Od kilku lat posiadanie auta z instalacją gazową nie dyskwalifikuje z udziału w rajdach samochodowych. Pewien zespół rajdowy udowadnia, że LPG nie wpływa niekorzystnie na wydajność silnika.
Jeszcze kilka lat temu przepisy Polskiego Związku Motorowego (PZM) wyraźnie informowały o zakazie startu w rajdach samochodowych dla aut z zamontowaną butlą LPG. Do zawodów dopuszczane były więc samochody z instalacją autogaz, jednak konieczne było demontowanie zbiornika. Zakaz dotyczył takich imprez samochodowych jak Sprint, Super Sprint oraz KJS, czyli Konkursowa Jazda Samochodem, a także innych, bazujących na ogólnych przepisach KJS. Sytuacja ta uległa zmianie w marcu 2012 roku, kiedy przepisy zostały zmienione.
– Zakaz startu w zawodach dla aut wyposażonych w butle LPG prawdopodobnie związany był z krążącym mitem o wybuchu podczas zderzenia samochodów, co oczywiście nie jest prawdą. Co więcej, auta na gaz doskonale sprawdzają się podczas zawodów samochodowych, czego potwierdzeniem są osiągnięte przeze mnie wyniki w poprzednim sezonie rajdowym. W tym roku również dam gazu na LPG – mówi Marcin Dziewiątkowski, kierowca rajdowy STAG Rally Team, zdobywca II miejsca w cyklu Samochodowych Mistrzostw Białegostoku 2016.
– Nie ma wątpliwości, że nieodpowiednio dobrane oraz zamontowane instalacje gazowe powodują straty mocy silnika przy zasilaniu gazem LPG. Warto jednak wiedzieć, że jeżeli zdecydujemy się na instalację wyższej klasy, której montaż będzie miał miejsce w wyspecjalizowanym warsztacie, wówczas mamy gwarancję doskonałej dynamiki jazdy, analogicznie jak przy benzynie czy oleju napędowym – dodaje Marcin Dziewiątkowski, zawodnik STAG Rally Team.
Warto wspomnieć, że chociaż PZM zniósł przepisy zakazujące dopuszczenia do zawodów aut wyposażonych w butlę LPG, niektóre kluby sportowe, w organizowanych przez siebie imprezach, wciąż dodają w regulaminie uzupełniającym zapis o konieczności demontażu butli.
Komentarze