraz widzimy znaczący postęp w tej dziedzinie — punkty ładowania stają się powszechne w galeriach handlowych, przy dyskontach, a nawet w centrach miast. To zdecydowanie pozytywny trend, który ułatwia użytkownikom dostęp do ładowania w codziennych sytuacjach.

Jeśli zaś chodzi o mikromobilność, stoimy przed poważnym wyzwaniem. Lekkie pojazdy elektryczne, takie jak skutery czy e-hulajnogi, najczęściej korzystają z gniazdek 230V, a tych w przestrzeni miejskiej wciąż brakuje. Rozwiązaniem mogłoby być uwzględnienie takich ładowarek w planach miejskiej infrastruktury, co znacząco poprawiłoby wygodę użytkowania małych pojazdów elektrycznych.

Dodatkowo producenci mogą także wychodzić naprzeciw potrzebom klientów, oferując pojazdy z dwiema wymiennymi bateriami. W naszym modelu Fasti wdrożyliśmy takie rozwiązanie, które pozwala użytkownikom jeździć z dodatkową baterią i przełączać ją w razie potrzeby. Dzięki temu zyskują prawie dwukrotnie większy zasięg oraz nie muszą martwić się o dostępność ładowarki w danym momencie. Wielu naszych klientów bardzo sobie chwali to rozwiązanie, ponieważ zapewnia im jeszcze większa niezależność i komfort użytkowania.

Ciekawym pomysłem, o którym warto wspomnieć, jest pierwsza na świecie autostrada, która pozwala na ładowanie samochodów elektrycznych podczas jazdy. Koncepcja ta realizowana jest w Szwecji, która przoduje w rozwiązaniach z zakresu elektromobilności. Droga ma wykorzystywać technologię indukcyjną, co oznacza, że pojazdy będą ładowane bezprzewodowo w trakcie przemieszczania się. Takie innowacje pokazują, że infrastruktura dla elektromobilności może rozwijać się w sposób nowatorski, znacznie wykraczający poza tradycyjne stacje ładowania.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!